reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2012

Witam,

Jestem mężem Agushki, która mnie prosiła, bym napisał tutaj co i jak. Rozmiar forum jest nieco przytłaczający, niemniej mam nadzieję, że piszę w dobrym wątku - a jeżeli nie, to proszę moderatorki (moderatorów?) o przeniesienie posta w odpowiedni dział.

Ogólnie w ostatni piątek żona dostała bardzo silnych bóli brzucha - w związku z czym pojechaliśmy w nocy do szpitala. Z braku respiratorów dla niemowlaków odesłali nas do innego szpitala, gdzie dowiedzieliśmy się, że nie są to skurcze porodowe. Szczerze mówiąc to nie wyglądało to za ciekawie - żona wiła się z bólu i błagała o jakieś znieczulenie.

W ciągu soboty i niedzieli robili jej mnóstwo badań wykluczając kolejne przyczyny bólu. Okazało się, że nie jest to wątroba, trzóstka, wyrostek, badania krwi i moczu wychodziły ok. Jednocześnie wszystkie badania wykazały, że nie ma to wpływu na maluszka, z którym wszystko jest w porządku.

Wreszcie wczoraj rano, USG wykazało, że przyczyną bólu są kamienie żółciowe. Natychmiastowa decyzja o zrobieniu cesarki i jednoczesnym wycięciu woreczka.

Dzidziuś przyszedł na świat o 12.55 w 37 tygodniu ciąży. Ważył 2910 i miał 51cm, w tej tam skali miał 10pkt więc mamy oto fajną, zdrową, różową, krzyczącą dziewczynkę :) Wszystko jest z nią w najlepszym w porządku.

Mama natomiast jest totalnie pocięta po dwóch operacjach przeprowadzonych jednocześnie. Męczy się strasznie - bardzo ją wszystko boli. Dziś próbowaliśmy trochę usiąść, pojechać na wózku do łazienki i nieco się umyć - te proste czynności zajęły nam ponad 4h. Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie się czuła coraz lepiej.

Pozdrawiam te z was, które kojarzą moją żonę i dziękuję tym, które tam wcześniej życzyły mi szybkiego powrotu do zdrowia (sam wyszedłem tydzień temu ze szpitala).

Trzymajcie się dzielnie!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Gratulacje dla świeżo upieczonych rodziców. Przekaż żonie pozdrowienia i życzenia szybkiego powrotu do pełnej sprawności. Wszystkiego dobrego dla całej rodzinki :)
 
kolejny maluszek :) super!!!GRATULUJE!!! dobrze ze z malutka wszystkow porzadku....ale biedna Agushka.... szybkiego powrotu do sil!!!!
Jejku coraz wiecej rodzi sie nam dzieciaczkow :-D
 
Gratulacje dla Agushki jej męża i córeńki.Swoją drogą też miałam kamienie i wiem ,że to straszne i bardzo bolesne.Ale już po wszystkim niech dochodzi do zdrowia.
 
Az mi sie lezka zakrecila...dziekujemy ci mezu agushki za opisanie calej sytuacji...
Oby twoje dziewczyny jak najszybciej doszly do siebie i abys mogl je juz tulic w domku.
 
reklama
Do góry