reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

uhm to prawda - jedzmy, ale najgorsze jest to że już dawno nie miałam ochoty na tatar tak bardzo jak w tej ciąży :szok:
 
reklama
hehehe ja w pewnym momencie miałam taką ochotę na piwo i mój mi przytargał ze sklepu leszka 0 i nawet jednej małej butelki nie wypiłam, bo dostałam takiej zgagi że mi się w ogóle wszystkiego odechciało ;-)
 
Hej dziewczyny :)

Pozdrawiam z Łodzi. Brzydko dzisiaj jest strasznie.

Z doświadczenia powiem wam ze w ciazy powinno sie unikac surowizny , alkoholu i grzybów. a reszta może być. Wędzone tez o ile nie bedziecie obgryzać kostek :-)
 
WItam Drogie Panie:)
Ojjj dziś miałam koszmarną noc...prawie wcale nie spałam:-( stresy jakies mnie dopadają:zawstydzona/y:
Chciała bym zasnąć i obudzić sie w 15tc :-D
U mnie leje :szok:
 
u mnie też dolegliwosci zero zreszta z pierwszym tez nic nie było, tylko strasznie chce mi się palić zwłaszcza wieczorkiem ajjjj wytrzymam:)
 
ja w pierwszej ciazy nie mialam prawie wcale dolegliwosci ..
a teraz mdli mnie, brzuch pobolewa( moze inaczej nie daje zapomniec o swoim istnieniu:-)), spodnie mnie uwieraja na drzuchu...
 
reklama
jakie mdlosci :)
ja nie mam zadnych dolegliwosci ciazowych
az sie czasami zastanawiam czy napewno w tej ciazy jestem :) hehehe
Ja tak miałam przy pierwszej ciąży a teraz to zupełnie przeciwnie - mdłości, zawroty głowy, bóle brzucha, piersi, podwyższona temp, przerywany sen... :( kiedyś nie wierzyłam że to prawda z tymi objawami i mi się dostało.
 
Do góry