reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

Powiem Wam o doświadczeniach siostry, była dzisiaj u ortopedy, ma poważne zwyrodnienia kręgosłupa... bardzo przesilony i najprawdopodobniej będzie musiała zmienić pracę, nie może dużo chodzić ani dużo stać.. dostała leczenie i zwolnienie na miesiąc 😧
I update odnośnie tego, że jej wyjawiłam ostatnio o naszej niepłodności , poczytała , przespała się z tematem, i wspiera mnie, w sumie Nas bo bardzo lubi mojego męża,jest jak jej przyjaciel( ogólnie jest bardzo lubiany i nie da się nie lubić z natury ) początkowo głupio zareagowała, ale jej się odmieniło. Przykro jej że tak to u Nas wygląda.. nawet czytała o In vitro i , żebym przemyslala gada jak nam nie będzie wychodziło nadal.
 
reklama
Takie ciążę mnie zasze cieszą:)
A leczyli się czy po prostu zaskoczyło?
kurcze nawet nie wiem bo od roku wcale nie poruszaliśmy z nią temat starań. Było tak źle że baliśmy się nawet że odezwie się bulimia na którą kiedyś chorowała z tego stresu

Ale z tego co wiem to zbadali spermę, mieli USG i wszystko było ok (wg lekarzy w UK) więc musiało po prostu coś zaskoczyć 🤩
 
Właśnie się dowiedziałam że moja koleżanka jest w ciąży! Wiem że z dupy z tym wpadam ale starali się ponad 2 lata, kiedys nawet o niej tu wspominałam - wpadła w depresję, nie jechała ma żadne wakacje bo przecież starania i była już w kiepskim stanie a jednak w końcu coś zaskoczyło. Jest zawsze szansa!
Świetna wiadomość😍
 
Te lutowe mamy wieją pustką od wczoraj nadal 3 posty tam....ten maj to jakaś klęska🤦‍♀️
Tak na prawdę graniczną datę ma i pewnie wiecej towarzystwa miałaby w styczniowym 😁 szkoda, że nie zaczekała, pewnie po tyg już dołączą. Ja znowu drzemka, przeglądałam tel i "jeb" odcięcie prądu. Ja nie wiem czy u mnie to zniecierpliwienie do choćby 7 po nie działa tak na mnie, że najchętniej przespałabym ten czekanie i tak właśnie robię😂🤣, a mialam dziś sprzątać kuchnię w szafkach, taki piękny plan miałam a tu już prawie 19.🙈
 
Tak na prawdę graniczną datę ma i pewnie wiecej towarzystwa miałaby w styczniowym 😁 szkoda, że nie zaczekała, pewnie po tyg już dołączą. Ja znowu drzemka, przeglądałam tel i "jeb" odcięcie prądu. Ja nie wiem czy u mnie to zniecierpliwienie do choćby 7 po nie działa tak na mnie, że najchętniej przespałabym ten czekanie i tak właśnie robię😂🤣, a mialam dziś sprzątać kuchnię w szafkach, taki piękny plan miałam a tu już prawie 19.🙈
Szafki w kuchni... nigdy nie ma czasu albo chęci raz na 5 miechów🤣
Mam nadzieję, że nie wyjdę na syfiarę, tylko na zapracowaną osobę bez sprzątaczki bo nie ten standard🤣🤣😅
 
Powiem Wam o doświadczeniach siostry, była dzisiaj u ortopedy, ma poważne zwyrodnienia kręgosłupa... bardzo przesilony i najprawdopodobniej będzie musiała zmienić pracę, nie może dużo chodzić ani dużo stać.. dostała leczenie i zwolnienie na miesiąc 😧
I update odnośnie tego, że jej wyjawiłam ostatnio o naszej niepłodności , poczytała , przespała się z tematem, i wspiera mnie, w sumie Nas bo bardzo lubi mojego męża,jest jak jej przyjaciel( ogólnie jest bardzo lubiany i nie da się nie lubić z natury ) początkowo głupio zareagowała, ale jej się odmieniło. Przykro jej że tak to u Nas wygląda.. nawet czytała o In vitro i , żebym przemyslala gada jak nam nie będzie wychodziło nadal.
Mowiłam, że przemyśli poczyta i na pewno inaczej do tego podejdzie i fajnie, wśród najblizszych - wsparcie ważna rzecz.
 
Ja byłam w październiku u polecanej ginekolog w moim mieście- bardzo fajna babka. Zadzwoniłam w marcu, żeby się umówić na wizytę, to od recepcjonistki usłyszałam na wstępie, że terminy ma na czerwiec 😡
Poszłam do innej z polecenia koleżanki z pracy i też jest bardzo fajna, właśnie idę do niej drugi raz w poniedziałek z moją teczką badań 🥰
 
reklama
Mowiłam, że przemyśli poczyta i na pewno inaczej do tego podejdzie i fajnie, wśród najblizszych - wsparcie ważna rzecz.
Tak, ja najpierw się wkurzałam, byłam zła, potem sobie dopiero uświadomiłam, że skoro ona ma 4 dzieci i z "wpadek" to po prostu nie rozumie mojego problemu, ale ponoć teraz rozumie, a jeśli nie, to bynajmniej wie o co chodzi...
 
Do góry