reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2012

Czytam i myślę ,że wszystkie nasze maluszki bywaja nieznośne ale pani w żłobku przegięła w słownictwie:wściekła/y:.Dusia &&.Annte będzie dobrze przytulam raz jeszcze i jeszcze raz.Pa ide na różaniec bo M w domu
 
reklama
Hej laseczki :)


Dusia ja to bym chyba takiej pani przy jeszcze kolejnej takiej wypowiedzi powiedziała kilka słów....a co ona myśli że przyszła do pracy z dziećmi i nie będzie musiała kiwnąć palcem i że same spokojne dzieci sie rodza na tym świecie ....no comment... i to hukanie niech huknie na siebie jak chcę... :angry: mój też jest huragan zapewne by się z Olenką dogadali ;-):-) kurde muszę kiedyś namówić M. na wypad do Leszna jak będe w jego stronach:tak: i &&& za prace małża ;-)

Annte
co ja ci moge napisać ...ja nie byłam w takiej sytuacji więc nie wiem co czujesz ale wierze że to boli .... i wierze że wypłakanie się też pomaga trochę ulżyć więc płacz kiedy masz ochotę nie powstrzymuj tego , musisz to przejsć kochana im dłuzej bedziesz trzymała to w sobie tym gorzej :no: ale lepiej że to sie stało na tak wczesnym etapie niż pózniej . Moja mama urodziła moja siostre w 6 m .a kiedyś nie było za dobrej opieki nad wcześniakami jak teraz i zmarła po 2 tyg :-( tulę cię mocno i trzymam kciuki za następną fasolinkę ...kiedy ma być to będzie :tak: aaa i &&& za mieszkanko :tak:

Agasim to ale ci łobuz rośnie w brzuchu , już tak harcuję :-) ale wierzę że mogłaś sie wystraszyć :tak: oby już do rozwiązania było wszystko ok :tak:


a my dzis byliśmy na dłuższym spacerku bo pomimo że u nas słonca za dużo dziś nie było to cieplutko i miło na dworze ;-) mały wybiegał się i wybawił na placu zabaw a dziś akurat było sporo dzieci w jego wieku więc się nie nudził ;-)ogólnie on jak widzi że wchodzimy do parku to już ciągnie w stronę placu i nie ma szans żeby tam nie iść :-D
zaraz zapewne pójdzie nyny a ja zacze wolny wieczór :-)
 
Cześć Kobietki,

Wczoraj jak odbierałam Oleńkę ze żłobka byla inna Pani - ta która była też z Oleńką w młodszej grupie. Zapytałam ją o zachowanie Olki, Pani uśmiechnęła się i powiedziała, że trochę broi ale to pewnie dlatego, że ma za dużą przestrzeń i nie lubi zabaw w kółeczku - akurat wtedy ma ochotę sobie chodzić:-D, powiedziała sobie, że to jest zupełnie inne dziecko niż w grupie pierwszej. Ale to wszystko powiedziała z uśmiechem i sympatią więc zupełnie inaczej odebrałam to niż wersję poranną. Obiecałam sobie, że jak dzisiaj pani rano znowu będzie skarżyć to jej powiem co o tym myślę ale rano grzecznie powiedziała "dzień dobry, zapraszam Ola"

Agasim, dobrze, że wszystko ok z maleństwem, no i pięknie o mężu napisałaś....
Annte, przytulam Cię Skarbie i &&& za sprzedaż mieszkanka,
Natalka, jak tylko będziesz w okolicach Leszna to gorąco zapraszam:tak:
Wojtek pojechał dziś na kolejną rozmowę w sprawie pracy, co prawda poza Leszno, no ale zobaczymy, cały czas łudzę się, że tamci zadzwonią...

Miłego dzionka:-)
 
natalka1704, dzięki! Ja już sobie to wszystko poukładałam w głowie, ale i tak cały czas myślę. No ale czas leczy rany!

Agasim, lepiej dmuchać na zimne i uważać! Pamiętam jak moja Ninka dawała czadu w brzuchu, do tej pory mnie żebra bolą, ale jak przyszło wychodzić na świat to już nie była taka chętna :-D

Dusia, Twój mężulek na pewno coś znajdzie! Będzie dobrze! Po każdej burzy wychodzi słońce.

Ninka śpi, włosy pofarbowane, kawa w połowie wypita a teraz myślę nad obiadem. Rozmroziłam mięso mielone i nie wiem co z nim począć.
 
Witam miałam obiad gotować poszłam z Amelianką do sklepu ,a jak wróciłam stos naleśników był na talerzu ,a M powiedział ,że to dla mnie obiad:-)zupa ogórkowa jeszcze od wczoraj została więc mam dzisiaj wolne:-DMielone no najprościej zrobić klopsiki lub kotlety może sos do tego koperkowy ,grzybowy ,pomidorowy????albo jakieś papryki panierowane ?
 
Dzień dobry :)

Annte - myślami jestem cały czas z Tobą. A swoją drogą - ślicznie masz urządzone swoje aktualne mieszkanko :) Mnie się bardzo podoba, ale niestety, nie odkupię go, bo 2 pokoje to trochę za mało ;) ale trzymam &&& żeby udało Wam się kupić to wymarzone.

U nas dzisiaj też ładnie i ciepło, dlatego na pewno zaliczymy spacerek. Ja na obiad zrobiłam nuggetsy z filetów z kuraka a do tego talarki z ziemniaczków - wszyscy pojedliśmy, a ja się cieszę, bo się nie narobiłam. Jutro zrobię rybę po grecku.

Dzisiaj jeszcze trzeba skoczyć na zakupy... No i oczywiście nadal nie ma wiadomości odnośnie kredytu. Mam już dość tego czekania - zima idzie a my nie zrobiliśmy tak naprawdę nic - trzeba okna wymienić, wylewkę na parterze zrobić, piec wymienić, ogrzewanie podłogowe, kominek zamontować.... masakra...:baffled:
 
Cieplutko choć po deszczyku:-)Anik to kijowo ,a myślałam ,ze na wiosnę nawiedzę twoje nowe domostwo:tak:Ja mam dziś zupę jarzynowa oraz rybę.No nic miłego dnia:-D
 
A co tutaj taka cisza?

Zrobiła nam się piękna złota jesień. Wczoraj wybraliśmy się do Ikei. Mam już upatrzoną kuchnię z wyspą, szafę do sypialni, toaletkę... i oglądaliśmy narożnik - pasowałby idealnie, tylko cena... 12 000 zł. :eek: padłam - kanapa w cenie samochodu tak naprawdę. Maćkowi świecą się do niej oczy, ale ja jestem przerażona ceną. I nie przemawia do mnie nawet to, że jest skórzana...

Mały znowu budzi mi się w nocy na picie i nie ważne, czy pije wodę, czy coś innego, budzi się raz albo 2 razy. Nic, muszę najwyraźniej dać to na przeczekanie, bo wyjścia innego nie ma. Jutro powinnam zadzwonić do ośrodka, umówić nas na szczepienie... Mieliśmy się szczepić w czerwcu, ale najpierw wyjazdy, potem wczasy, potem stwierdziłam, że poczekamy do września, po czym mały podłapał jakiś wirusowy kaszel, a na koniec pediatra poszła na urlop.
 
My tez mamy szczepienie ale już to ostatnie płatne:-(,a kasy mało.Pogoda faktycznie fantastyczna więc nie ma co się dziwić ,że tu pustki:tak:
 
reklama
Witajcie, u nas jakoś brak czasu na pisanie.
Dziś byliśmy na szczepieniu. Na szczęście pojechał ze mną R. bo nawet we dwoje nie mogliśmy utrzymać Ninki, a darła się tak jakby ktoś ją obdzierał ze skóry. Nie słyszałam co mówiła do mnie pediatra, o zwarzeniu nie było w ogóle mowy. masakra. Później imieniny mojej babci i babci R. Wróciliśmy po 19 i Ninka nawet mleka nie dopiła tylko padła jak kawka.

U nas też piękna złota jesień. Tylko u nas już zaczęło padać, oby w dzień było ładnie.

Poza tym u nas wszystko w porządku.
 
Do góry