Maj 2011

[jolek27]

Hejka laski. M w domu więc nie mam na razie jak do kompa przysiąść.
Ypra się dziś odezwała. Pisała że ma problem z małą bo ta nie chce cycucha ciągnąć (powtarza historię brata). Ypra walczy o każdą krople mleka i naturalne karmienie. Dziękuje za pozdrowionka i gratulacje również pozdrawia.

 

[_Roszpunka_]

futrzaczku w roku jak w roku .. ale to tylko marzec :/ mam nadzieje że pierwszy i ostatni raz ;-) hihih
bo nie wyrobię ... my prawie wcale w marcu z domu nie wyszliśmy :/ jedynie Vi do przedszkola....
Alex to fajnie że wam przespał :-) no a z krostkami idź...

ja mam dzisiaj kołowrotek :/ chyba już z osłabienia

 

[MajaPolka]

Hej hej
Podroz udana, oprocz tego, ze Polka juz w domu zaczela jojczec i marudzic (Basiekk Marti tez... moze dzieci tez maja dosc pogody, a oprocz tego wialo przeokropnie.. ).
W samolocie wzbudzala zachwyt,;-)zaczepiala stewardessy a konkretnie stewarda ) , dostala pierwsze lisciki milosne od dwoch chlopczykow - jeden nawet wypasiona fure jej narysowal .... no i nie spala caly dzien, padla przed 22 - po czym po 40minutach sie obudzila, wyla przez godzine - podejrzewam bol glowki ,dalam syropek i meliske, i bawila sie z babcia do 2 w nocy!!! mialam DOSC !!! wstala juz przed 9....

Styna - jaka slodka Nadinka z tym buziakiem ))) Polusia tez ost.czesc i czesc, najlepsze bylo jak przywitala sie ze swinka (morska) wczoraj wieczorem - delikatnie jej pomachala i mowi ´czesc´

Persefona - jaka szkoda, ze nie wypalila ta operacja u tak dobrego lekarza, najwazniejsze zebyscie szybki termin ustalili w koncu!! trzymam &&

Alex - jakie postepy!! super, bedzie dobrze, kochany Oli :**

Jolus - co jest? to ''tylko'' @ czy cos sie dzieje? buziaczki :*

 

[poziomki]

Hej dziewczyny
Persefona szkoda ze sie inaczej nie dało ale trzymam kciuki za szybka i udana operacje&&&&
Vi hehe faktycznie jestesmy coraz bliżej Ciebie)
Jolek...no tak chłop w domu gadania nie ma
Futrzaczek Ja tez mam mlekopijców w domu z tym że mnie potrafi zejśc do 3 litrów mleka dziennie.
Maja moje gwiazdy przełaziły na zmiane(siedzielismy w osobnych rzedach) od M do mnie a Gabi wyciagała od babki obok gumy
Alex trzymam kciuki za kolejne przespane noce

Wizyta zaliczona lekarz baaardzo fajny,tetno słychac,szyjka trzyma sie kupy,tradycyjnie lekka niedokrwistośc.
Dostałam żelazo,skierowanie do chirurga naczyniowego z żylakami i leki osłonowe do żył co pomoże też na hemoroidy,skierowanie na usg za 7 tyg i maaaase cała badan zaległych. Nastepna wizyta 16.04.

 

[lepidoptera]

Witajcie baby

Maju - dobrze, że jesteście już na miejscu, teraz trochę odpoczniesz (chyba). Nic dziwnego, że liściki miłosne się pojawiają, w końcu Pola to ślicznotka, oczaruje każdego
alex - super, a jak dzisiejsza nocka??
jolka - dziś lepiej??

Zosia od kilku dni od czasu do czasu narzeka przy zakładaniu pieluchy "boli, boli". Nie jest odparzona, rozmiar pieluchy wg mnie nadal dobry, raczej nie chodzi o to, że wcale nie chce pieluchy, choć tu nie jestem pewna...
Czy może mieć infekcję pęcherza?? nigdy nie badałam jej moczu, jak siusia nie narzeka...
dla spokoju najlepiej byłoby zbadać mocz, ale jak go złapać?? chyba nie musi być z nocy? teraz na nocnik mi nie usiądzie, bo spodobała jej się toaleta. Macie w tej kwestii jakieś doświadczenia?? poradźcie BB - baby

 

[basiekkk]

Hej kochane*

Lepi zacznę od Ciebie bo miałam z Martynką podobnie. To znaczy jakieś dwa tygodnie temu byłam z nią u pediatry w tej właśnie sprawie. Od jakiś dwóch tygodni przed wizytą w ciągu dnia łapała się za pieluszkę i mówiła boli , boli. Zaglądałam za każdym razem, odparzenia brak, pipcia ładna bielutka, dupcia też. I tak kilka razy w ciągu dnia. Poszłam do pediatry obejrzała, zajrzała dość głęboko, stwierdziła, że w środku jest delikatny stan zapalny, dała skierowanie na badanie moczu, kazała robić nasiadówki z kory dębu <w aptece można dostać> i podać łyżeczkę żurawitu na noc. Poprawa była po dwóch dniach od stosowania. Automatycznie przestała skarżyć się, ze boli.Żurawit przestałam podawać jakoś nie lubię faszerować dziecka gdy nie trzeba, stoi na półce. Ale póki co jest ok. Analizy moczu nie robiłam, problem banalny nie możemy złapać siuśków. Marti obraziła się na nocnik konkretnie. Na kibelek też.
Maja cieszę się, że jesteś na miejscu. Odpocznij troszkę kochana. Obiecaj, że się postarasz. To rozkaz:-). A Polcia zgadały się z Marti:-) z tym jojczeniem.

U nas ok po staremu. Muszę jakiś obiad na jutro wykombinować, ale pomysłu brak i mięsa nie wyjęłam z zamrażarki. Poza tym sprzątać mi się nie chce, wczoraj miałam w planach, ale cały wieczór bawiłam się z Marti.

 

[lepidoptera]

Basiek - dzięki, kupię dziś ten Żurawit. Czytałam ulotkę, w składzie jest tylko żurawina, więc spokojnie możesz małej podawać go nawet profilaktycznie, to naturalny, zdrowy składnik, zakwasi mocz i nie dopuści do ew. rozwoju bakterii. Podaruje sobie badanie moczu, tym bardziej że Zosia nie ma żadnych innych objawów.

a co do obiadu, ja mam dziś wątróbkę drobiową w sosie z ogórkami kiszonymi - całe wieki nie jadłam i wczoraj jakoś mnie naszło . Ale Zosia pewnie nie ruszy, więc ma swój obiad. A z szybkich obiadów, to ostatnio robię inaczej kotlety z piersi kurczaka - marynuję w oliwie z ulubionymi przyprawami i smażę bez panierki - jest super soczysta, Martynce na pewno będzie smakować.

 

[styna26]

Hej kobietki
Lepi w aptece dostaniesz specjalne woreczki do pobierania moczu od dzieci ewentualnie możesz kupić sterylną gazę wyłożyć nią pieluszkę i co chwilę zaglądać jak będzie już siku to sterylną strzykawką bądź poprostu ręcznie wycisnąć z gazy do pojemniczka. Tak robią w szpitalu.
Basiek zgadzam się z Lepi żurawit to jak najbardziej powinnaś podawać po infekcji przez jakiś czas profilaktycznie a nie jest on szkodliwy. Zawsze możesz też zamiast tego dawać po garści suszonej żurawiny dziennie, no ale to nie każdy maluch zje. Nadia lubi i nie ma problemu ale wiem że są maluchy które takich rzeczy nie tkną.

Na obiad mamy dzisiaj udka z kurczaka już od wczoraj się marynują aby ładnie przeszły ziołami do tego ziemniaczki tylko nie wiem jeszcze w jakiej postaci.

 

[basiekkk]

O dziękuje za pomysł na obiad. Może faktycznie zrobię coś z cycek kurczakowych. Akurat mam w domu.
Lepi też czytałam skład, oprócz żurawiny ma chyba z tonę cukru niestety. Dlatego podawałam go tylko przez kilka dni. Tym bardziej, że już problem minął. I te nasiadówki są też dobre polecam.
Lepi a jak długo marynujesz wcześniej te kotlety? Godzinka wystarczy?

 

[Futrzaczek]

Hejka )

ależ tu od rana smakowicie )) mmmm

a u nas dziś pomidorówka , i nóżki na parze

Basiekk- jak mało czasu to dobra i godzinka ale marynować to minimum 3 najlepiej
Maja- Polcia pełna wrażeń dlatego pewnie taki "dziwny" ten wczorajszy dzień , :* buziaczki dla Was :*
Poziomki- 3 litry to krówka już by się przydała ;-) fajnie że z lekarza zadowolona i że wsio ok )
Lepidoptera- myślę że warto spróbować "Basiowych" porad

hallo a co z resztą bb-babeczek??? :-)