reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2011

Futrzaczku na pewno jedzie za granicę na jakieś tam wyspy. Pies wychodzi około 23ciej,no o tej porze to Igi dawno śpi.Nie wyobrażam sobie wychodzić z domu po nocy i zostawiać samego Igora w domu, nawet śpiącego. Zresztą ja to od jakiegoś czasu cykor jestem i boję się sama po nocy chodzić:/
 
reklama
Joluś- jasne , że nie zostawisz Igora śpiącego samego , nie ma wyjścia pies musi nauczyć się chodzić na dwór wcześniej.

Piękny dzień :)) długo długo na dworku :)) super :) a jutro też ma być pięknie ! :)
 
U nas tez piekny dzien, mega ciepelko,
a jak pachnialo pod wieczor mmmmmm lato... zielona trawka... boskooo :pP

Jolus, Basiek
- musimy sie i tak za niedlugo na bilans szykowac, ale cos z tym wolaniem 'pupa pupa' mi sie nie podoba , moze cos tam z pipka ma nie teges tez, oj sama nie wiem, boje sie, ze cos jej jest... a u lekarza wizyty jak byla malusia, z zatwardzeniami, pamietacie, niewiele pomogly..
Basiek - i tak juz jestescie duzy krok do przodu z cycaniem :tak: Poza tym Marti to niezla agentka!:-D
Jolus - wyjezdza juz?wow to szybko, a gdzie?? mam nadzieje, ze sie odkujecie troche ;)) , bo taki wyjazd to cos za cos,, niestety...ale w dzisiejszych czasach niestety jestesmy czasami skazani na to :/ Psa to juz od dzisiaj o 20.00 np uczcie ostatnie siku ! bo co zrobisz??? a poza tym to dasz rade kochana :tak: zobaczysz!

Styna juz w Polszy, zapomnialam, ze to w miniony weekend wyjezdzali, Stynka w takim razie udanego pobytu! i pisz jak u tesciow!


Polcia juz okej, zabki przeszly, brzuszek oprozniony, wrocila moja Polenka, psotniczka mala <3<3<3, wchodzi rano do kuchni, patrzy na stol i wola '' Ooo dżem ! ''
 
He he następna wygadana majóweczka. Polusia buziaczki od cioci:*Heh mam nadzieję,że tym razem lekarz coś zaradzi u Was z tymi zaparciami.
Maja a no szybko,a żeby było lepiej to plany się zmieniły i wyjazd nie w niedzielę a w sobotę o 6tej rano!!!
Dzięki za wiarę we mnie:) Mam fajną sąsiadkę więc liczę na to że troszkę nam pomoże.

Futrzaczku fajnie że u Was tak ciepło, u na s tak średnio i ponoć pogoda ma się zepsuć.

Laseczki jutro mnie pewnie nie będzie bo mamy kupę spraw do załatwienia przed wyjazdem, a tylko jutrzejszy dzień nam został więc wybaczcie. Trzymajcie kciuki żeby udąło się wydębić kasę od byłego pracodawcy bo inaczej zostaniemy z Igusiem bez grosza:(
 
hej hej:-)

Jolusia wszystko bedzie dobrze. Twoj M. to zaradny facet da rade, a Ty z Igorkiem napewno tez sobie poradzicie. wierze w Was:-*

Maja oj ta nasza słodka Polcia:-) gadułka:-)

Futrzaczku u nas podobnie, gdybym nie musiala robic obiadu to caly dzien siedzielibysmy na polku:-)

A my dzis znowu od 5:30:-) ale juz sie powoli przyzwyczajam:-)
jutro mamy mega impreze. moja babcia z dziadkiem maja 60-ta rocznice slubu:-) impra na sali:-) oj bedziemy szalec:-)
 
Hej piękne :-)
Fajnie, że dzisiaj piąteczek . Do tego cudne słoneczko dzisiaj. Wczoraj też do późna na dworze. W Weekend musimy odwiedzić dziadzia Martynki w szpitalu. Poza tym mąż ma pracy sporo, ale w niedzielę powinien mieć już całą dla nas.

Maja no faktycznie na bilans niedługo pójdziecie:) To przy okazji wypytasz pediatrę. Dobrze, że brzuszek już dał Polci spokój. Oby już te zaparcia nie wracały. Buziole dla małej gaduły:-).

Jolcia będzie dobrze, musi być, dzielna kobietka jesteś to dacie sobie radę. Trzymam mocno kciuki, za to, żeby M. Twojemu udało się załatwić pozytywnie sprawę z pracodawcą.

Udanego dnia Wam życzę :)
 
Hejka.

Andzia ja też dziś nie śpie od po 5tej.zaczynam zamulać:( młody przyszedł do nas po 3ciej, przed 6tą zaczął się kręcić zrobiliśmy mu kaszę i do łóżeczka zanieśliśmy. Jakoś nie mogłam już przekimać, a po 6tej u M się telefony rozdzwoniły i ze spania nici:/
Miłej zabawy życzę jutro:) Przyda Wam się trochę rozrywki.

Basiekk zazdroszczę pogody, u nas od rana deszcz:(
A co dziadziowi jest że w szpitalu leży???

Miałam dziś nie zaglądać,ale chwilowo siedzimy w domu i czekamy na sygnał w sprawie kasy.
 
Hejka :-)

My już też byliśmy na dworku ale młody coś dziś nie swój był , taki markotny , tulił się co chwilę więc przyszliśmy do domku zjadł i poszedł w kimę a ja ćwiczonka ,prysznic , jedzonko i teraz mam chwilkę :)

Andzia- ojj to pogratulować dziadkom! wspaniała rocznica! bawcie się dobrze kochana :);*
Joluś- mam nadzieję że uda się z tą kasą! trzymam mocno kciuki za Was :* wiem co czujesz , czułam to samo jak D wyjeżdżał... :*
Maja- ojj to cudownie , że Polcia już się dobrze czuję , a jeśli chodzi o pupcię to najlepiej zapytać podczas bilansu.
Basiekk- zdrówka dla dziadka Martynki i miłego weekendowania z tatusiem :))
 
Joluś - miał dość poważny zabieg na rdzeniu kręgowym przedwczoraj, na szczęście wszystko się udało i dochodzi do siebie. Dziękuję, że pytasz* Daj znać jak się rozwiąże sprawa z byłym pracodawcą M. W takim razie wysyłam Ci trochę słoneczka bo u nas cudnie zero wietrzyku i 25 stopni, dzwoniłam do domu Marti podobno w krótkim rękawku śmiga i super:-). Choć teraz pewnie śpi słodko.
Futrzaczku
ja ćwiczyłam wczoraj Skalpelka i muszę przyznać Ewcia genialna jest, ja po 15 minutach już padnięta byłam, a po pół godziny leżałam trupem i nie mogłam ruszyć ani ręką, ani nogą.A ona nic żadnej zadyszki ani nic. Przyznam Ci kochana, że mam problem, że skoordynowaniem wydechu i jednoczesnego zaciskania mięśni brzucha. Ale może czasu potrzebuję :-)
 
reklama
I ja się wreszcie witam - zaglądam od rana, ale sporo pracy przed urlopem.

Dziewczyny - podziwiam Was z tymi ćwiczeniami, jednak "starość nie radość":-D, bo kiedyś też bym się pewnie wzięła za siebie, a teraz mi się nie chce:-p

Jolek - mam nadzieję, że należną Wam kasę dostaniecie. I pożegnajcie się ładnie, tak żeby mieć co wspominać ;-)
u nas też piękna pogoda, aż żal w pracy siedzieć.
Wracam do domu, obiad i szybkie dopakowanie bagaży. Zochna już gotowa - niania mi przysłała fotkę - na zdjęciowym ;) o wszystkmi trzeba pamiętać, włącznie z nakładką na sedes:confused:

Zajrzę za kilka dni, miłego weekendu!!!
 
Do góry