reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

Witajcie! melduje, ze nadal zyjemy, upały i burze nam nie straszne :p ja liczne na to ze do konca sierpnia bedzie upalnie, albo ciepło, mogło by byc tak z 24 stopnie, zebym chociaz troszke na urlopie skorzystała z pogody :) bo co zaplanowalismy jakies wakacje to zawsze lało :(
A tak poza tym to powiem wam ze złapałam bakcyla na jazde autem, idzie mi coraz lepiej i nie moge sie doczekac kolejnych jazd :) mam nadzieje ze uwine sie z jazdami do wrzesnia i bede mogła zapisac sie na wgzamin
Tak w skrócie to z Oli niezły rojber....dzicko czort :p wszedzie musie wchodzic, wszystko musi dotknac, jest ciagle poobdzierana, ostatnio tak sobie warge rozwaliła ze jej krwi nie mogłam zatamowac, usta miała jak murzyńskie :)
Dzis przekułysmy uszka i powiem wam ze nie było tak źle jak myslałam, zobaczymy jak to bedzie za kilka dni gdy zaczna sie goic. Powiedzcie mi czym przemywałyscie uszy?
TO chyba na tyle :p buziaki
 
reklama
Ahoj po urlopowej przerwie!
Widze, że wicher hula po BB:tak:
Zatem krótkie doniesienie powakacyjne.
Było super, szczególnie pierwszy tydzień - domki, morze, basen, duże towarzystwo. Luz.
Niestety drugiego dnia okazało sie, że w morzu grasują parzące meduzy - z Małym byłam tylko raz i na tym poprzestałam.
Na łajbie challange. Oleg spisywiał sie świetnie, na żaglach było bosko, ale ja sie troche umeczyłam.
Raz tylko kotwiczyliśmy, reszta w marinach, bo Mały dostał wysokiej temperatury i miał rozwolnienie.
Zwalam na temperature na zewnątrz, bo nowych zebiszczy jak nie było, tak nie ma.
Podróż okrutna, jeszcze nie doszłam do siebie.
Ale to nic w porównaniu z Małym - tak sie rozregulował, że w domu mam od niedzieli głównie ryk.
Cały tydzień spał i zasypiał albo ze mną albo z J. bo bałam sie, że spadnie z koi. No i są efekty.
Przydałby sie jeszcze tydzień na odreagowanie:tak:
Ale ja od dziś w pracy, Mama poleciała do domu, czas wracać do rzeczwistości:-(;-)
PS. Mały odwiedził miejsce swego poczecia i tam postanowił zacząć chodzić:-)
 
Hej Laski!

Forum umiera powoli... Szkoda, zawsze z sentymentem tutaj zaglądam...

Fajnie, że upały powoli przeszły, u nas dzisiaj straszna burza była.

Azulko, co z naszą kawą? ;-)
 
Anik no niestety bardzo rzadko ktoś tu pisze:( może jesionią się trochę rozkręci...

Nawet nie mam się komu pochwalić, że mój leniwiec mały zaczyna chodzić:))
 
Aj tam nie masz ;-) ja zaglądam tu codziennie. Gratulacje dla leniuszka

U nas dzisiaj mokro i chłodno ale ja czuję się o niebo lepiej. Nawet dokończyłam leczo, na które wczoraj zabrakło mi energii.
 
To przez te cholerne upały, bo poza tym czuję się jak nie w ciąży ;-) Jak do tej pory zemdliło mnie chyba ze 3 razy, nadwrażliwości na zapachy nie mam, za co akurat dziękuję.
 
Katasza to może będzie chłopak:) mi w ciąży też nic nie śmierdziało:)) I fajnie, że objawy Cię nie męczą, bo w ten upał i z małym dzieckiem to mogłoby być bardzo ciężko...
 
Hej .Anki młodzi znów sie pojawili ale przyjadę obiecuję.Co z ZOO czy ktoś chetny???.Mam nadzieje ,że nasze majowe BB będzie zreaktywowane ja w upały mam kompowstręt więc wybaczcie:-(mom absencję.I tak wolę bb bo fb jakos mi nie leży nie wiem czy jestem w stanie nicki z nazwiskami powiązać jakoś mi sie wsio miesza:-(.Katasza to dobrze,że tak bezobjawowo masz z ciażą .Paulinka no po objawach ich braku lub nadmiarze kształcie brzucha itp niestety płci nie da się stwierdzic ale Katasza niech tam się zdrowo w brzusiu fasolka upragnionej płci rozwija:tak:
 
reklama
Hej :) widzę, że mój post ciut poruszył towarzystwo :)

Katasza - a mi z Krzysiem na początku przeszkadzały niektóre zapachy - śmierdziały mi naleśniki, a na piersi z kurczaka nie mogłam patrzeć... podobnie jak na nóżki i skrzydełka - tak miałam do końca I trymestru. A potem mi przeszło, wcinałam za to mega ilości ogórków konserwowych/kiszonych, buraczków na kwaśno, kalafiora i... cheesburgerów z Maca :zawstydzona/y: z tego ostatniego dumna nie jestem, ale miałam tak dziką ochotę na nie, że szok :-D

Paulinka - gratulacje dla Mikołaja! Nooo to się teraz nabiegasz za nim :-D
 
Do góry