reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

Witam
Ja tylko na chwilke..
Chciałam powiedzieć, ze na 100% będzie dziewczynka, jestem wniebowzięta, malutka pięknie rosnie, jest zdrowiuteńka. Boże jestem taka szczęśliwa.

Styna współczuję takiej sytuacji, najważniejsze że nic sie nie stało.
Futrzaczku zdrówka dla chłopaków!
Maju dla Was również!
 
reklama
Witajcie kochane :-)
Dołączamy do grona chorowitków:-(. Marti ma jelitówkę. Mówię Wam dziewczyny tak mi dziecię wymęczyło w nocy z niedzieli na poniedziałek, że szok:no:, wymioty z biegunką na przemian + wysoka gorączka. Coś strasznego. Pojechaliśmy z nią o 5 rano na izbę przyjęć, tak się bałam, że się odwodni, na szczęście piła dużo i chętnie. Lekarka powiedziała, że jeżeli w ciągu wczorajszego dnia się nie poprawi, to szpital i nawadnianie kroplówką. Tak się bałam, ale zostałam z nią w domu wczoraj, w pracy oczywiście niezadowoleni, ale miałam ich głęboko! Ale na szczęście popołudniu zaczęło się poprawiać. Do południa przespała w zasadzie. Potem nawet udało mi się w nią wcisnąć ciut krupniczku postnego. Tylko lekarstw nie chce pić za bardzo, choć zawsze piła chętnie. W nocy nawet pospała trochę, już wymiotów, ani temperatury nie było, jedynie biegunka. Dzisiaj już inne dziecko. Zawiozłam rano do babci, choć wahałam się czy nie zostać z nią jeszcze jeden dzień. Dzwonie co chwila, podobno poza brakiem apetytu nic jej nie dolega. Pije sporo wody. Biegunki też od rana nie było. A wczoraj miała chyba z 15 kup rzadkich strasznie. Bawi się i rozstawia babcię po kątach. Kamień z serca. Ale schudła tak strasznie. Kurcze czemu to mi się nie przytrafiło tylko tej mojej bidulce małej:-(. Chociaż lekarka nie kazała mi się martwić brakiem apetytu , i w sumie racja znając Marti to nadrobi.

Pomóżcie mi kochane, przez kilka dni ma mieć lekkostrawną dietkę. Co jej jeszcze mogę ugotować? Rosół może być?

Persefona gratuluję synka, taka jestem ciekawa co za skrzat u mnie siedzi. Jest mi wszystko jedno zupełnie. Choć podświadomie chyba bym drugą dziewczynkę chciała, ale to tylko dlatego, że nie wiem jak to jest być mamą chłopczyka. Ale jeszcze sobie poczekam w niepewności:tak:.

Styna
gratulacje kochana, ekspresowy poród. Ten bezdech, współczuję wierzę, że się wystraszyłaś.

Joluś dołączam się do życzeń, wszystkiego naj kochana :) Prezencik super!
Futrzaczku współczuję Wam przejść z chorobami, kurcze faktycznie jakieś sanatorium by się przydało. Zdrówka dla Was*
Maju jeszcze Ty się pochorowałaś bidulko. Tulę. Dodatkowo sama ze wszystkim, ehh. Dobrze, że chociaż Polcia lepiej. Moim zdaniem dobrze zrobiłaś, że wzięłaś sobie ten antybiotyk, zawsze to pomoże ciut. Też kiedyś tak zrobiłam. Po kilku dniach byłam zdrowa. A jeszcze chorować w ten skwar na dworze. A powiedz kochana, teściowa nie bawi się z Polcią? Siedzi sobie tylko? W sensie co robi nie tak?

Bubbles no nie nie odstawiliśmy się jeszcze:zawstydzona/y:. Szkoda mi było małej w chorobie zabierać jej jeszcze to. Poczekam, aż jej przejdzie. Choć pewnie w tym tygodniu się za to zabiorę. Poza tym powiem Wam, każdy mnie za to karmienie jeszcze krytykuje strasznie, najbardziej teściowa i wkurza mnie, ze dopytują czy już, czy nie. Karmię ją raz na dobę, i nie sądzę, żeby było to coś bardzo złego. Nie mówię, żeby karmić 5 latka. To tylko mała dwulatka, która zapewne potrzebuję mnie w ten sposób, czy mam jej tego na siłę odmawiać, w imię czego? Odstawiam tylko dlatego, że druga dzidzia w kolejce, a nie, że ktoś mi mówi, że już powinnam! O!
Kochana poradzisz sobie, kto jak nie Ty:-), szkoda tylko, że nie mogliście wszyscy razem Polandii odwiedzić.

Dobra zmykam do pracy
Wybaczcie jak o kimś zapomniałam, ale mam natłok myśli.

Edit Alex moje gratulacje , cieszę się strasznie

Coś Madzi naszej nie było dawno, Madziku hop hop
 
Miałam się zameldować po wizycie ale brakło mi czasu. W każdym razie położna stwierdziła że możliwe że jest to jednorazowy wybryk ale na wszelki wypadek kazała się umówić do lekarza ogólnego. Zadzwoniłam kazali przyjść popołudniu więc pojechaliśmy (to cała wycieczka z dwójką dzieci) lekarka zbadała nic niepokojącego nie zauważyła ale dla świętego spokoju powiedziała że skieruje nas na konsultację do pediatry. Odrazu za telefon chwyciła zadzwoniła do szpitala i odrazu jechaliśmy na konsultacje. Pediatra zbadał i też mówi że nic się nie dzieje. Przy niskiej wadze dziecko się szybko wychładza i to może być ewentualna przyczyna. Na szczescie jesli chodzi o wage to dzisiaj zaczeła rosnac.
Basiekwspółczuje choroby pamiętam jak to świnstwo wymęczyło Nadię. Rosołek chudy moze być, ryż z jabłkiem, pierś na parze z ryżem. Marti szybko nadrobi wagę.
 
Hej Laseczki:-)
Czytam Was na bieżąco ale jakoś nie moge się zmobilizować żeby coś napisać:zawstydzona/y:

Styna masakra... coś strasznego.. Moje bliźniaki (miały podobną wage i też urodziły się 37tc) były zawinięte w kocyki i rożki bo inaczej marzły. Mam nadzieje że to się już nie powtórzy :no:

Alex GRATULACJE!!

Maja trzymaj się kochana

Bubbles kupy się trzymam ale upał mnie wykańcza:(

Basiekk oby szybciutko przeszło

Persefona GRATULUJE, fajne imię:)

U nas żadnych rewelacji objawy przepowiadające poród coraz bardziej wyrazne i to na razie tyle.

Czytałam wczoraj maj2011 z przełomu marca-kwietnia i maja achh te wspomnienia:-) jak by to było wczoraj:szok:
 
Ostatnia edycja:
Hej
prawie jeszcze zyjemy :-D
jest lepiej, lepiej niż było, upal natomiast jutro ma być jeszcze większy... nie wiem jak to możliwe, ale tak ma być :]] aaaaaaaaa

Dziecko umeczone na potege...


Alex - ciesze się bardzo!!!milo, ze jesteś tak przepelniona szczęściem :))) dziewczynka :DDD

Basiekk - !!!! jeju.... skad to swinstwo Marti zlapala?moze babcia jej zle owoc jakiś umyla?? biedactwa, dobrze, ze tak szybko w miare odpuscilo! nie wyobrażam sobie sama takiego czegos teraz... buuuu
Babica jest jeb.....a po prostu. trudno to tak opisac nawet... jest egoistyczna, apodyktyczna, przemadrzala, stara baba!

Poziomki - bidulko... u Was tez takie upaly..

Styna - wspolczuje,, sytuacja ekstremalna, dobrze, ze na wizytach wszystko ok.

Jolus - no gdzie Ty znowu :(( Aha na plazy ..:pP

Bubbles - dobrze, ze nasz rycerzyk zdrow!
 
Ale tu pustki :-(
Pewnie wygrzewacie dupki na słoneczku :):-).
Ja w robocie. Mała lepiej, apetyt wraca więc wracamy do formy.
Mnie wykończą mdłości + ciągła senność:dry:, czuję się jakby ktoś rano kazał mi połknąć tabletkę nasenną i kazał iść do pracy. Ble i ten smród lodówki, zbiera mnie na wymioty na samą myśl:dry:.

Dobra pożaliłam się, uciekam do roboty, bo ten wredny "ktoś" jeszcze mi pracować każe.

Maju cieszę się, że Polinka lepiej.
 
Cześć myszki moje. Przepraszam że znów mnie nie było ale miałam gości. Szwagier ma kilka dni urlopu i przedwczoraj zawitali do nas, wczoraj wieczorkiem odjechali. Jak większość widziała na FB wczoraj był plażing u nas. Pojechaliśmy do takiej małej miejscowości za Gdynią trochę doopki posmażyć:) Dziś miałam też w planach iść z Igorem na troszkę na plażę i na plac zabaw ale tata ma nasze klucze w plecaku i jesteśmy uziemieni w domu. W sumie z opalanka nici by były bo słońca brak.

Lepi gratulacje dla Zosi. My jesteśmy na takim samym etapie z pieluchami:) Dzięki za życzenia:)
Chcesz ćwiczenia czy zumbę??

Alex a u tego samego okulisty byliście z Olim??? Cieszę się że grzeczny był.Mam nadzieję,że bez problemu daje oczka zakraplać.
Super wieści po USG. Gratuluję i cieszę się razem z Tobą:)

Persefona gratuluję kolejnego mężczyzny w rodzinie. Cieszę się że z maluszkiem wszystko ok.Piąstką już pokazuje mamusi kto będzie rządził w domku:) Wierzę,że uda Ci się obronić na dobry stopień:) Kto jak kto ale przecież Ty zdolna jesteś:)
Szkoda że u M w pracy tak podeszli do sprawy. A co z odszkodowaniem??

Futrzaczku zdrówka dla chłopaków. Kurcze to się narobiło u Was. Widzę jak nie urok to sr*** !!!
Trzymajcie się dzielnie. Dziękuję za życzenia.
Tablecik ok, choć przyzwyczaiłam się do tego większego.Kwestia przestawienia.

Maja mi się też ostatnio dzidziusie śnią.Ech wszędzie te maluchy i się nakręcam...w głowie cały czas mi siedzi mały bejbiczek.
Cieszę się że już lepiej się czujecie. Współczuję tej samotności, mnie wkrótce też to czeka:(

Styna kobieto to się strachu najadłaś. Czy to nie od tej żółtaczki mały spada na wadze??
Cieszę się że młody przebadany i nic niepojącego nie stwierdzono.

Bubbles oj oj no o teraz Ty sama na placu boju. Poradzisz sobie na pewno z chłopakami. T już po zabiegu?? Jeszcze kilka dni i Wy do PL zawitacie:)

Basiekk i u Was choróbsko. Strasznie mi przykro.ty tu nie pisz że szkoda że Ciebie to nie złapało, pamiętaj że w brzuszku dzidzia. Zdrówka dla Marti.
Współczuję mdłości.

Poziomka nastawiasz się już na poród??Na wspominki Cię widzę wzięło:)










 
Hej kochane ;)

dziękujemy ślicznie że o Nas myślicie :* już jest dużo lepiej jutro kontrola ale spodziewam się dobrych wieści :)
u nas też upału po 35 st dosłownie ale Filipek dopiero dzisiaj na słoneczko wyszedł ... ja się już zdążyłam opalić bo korzystaliśmy z Szymusiem jak młody spał ;)

Basiekk- ojj współczuję :* biedna Marti :* a jeszcze te mdłości.... tulam Was
Maja- dla Was dużo zdrówka :* a samotność ehhhh :* trzymam mocno kciuki aby się poukładało
Bubbles- spoko kochana babeczka tylko wspomniała a My na pewno to przemyślimy :) zresztą liczę że wszystko będzie dobrze i że nawet takiej sugestii nie będzie ;)

kochane przepraszam rozwaliła Nam się klawiatura nie działa kilka przycisków i wzięliśmy starą też beznadziejną bo niby działa wszystko ale strasznie zacina ;/:((( mam dość takiego pisania ....
Joluś- jeszcze tylko kotek do Ciebie to cieszę się że u Was wsio ok :)))

ok spadam bo dramat .... z klawiaturą....
 
reklama
Hej, u Nas upałów ciąg dalszy.. Julka cała mokra chodzi, mimo to ze praktycznie nic na sobie nie ma. Bylysmy w poniedzialek na bilansie. Julka ma 14,5 kg i 93 cm ;) Zaczyna wkoncu cos mówc. Ja znalazlam prace wkoncu ;D od lipca zaczynam, co prawda w sklepie odziezowym ale jak na pierwsza prace to sie ciesze;] Basiek, wspolczuje choroby, moja Julka miala to w grudniu w swieta zlapala, tylko u Nas mała nie chciała nic pic, lekarz twierdzil wtedy ze panowal wirus i kazal podawac tylko Orsalit i osłonke. Tak więc zdrówka ;* Styna gratulacje ;)) i nie wiem komu mialam jeszcze odpisac bo za duzo mam nadrabiania Was
 
Do góry