reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

🌸👶🏼MAJOWE KRESKI🌸👶🏼

reklama
Ja byłam uzależniona od zimnej coli w puszce i od płatków kulek czekoladowych z mlekiem 😆 nie miałam cukrzycy ,więc sobie pozwalałam -troche aż za bardzo bo waga mi wystrzeliła w kosmos ale cóż 🤷🏼‍♀️
Córkę wysikałam na clear blue elektryczny,z ekranem z "+" lub "-" i z tyg od zapłodnienia i miałam 1-2 :)
A jak na zielony się siknie to co wtedy może być? :)
Bliźniaki!
Threaten Ashley Olsen GIF
 
wpisujesz chinski, kalendarz płci i wyskocza ci tam tabelki i wybierasz wiek swoj i miesiac zaplodnienia, jesli sie myle to mnie sprostujcie 🙈 wlasnie sprawdzalam czy mi sie w 1 ciazy sprawdzilo i o dziwo tak 🤣 ale 50 na 50 to jednak duzo🤣🤣🤣🤣
U mnie się nie sprawdził, bo poczęcie było w czerwcu i wtedy wychodzi chłopak a w lipcu się dowiedziałam, gdybym w lipcu poczęła to by się zgadzało na dziewczynkę 😅
 
Olsenki, moje ulubione bliźniaczki ❤️ każdy film z nimi widziałam, od dziecka z siostrą je uwielbialysmy aż do nastoletnich lat 😀 śliczne są , a raczej były, bo teraz już niestety nieciekawie wyglądają 😞
Tak, też je lubiłam swego czasu 😃 były co chwilę artykuły o nich w bravo czy popcornie 😀 i plakaty 😁
 
Jeszcze tak Wam powiem odnośnie pierwszych objawów, bo wiem, że wszystkie się tu zastanawiamy. Każdy ma inaczej, ale jak było u mnie :-). Generalnie uważam, że jednoznacznie mogłam to zinterpretować dopiero z perspektywy czasu, no nie porzygałam się nigdy spektakularnie jak w filmach. 😂 Ja na przykład ani w styczniu ani teraz nie czułam zupełnie żadnego bólu piersi (może dlatego, że są bardzo małe), jedynie brodawki były jakby pełniejsze. Miałam dziwne sny z większą częstotliwością i ataki płaczu, ale to też nie tak, że nie miewam ich nigdy (wytłumaczyłam to sobie stresem). Potem przeczytałam, że początkowy wzrost bety powoduje właśnie takie zawirowania, włącznie ze snami. Poza tym odczuwałam dziwnie pachwinę, ale to były dosłownie momenty w ciągu dnia, nic stałego. I ciągnęło mnie w nogach, od ud aż do kolan - także nic bardzo oczywistego, ale też dowiedziałam się, że to przez to, że miednica jest połączona z tymi wszystkimi wiązadłami i może dawać takie właśnie objawy. Podejrzewam, że osoba nie doszukująca się objawów nawet by tego nie zauważyła, bo żadna z tych rzeczy nie wpływała na moje funkcjonowanie jako tako. No i w obu przypadkach w dniu spodziewanej miesiączki bolały mnie lędźwia, czego NIGDY nie odczuwałam przed okresem. W pierwszej ciąży ten ból był na prawdę silny i utrzymywał się jeszcze kilka dni po poronieniu. Do tego stopnia, że bałam się wrócić do pracy, że nie dam rady wysiedzieć w jednej pozycji cały dzień - ale na szczęście przeszło wraz z krwawieniem. Teraz w maju też czułam ten ból i niestety przez to zawsze będzie mi się to kojarzyło negatywnie... Chociaż wiem, że inni też tak czują i nie zwiastuje to niczego złego.
No i cóż, zaraz znowu zacznę dopatrywać się wszelkich potencjalnych objawów, ale prawda jest taka, że większość z tych rzeczy jest spowodowana progesteronem. Może znaczyć w sumie wszystko i nic. Ale! Zauważyłam też, że w ciążowych cyklach te opisane objawy były właśnie takie "falujące". Pojawiały się i znikały. Cycki napięte - potem dętki, coś zakuło - potem cisza. Podobno takie falujące objawy są częstszym zwiastunem ciąży niż na przykład stałe napięcie w piersiach - to niby bardziej na PMS.
Oby wszystkie chujocienie przerodziły się w krechy, dziewczyny 🩷
Kurcze, też teraz miałam okropny ból odcinka lędźwiowego. W pierwszej ciąży z kolei wcale nie miałam nic takiego.
 
reklama
I jak teraz? Mimo tego niepowodzenia próbujecie w tym miesiącu? Ja mam jakiś dylemat, obawę w głowie, że znowu może być coś nie tak
Oczywiście, że próbowaliśmy, już starania za nami 😀 dzisiaj było 7-6dpo, testuje w pondz 😁 no ja jestem po dwóch biochemach pod rząd, ale przyjęłam to na spokojnie i na psychice mi to nie podziałało. Jak teraz okazałby się trzeci biochem to już bym zaczęła się martwić, że coś jest nie tak, że ciąża nie chce się utrzymać i pewnie jakieś badania byśmy musieli zrobić. Starać się i tak będziemy co miesiąc 😉
 
Do góry