marzena, Paula ma zadatki na reżysera. Daleko macie do szkoły filmowej?
lepi, nie tak po cichu : 2 dni marudzenia i 2 nocki wybudzania co chwilę, ale bez płaczu.
ania, jak Wam jeden wyjdzie, to potem jak grzyby po deszczu się posypią - zobaczysz.
jolek, on nie sympatyczny tylko taki gatunek "sknera pospolita".
Majowa, ja też już ryczałam na caldezonowej reklamie (tzn, łzy w oczach). Mój rekord to jest płacz wczoraj na tap model, jak Dorota z Oliwią odpadły

.
agacio, moje majówczątko raczej nie doczeka się młodszego rodzeństwa

.
Alex, &&&& trzymam, żeby ospa przeszła bokiem. jeszcze za wcześnie na Oliego. Mój Mati nie miał jeszcze nic ani ospy, ani różyczki czy świnki i sama nie wiem czy to dobrze.
zonka, długo Cię nie było. Jak Miki? Zdjęcia prosimy.
Śmieszne dzisiaj było, jak mat obudził się, stanął na łóżku i zaczął sto lat śpiewać. Zakumkałam , że to dla Mai, która tak się cieszyła i kopała nóżkami aż nie skończył :-). Oby zawsze był taki za Nią i tak nam pomagał.