reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

Ja już po wizycie. Synek waży 2500,miałam dziś droższa wizytę bo robił posiew w kierunku paciorkowca-wynik dostałam po 10 minutach, ujemny więc jest dobrze. Ilość wód plodowych prawidłowa. Następna wizyta i już pewnie ostatnia 24 kwietnia ;)
Do zrobienia mam jeszcze mocz i morfologie ale to mam wykonać jak najbliżej następnej wizyty.
 
reklama
Tak szybko wynik??? U mnie powiedzieli, że czeka się około tygodnia, ewentualnie jeżeli zupełnie nic się nie dzieje, to po 4 dniach. To w końcu posiew, czyli coś tam próbują wyhodować. Dziwne jak dla mnie, że wynik może być po 10 min...
 
Byłam dziś na warsztacie laktacyjnym. [emoji6]
Niby karmiłam ponad dwa lata, ale jedyne co pamiętam, to to, iż było mega prosto. A na tę chwilę mam lęki, że nie pamiętam, jak się dziecko przystawia i co się robi w razie ew. problemów, bo z synem nie było żadnych.
Muszę Wam powiedzieć, że w ciągu tych 15lat totalnie się w temacie karmienia piersią pozmieniało.
Wyszłam naładowana optymistyczną wiedzą i rajem możliwości kulinarnych. [emoji12]

@Karlik - mam już kosz. :]
Fajowy. W genialnym stanie. I za 50pln! W dodatku wieziony z UK prosto pod moje drzwi.


Z bóli wszelakich ostatnio doskwiera mi tylko kręgosłup i to też nie nieustannie (tak pół na pół, noce i poranki są najtrudniejsze, siedzenie też daje popalić, ale tak to zero dolegliwości, nawet podczas seksu kompletnie o sobie nie przypomina ;P).
Zdycham już na półpiętrze, ale nauczyłam się wspinać wolniej [emoji12]i ogarniam temat. Serca idealnego nie mam, to ma prawo poświrować na tym etapie ciąży.
A tak czuję się jak młoda bogini. [emoji6] nie chcę zapeszać, ale - czuję się adekwatnie do pogodowej aury.

A za tydzień pierdylion kilometrów w trasie. :)
Zastanawiam się nad dodatkowym ubezpieczeniem w razie "wu" na te kilka dni. Niby to kraj unijny, ale gdybym przypadkiem musiała skorzystać z opieki lekarskiej, to nie wiem za bardzo, jak to tam funkcjonuje. Poza tym to zawsze dwa obce kraje, bo kilkaset km jednak przez Niemcy.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ja też się zdziwiłam,ze wynik odrazu bo czytałam,ze lekarz pobiera posiew i sama muszę zanieść do laboratorium a tutaj zapłaciłam 50 zl więcej niż za standardowa wizytę i wynik po 10 minutach.
Mam 36 tydzien ;) ogólnie maluszek jak na ten tydzień powinien ważyć troszkę więcej ale córka urodzona z wagą 2300-po terminie, ja z wagą 2050-dzień przed terminem a mąż waga 2700 więc nie mam się czym martwić ;)
 
@waraai a to nie jest tak z tym karminiem, jak z jazdą na rowerze? Że jak raz się nauczysz to już na zawsze?
Co do wyjazdu, wyrobiłaś sobie kartę NFZ (EKUZ) ? tylko ona upoważnia do darmowych świadczeń zdrowotnych w unii.
 
Byłam dziś na warsztacie laktacyjnym. [emoji6]
Niby karmiłam ponad dwa lata, ale jedyne co pamiętam, to to, iż było mega prosto. A na tę chwilę mam lęki, że nie pamiętam, jak się dziecko przystawia i co się robi w razie ew. problemów, bo z synem nie było żadnych.
Muszę Wam powiedzieć, że w ciągu tych 15lat totalnie się w temacie karmienia piersią pozmieniało.
Wyszłam naładowana optymistyczną wiedzą i rajem możliwości kulinarnych. [emoji12]

@Karlik - mam już kosz. :]
Fajowy. W genialnym stanie. I za 50pln! W dodatku wieziony z UK prosto pod moje drzwi.


Z bóli wszelakich ostatnio doskwiera mi tylko kręgosłup i to też nie nieustannie (tak pół na pół, noce i poranki są najtrudniejsze, siedzenie też daje popalić, ale tak to zero dolegliwości, nawet podczas seksu kompletnie o sobie nie przypomina ;P).
Zdycham już na półpiętrze, ale nauczyłam się wspinać wolniej [emoji12]i ogarniam temat. Serca idealnego nie mam, to ma prawo poświrować na tym etapie ciąży.
A tak czuję się jak młoda bogini. [emoji6] nie chcę zapeszać, ale - czuję się adekwatnie do pogodowej aury.

A za tydzień pierdylion kilometrów w trasie. :)
Zastanawiam się nad dodatkowym ubezpieczeniem w razie "wu" na te kilka dni. Niby to kraj unijny, ale gdybym przypadkiem musiała skorzystać z opieki lekarskiej, to nie wiem za bardzo, jak to tam funkcjonuje. Poza tym to zawsze dwa obce kraje, bo kilkaset km jednak przez Niemcy.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Ja też jak jechałam do dalekich Niemiec pod duńska granice aż to wyrabialam kartę Ekuz. Ogólnie i bez karty tej nie powinno już być problemów ale Pani mówiła że z tą kartą jest później mniej załatwiania co do pokrycia kosztów leczenia.
Ja też tak myślałam że jak już raz karmilas to tego się nie zapomina już :)
 
Byłam dziś na warsztacie laktacyjnym. [emoji6]
Niby karmiłam ponad dwa lata, ale jedyne co pamiętam, to to, iż było mega prosto. A na tę chwilę mam lęki, że nie pamiętam, jak się dziecko przystawia i co się robi w razie ew. problemów, bo z synem nie było żadnych.
Muszę Wam powiedzieć, że w ciągu tych 15lat totalnie się w temacie karmienia piersią pozmieniało.
Wyszłam naładowana optymistyczną wiedzą i rajem możliwości kulinarnych. [emoji12]

@Karlik - mam już kosz. :]
Fajowy. W genialnym stanie. I za 50pln! W dodatku wieziony z UK prosto pod moje drzwi.


Z bóli wszelakich ostatnio doskwiera mi tylko kręgosłup i to też nie nieustannie (tak pół na pół, noce i poranki są najtrudniejsze, siedzenie też daje popalić, ale tak to zero dolegliwości, nawet podczas seksu kompletnie o sobie nie przypomina ;P).
Zdycham już na półpiętrze, ale nauczyłam się wspinać wolniej [emoji12]i ogarniam temat. Serca idealnego nie mam, to ma prawo poświrować na tym etapie ciąży.
A tak czuję się jak młoda bogini. [emoji6] nie chcę zapeszać, ale - czuję się adekwatnie do pogodowej aury.

A za tydzień pierdylion kilometrów w trasie. :)
Zastanawiam się nad dodatkowym ubezpieczeniem w razie "wu" na te kilka dni. Niby to kraj unijny, ale gdybym przypadkiem musiała skorzystać z opieki lekarskiej, to nie wiem za bardzo, jak to tam funkcjonuje. Poza tym to zawsze dwa obce kraje, bo kilkaset km jednak przez Niemcy.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Jeeeju ja to na seks kompletnie ochoty nie mam, ale to częściowo przez te bóle krocza..
Ja zawsze przed wyjazdem zagranicznym wykupuje w swoim banku ubezpieczenie. Duzo nie kosztuje, a lepiej sie zabezpieczyc. Nigdy jeszcze nic sie nie wydarzylo, ale np kolezanka bedac w Azji zlapala amebe i tydzien spedzila w szpitalu w kambodzy, potem ja transportowali samolotem w klasie biznes, bo musisla lezec. Wszystkim zajal sie ubezpieczyciel. To mnie utwierdzilo w przekonaniu ze warto :)

Dzis kolejne zajecia w szkole rodzenia i porady:
- dziecku, a jyz na pewno noworodkowi nie sa potrzebne karuzele i inne takie (mielismy zajecia z terapeutka stosujaca sie do metody 'im prosciej i mniej, tym lepiej)
- polozna doradzala, zeby zawczasu nie kupowac laktatora i dopiero po porodzie skonsultowac temat z doradca laktacyjnym w szpitalu

Napisane na ONE E1003 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry