reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Dotkass
woda pozostaje na zimę w basenie ( w połowie pełny jest, cały czas nakryty ze specjalnymi środkami żeby woda się utrzymała)
Teraz już grzeje się woda pod matą solaryczną, tak żeby można było za kilka dni wejść do etj wody, bo narazie zimna brrr.

U nas na ogródku woda to podstawa, tyle że latem komary szaleją strasznie, a teraz dzieciątko będzie i chyba nie spuszczę go z oka, bo nie dosyć że basen, to jeszcze staw dostyć głęboki.








pięknie wygląda ale problem będzie, bo dzieci kochają wodę, wiem jak mój siostrzeniec przychodzi to tylko woda go interesuje.
Ale zasmieciłam teraz tymi zdjęciami, ale i tak mało nas na forum w tych dniach i nie może być tu tak pusto hehe...
mm
śliczne zwierzątka, to jest chyba szynszylek???

A mojego męża muszę jakoś przekonać, obrzydzić faje póki czas, :baffled:
 
reklama
Madamagda tak to sa szynszyle.

Ciekawe dlaczego Kathy sie dzis jeszcze nie pojawila??Moze na porodowce jest???
 
witajcie dziewczynki :-)

olej nic mi nie pomogl, przespalam cala noc jak niemowle, tyle moje,ze nie wstawalam jesc nad ranem tak bylam zmeczona bieganiem do kibelka :-D
A dzis od rana mialam stracha, bo lezac jeszcze z zamknietymi oczami w pewnym momencie uswiadomilam sobie,ze nie czuje malej kopniakow wogole! I zaczelam "nasluchiwac" i nic :-( zjadlam sniadanko, polozylam sie na boku, czekam.. w koncu zadzwonilam do szpitala z pytaniem co robic-polozna kazala mi wypic pare szklanek wody i lezec na plecach przez godzine. A moja mala paskuda przez ten czas nawet sie nie poruszyla:szok: wiec skolowalam mojego P. zeby z pracy przyjechal i pojechalismy do szpitala (po drugim telefonie polozna kazala,zebysmy sprawdzili serduszko)Na szczescie w trakcie KTG mala zaczela sie wiercic, serce jej bije jak dzwon wiec sie uspokoilam :-)
Nie mam pojecia,czy to wina tego cholernego oleju czy co, ale juz nie eksperymentuje wiecej! Co najwyzej meza dopadne w ciemnym kacie, moze to cos pomoze:-D
 
Witajcie dziewczynki ja też się melduję 2w1 :-)
U nas przygotowania urodzinowe trwają, dzisiaj przychodzą teściowie a jutro reszta towarzystwa, nie to, że izoluje teściów, oni tak wolą, nie za bardzo się lubią z moimi rodzicami cóż począć tylko roboty dwa razy tyle. Ale warto to ostatnia imprezka dla Oliwci, potem już braciszek będzie:-):-) Swoją drogą mam ndzieję, że po urodzinkach coś się ruszy bo do czwartku ma czas he he

Kamilka - no kochana jak czopik odchodzi to już jest cacy, mi na 3 dni przed odszedł jak byłam z oliwcią w ciąży, trzymam kciuki aby poszło szybko i naturalnie bez wywoływania

Madzia- mój połówek też pali albo może raczej kopci nałogowo, na szczęscie nie w domu, nie pozwalam na to, ale ....I nic nie pomaga nie chce rzucić i tyle, ja rzuciałm jak zaszłam w ciążę i mam nadzieję, że już nie wrócę:-)

joanna - spotkanie z wiawiórkami na pewno było fajne dla małej, nasza uwielbia wszystko co się rusza, wszelakie owady i tak dalej brrr. Współczuję mycia łazienki

Iwonko - podziwiam Cię za to badanie szyjki, ja nie potrafię, już nie raz się przymierzałam, ale ja nic nie wymacałam jak na razie, to znaczy nie odczuwam różnicy o to mi chodzi.
 
Nie zgadniecie co przed chwilką robiłam. Tego jeszcze nie było żeby mąz kopał piłkę nożną z ciężarną żoną hehe:-):-D:-D:-D troszkę ruchu nie zaszkodzi :happy:
 
Kurcze a ja sie boje ze zaczne znow palic,minmo ze od poczatku ciazy nie pale to do tej pory mnie ciagnie cholernie do tego swinstwa.No mam nadzieje ze jak jeszcze rok nie bede palic bo bede karmic to przez ten czas juz mi sie odechce......
U mnie dzis sosik z miechem i kluchy do tego +surowka.
Madamagda basenik i staw fajny ale pilnowania dziecka tez ci nie zabraknie przez to,moze jakies ogrodzenia porobicie?
Anulaaa to szykuje sie niezla imprezka :)
Mm i Madamagda a pieseki jak to mowi moja corcia fajowe i szynszyklki tez :)

Mala czrownica hm mialam zamiar po weekendzie ewentualnie sprobowac z ta rycyna ale chyba nie bede sie tym paskudztwem poic :)

Ja wam pokaze moje zwierzatka pozniej :)
 
hejo, u mnie tez po staremu ;-)

kamilka, fajnie, mi czop odlazl w dzien porodu :tak: ale malo krwi bylo, doslownie jasnorozowy byl. jak sporsze krwawienie to ruszaj do szpitala!

ja dzis jade na super wyzere, potem niech sie dzieje co chce ;-) heheheh

a poza tym nuda....... dziecko ma rotawirusa, na szczescie bardzo lagodnie przechodzi.. ale jesc ani spac nie chce, grrrrrrrr i wnerwia nas maksymalnie tym niespaniem, bo miauczy caly czas, mega rozdrazniony, do tego glodny, a nic ruszyc nie chce, fak.
ale co tam :-) przezyjemy ;-)
 
madamagda, ale czadowy basenik i staw... no mi-strzos-two!!! i przepiekny ogrod tym samym.. moje marzenie, hehe :-) no za pare lat sie moze spelni ;-) jak w totka wygram :cool2: :-D
a mezowi zabron, co za bzdura, tyle nie palil i znowu...
ja mam z moim inny problem, w ogole nie chce mu sie rzucac, ma argument, ze nigdy w domu nie pali ani przy mnie, jak nie chce.. i pali na balkonie lub wychodzi na dwor zawsze. i zawsze sie umyje itp, takze nie czuc, ciuchy tez nie smierdza.. no ale tak czy siak, niefajnie..

iwonko
, ja nigdy nie palilam, czasem tylko tzw. akompaniament do piffka.. zachcialo mi sie dopiero jak skonczylam Filipa karmic :szok: i to jak!! normalnie potrafilam przed snem jeszcze sie z lozka zwlec :szok: a wczesniej nie moglam nawet jednej calej fajki spalic, bo bylo mi niedobrze na maksa!
a po 2 tyg okazalo sie, ze jestem w ciazy :szok: :-D i tyle popalilam, heheheheheh ;-)
ale po skonczeniu karmienia, oprocz palenia, chcialo mi sie tez drinkowac (choc nie lubilam nigdy alko) ;-) w sensie bez przesady, ale ciagle mialam ochote wychodzic na piwko, na drinka z palemka itp ;-) chyba po prostu organizm blagal o jakies uzywki po poscie ciazowo-karmieniowym ;-) no ale nie dane mu bylo, heheh :-)
 
Witajcie dziewczynki. Dopiero wczoraj wróciłam ze szpitala, więc jeszcze nie miałam siły ani czasu nadrobić zaległości. Ogólnie jestem niesamowicie wymęczona 5-dniowym pobytem w szpitalu i tą cesarką. Jak tylko znajdę chwilę czasu, postaram się podczytać, co u was :-)
 
reklama
Iwonka, ja bym juz drugi raz nie lyknela :-) Nie chodzi nawet o to,ze caly dzien doslownie co zjadlam to oddalam ;-) ale o to,ze tak pod wieczor zaczelam sie niepokoic,czy przypadkiem pisklakowi nie zaszkodzilam tym, a kiedy dzis rano mnie wystraszyla tym brakiem kopniakow,to juz stwierdzilam,ze co to to nie :tak:
Wyslalam P. po czerwone wino-mam zamiar pol lampki sobie dzis wypic (przez cala ciaze nie pilam wogole alkoholu), ale teraz juz moge, a do tego seksik dla relaksu-tez mi sie cos od zycia nalezy,choc z takim brzuchem to "po" czuje sie jak po maratonie olimpijskim hihi:-D
A na obiadek moj ksieciunio robi dzis gulasz z warzywami-jego specjalnosc :tak: caly czas dziekuje niebiosom,ze moj mezczyzna lubi i -co najwazniejsze-umie gotowac :-D
 
Do góry