reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Witam.Pycha ten chlebek musi być....:-p
Kwiateczek a nie macie grzyba w domu? Moja tez w nocy wedruje i popłakuje,teraz sie czesciej budzi niz wczesniej bo siku jej sie chce i sie budzi kreci przyłazi,ale jak chce ją zaprowadzic na kibelek to płacz że ona juz nie chce ,po czym za godzine znow pobudka bo ona jednak chce i posadzilam ją na kibelek i nie zrobiła,zaczeła płakac i nic.Dopiero rano zrobiła.
 
reklama
No chlebek pyszny:tak:. Kupuje takie mieszanki z drożdzami (np. chlebek wiejski, góralski, orkisz i jeszcze mam paryski, ale to taki typowo biały i jakoś mnie nei kręci), że tylko wystarczy dodać wodę, do niektórych olej, cukier i sól. Ale dzisiaj gniotłam ciasto sama, bo mój robot wymięka na ciastach drożdżowych i ostatnio myślałam, że go zatarłam. M sprawdził i nic nie jest popsute, ale dźwięk koszmarny wydaje z siebie, to już wolę rano ręcznie gniść ciacho.

Kwiateczek rzeczywiście dziwne to z Kondziem, że tak sie budzi- współczuję ci.
Miśka mi tylko gada przez sen, czasami coś tam krzyczy jak ma jakieś koszmarki, ale zazwyczaj to można sie nieźle uśmiać z niej.
Tak tylko się zastanawiam, jak przy niej będzie spało małe, ewentualnie jak ona będzie spała, jak mała będzie płakac w nocy. Jedno jest pewne, ja nadal nie będe sypiać w nocy. Najfajniej to będzie miał kocur, dostanie swojego procha i wtedy nic go nie interesuje, jest wyluzowany i może spać parę godzin bez przerwy.

 
Iwonka nie ma grzyba w domu:no:to co sie dzieje to jest nienormalne wrecz.dziecko powinno sie polozyc,lezec(nie ruszac sie)i spac.a on wierzga nogami cala noc,jestem tak skopana ze cala w sniakach:no:i to nie tylko dzisiaj.on tak ma tez przez sen.ale dzis to w ogole nie spal.teraz lezy i odsypia.ani nie drgnie.nie wiem juz jak to opisac bo to trzebaby bylo u nas zanocowac zeby zobaczyc co sie dzieje.ostatnio byla znajoma u mnie,Konrad tyle co usnal.posiedzialysmy ok 3 godz do ok 23ej a on obudzil sie juz po 1,5 godz spania byla 21.30.potem co pol godz.ona wie ze my tak mamy ale jak posiedziala i zobaczyla co sie dzieje to tylko mi wspolczula.obudzic sie z 5 razy (za kazdym razem ok 5-10 min z nim lezalam)az w koncu poszla a ja zostalam z nim juz.jak tak moze byc,nikt mi nie moze wytlumaczyc,pomoc.slysze tylko ze bedzie dobrze i jest raz lepiej raz gorzej ale zawsze sie budzi.ile nasze organizmy tak wytrzymaja,przeciez my nie mozemy pozadnie odpoczac.
 
Sylwia no tak to juz jest dzis ja w domu mały do zlobka a ja juz mam wyrzuty sumienia ze poszedl ale musialam ogarnac pare rzeczy ;-) Tobie powodzenia w egzaminach

keyko ale chyba Twoja Dominika tak nie robila ? Powodzenia trzymaj sie ! a co do chlebka to gdzie kupujesz takie drożdze czy co to jest. Moze ja sprobuje :sorry:

kwiateczek dziewczyno zamęczysz się, teraz trafić na dobrego lekarza to 99% sukcesu ! Nie obraź się a nie myślałaś może żeby iśc do jakiegoś psychologa z nim.. może za bardzo w ciągu dnia szaleje.. kiedyś oglądałam program o dzieciach z adhd probowali matce uświadomić co czuje dziecko i byl między innymi taki przykład otworzyli okno i kosiarkę włączyli kosiarke, a w domu taka okropna muzyke z dzwiękiem jakimś a ja posadzili i kazali pisać co którąś tam cyfrę chyba co 4. Od 100 w dół. Tu głównie chodziło o dzieci uczącę sie że jak im ciężko jest w szkole itd że jak cos robia trzeba wyciszyć itp
 
Wiki o psychologu nie myslalam,jak tu isc z takim malym dzieczieckiem.tu zreszta mozna pomazyc.na pediatre czekalam 4 miesiace:no:i co za pomoc,wyeliminowac mleko jak on jadl az raz dziennie i to nie zawsze:no:zreszta na miejscu nie ma zadnego.co do psychologa to moze jest najblizszy w LOndynie:baffled:chodzilismy do alergologa w Pl,mial przerozne leki ktore pomagaly tylko na kilka dni potem wsyztsko wracalo do normy.niby byl nadpobudliwy ale teraz jest spokojniejszy,jest o niebo inny:tak:niestety w nocy zaczynaja sie kszmary.praktycznie co noc mu sie cos sni.ostatnio czeto przedszkole,zrozumiale ale co noc zeby byl jakis sen to tez dziwne.takj jest od kilku miesiecy.musze chyba rozejzec sie za jakims lapaczem snow.nie wierzylam nigdy w takie rzeczy ale jestem zdesperowana,czyli nie mysle juz.
jak tak bedzie dalej to wesele mamy z glowy.
 
witam

kwiateczek ja Ci się wcale nie dziwię że już myślisz nawet o takich rzeczach, ja pewnie bym wszystkiego próbowała. Was i jego szkoda bo on tez męczy się
 
Kwiateczku to jakiś koszmar. Nie wiem jak to wytrzymujecie. A próbowałaś mu podawać jakiś syrop uspokajający albo nasenny?? Znalazłam taki artykuł. Może spróbuj np ten syrop Sedalia- wskazania do stosowania jak dla Kondzia, a jest homeopatyczny i dla dzieci.
 
Tak tylko się zastanawiam, jak przy niej będzie spało małe, ewentualnie jak ona będzie spała, jak mała będzie płakac w nocy. Jedno jest pewne, ja nadal nie będe sypiać w nocy. Najfajniej to będzie miał kocur, dostanie swojego procha i wtedy nic go nie interesuje, jest wyluzowany i może spać parę godzin bez przerwy.


Moja Hania na początku zbudzała się na każdy płacz Basi. Hania śpi w swoim pokoju, ale mamy otwarte drzwi i jesteśmy tylko przez ścianę.
Teraz jak mała płacze, Hania krzyczy z pokoju że spać nie może :-D i zazwyczaj przychodzi do nas do pokoju żeby pogłaskać Basię i sprawdzić co się dzieje. Ale nie zdaża się to już tak często jak na początku.
Przynajmniej Hania teraz dłużej śpi rano i szybko idzie spać wieczorem. Sama prosi się że chce już spać (godzina 19:00).
 
Witam
MM dzieki musze go kupic.G jak wroci z pracy to musi zzadzwonic do mamusi tylko jak przeslac szklo:dry:moze ktos pojedzie do PL to by przywiozl.kurcze a G dopiero co byl:baffled:ciekawe tylko czemu daje sie go rano tez?!
Pil juz melise ,jakies krople kiedys mial tez uspokajajace go troche ale nic nie pomoglo:no:G wczoraj wrocil z pracyu,wkurzony ,przestawil jego lozko do nasej sypialni.darlam sie ale nie pomoglo.w calym finale spal z nim na lozku,ja w drugim pokoju,nawet nie wiem czy sie dzis obudzil,nie drgnelam do rana:sorry:tzn 5.30 jak g wstawal.przeszlam na lozko i spalismy do 7.30.musze sie go spytac jak wroci czy sie budzil ale choc raz nie powinien zwarzywszy ze nie spal w noc poprzednia od 23 do 7 rano,tylko takie przysypianie bylo na czuja.jutro do zlobka idzie,siedzimy w domu bo lepiej niech dojdzie do siebie.Czekam tez na telefon od mechanika,kase wzial i mial dac znac kiedy mi szyby w aucie zalozy:angry:
 
reklama

Witam się wieczorkiem.

Kwiateczek rzeczywiście Kondzio może mieć problemy ze skupieniem się i może leczenie farmakologiczne da jakieś efekty. Sama nie wiem, bo ja mam tylko problem behawioralny z kocurem i on dostaje anafranil, lek dla ludzi- jest po nim wyciszony. Oczywiście najlepiej jak trafisz na specjaliste z powołaniem, a nie takiego, co tylko mu się wydaje.

Instynkt wicia gniazdka mi się udzielił. Poprzestawiałam dzisiaj meble w pokoju, w którym śpimy, bo nie chciało mi się czekać aż łóżeczko będzie złożone i wtedy myśleć czy sie jakoś zmieścimy w czwórkę. Łóżeczka nie złożyłam, bo brakuje śrób i nie mam w mieszkaniu klucza imbusa, a w garażu nie chciało mi się grzebać. Ale na szczęście zmieściły się wszystkie łóżka i regał, który myślałam, że trzeba będzie przynajmniej na przedpokój wynieść. Komoda też znajdzie miejsce w drugim pokoju. Nie mam tylko pomysłu, co zrobić z zabawkami Miśki, bo juz nie ma wolnego kąta, a te którymi się aktualnie nie bawi są schowane w łóżku.

I ankieta do pieluuszek Sleep&Play
 
Do góry