Jeszcze poszukam, ale na razie mam dwuczęściowy na dobry początek, bo już straciłam nadzieję, że w ogóle coś znajdę.
Filip już zaczyna akrobacje. Jedna pobudka już była. A jutro nie wiem czy M. będzie mógł dłużej w domu zostać, żebym dospała. ZUS wzywa. Zawiózł moje zwolnienie ostatnio, potem kazali wypełnić jakieś oświadczenie itp, wypełniłam zawiózł w poniedziałek, a ja dziś w skrzynce, zwykłym listem wezwanie do złożenia takiego samego oświadczenia. A ja w dokumentach mam kopię podbitą, że złożone, a oni, że jak nie złożę, to nie dostanę pieniędzy z ZUS. A jeszcze wczoraj czytałam artykuł, jak ZUS opóźnia wypłatę świadczeń.
Nie mam dla nich dobrej wiadomości, teraz mam zwolnienie do 12 czerwca.