reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

Witam wszystkich :)

U nas wczoraj piekna pogoda slonecznie, tylko za goraco bylo. A od dis do piatku burzy mamy zaraz 10 rano a na zewnotrz jak 8/9 wieczora. Szok szaleje ta pogoda.
Dalej szukamy mieszkania nie jest taka latwa sprawa :( a od 1 mamy sie wyprowadzic.

Synek jeszcze spi happy, niunia usypia pod odglosy laktatora :) no a ja probuje zwiekszyc swoja laktacje bo juz mam troche dosc buteleczkowania, ogolnie chyba jestem przemeczona (jak kazda z nas) jestem przemeczona ale w tym samym czasie jestem happy :)

Nanncy to moze bedzie ci slodko spac po tym szczepieniu, tylko na jedzonko sie obudzi. Pamietam jak moj synek sie darl na szczepienia a duzy juz jest 6 lat a tak sie boje ze szok :), wczoraj bylam na wizycie z malutka no i synek byl ze mna (juz wakacje no to musi byc ze mna :) ) to pania dr zameczyl zeby nierobic zasztryk nikomu i takie tam, powiedzielismy mu ze niebedzie zasztryku ale dr tez dobra (to niebyla nasza pani dr tylko zastepcza) na koniec do niego muwi no to za miesiac zrobimy zasztryk dla siostrzyczki on w krzyk ze nie ze co to ona se myszli ledwo dalam go rade uspokoic a ona znowu ale musi miec i taki tam, zmienilam szybko temat no bo maly chyba by juz poplakal sie, pozniej po wizycie mnie meczyl zeby nierobic i takie tam ja wytlumaczylam ze to potrzebne i to bedzie dopiero za 30 dni (no bo on niezrozumial ile to miesiac myszlaw chyba ze za chwile niewiem) to sie uspokoil, pozniej mowil do malutkiej ze bedzie miec zasztryk za 30 dni i takie tam.


Diabliczka00 u mnie to samo spacerki lubi niby usnie ale na pol godziny.


Wszystkim milego spokojnego dnia mamusi :)


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
reklama
Witam majowe mamusie! Od jakiegos czasu was podczytuje i postanowilam do was dolaczyc. Jestem majowa mama. Urodzilam synusia Adama 2 maja. Chcialabym dzielic sie z wami wszelkimi problemami z dzieckiem jak i szczesciem ktore nas spotkalo.
 
hej hej :-D
ale tu ponuro się troszku zrobiło... majóweczki moje !! uśmiech na twarz pierś pełna mleka i do przodu... kolki się skończą lada moment ale macie swoje bobaski przy sobie :-)

martyyyna - to tzw. "zimny chów" preferowany w latach 80 :) polecany przez "światłych" pedagogów tamtego okresu :-D... olej kieruj się sercem :tak:

dziewczynki kochane wierzę w to, że niebawem poznacie swoje pociechy na tyle dobrze,że znajdziecie spsób na kolki i inne dolegliwości... buziaki dla was i waszych maluszków :happy2:

witaj claudia :)

ps. dopiero doczytałam wstecz o grupie zamkniętej.. dzięki za uwzględnienie... naprawdę dużo to dla mnie znaczy :rolleyes:

hahah - edytuje już 3 raz :) - za tydzień testuję... nie wiem czy to nie za wcześnie.. dzisiaj mam już
30 dc.. ale miesiąc temu mój cykl trwał 47 dni!!!:szok: aaa i póki co mam zapalenie pęcherza..:oo2:... no to chyba tyle z mojej strony... no to buźka :-D
 
Ostatnia edycja:
heyka dziewczyny :)
Ojć dawno mnie tu nie było, ale po prostu nie wyrabiam. Przyznaje się bez bicia, ze nawet Was nie czytałam i nie nadrobiłam zaległosci bo nie mam kiedy. Mój ssak Michałek non stop wisi na cycu - jakas masakra - nie mamy uregulowanego karmienia i chyba se w łep tylko można strzelić bo ileż można?
W piątek byłam na Izbie Przyjęć, bo od czwartku zmagałam się z zapaleniem piersi. Miałam wysoką gorączkę ponad 39 no i zaognioną pierś. Okładałam ją kapustą no i jak najczęściej przystawiałąm Michałka do piersi, ale to malutki leniuszek i tylko ładnie, mocno ssie przez kilka pierwszych minut a potem to sobie tylko przy piersi przysypia.
Macie uregulowane godziny jedzeniowe? U nas wygląda to tak. Pół odziny na jednej piersi, potem pół godziny na drugiej piersi po tym chwile odpoczywa i dalej jest głody czyli dojada butlę z bebilonem (chyba ze udało mi sie coś odciagnąć) jakieś 90 ml a czasami nawet 120 ml. Potem często nam całkiem sporo ulewa. Poprostu z niego chlusta :/ Po jedzeniu nosimy go, z godzinę. Pomimo, że jest noszony tak długo i że mu się odbije i po drodze zalicza czkawkę to i tak potrafi ulać po tak długim czasie :/ W nocy mąż go nosi, a ja w miedzy czasie laktatorem próbuję coś ściagnąć z moich piersi. Z ilosciami różnie bywa. Czasami uda mi się ściągnąć 90 ml, a czasami zaledwie 30 ml esh...kurka, mnie to karmienie naprawdę bardzo męczy :/ Czy nie można normalnie ściągać jakieś przyzwoite ilości? a nie zaledwie 30? Toż mój Michaś w życiu taką ilością się nie naje :/
No to się wyzaliłam ;) Ale przez to jego ulewanie nie mogę go normalnie położyć do wózka, bo jest za płasko,a poduszka pionizująca którą mamy jest za szeroka do wózka. Dzisiaj pojechaliśmy kupić kwiatki przed dom i zamiast gondoli mieliśmy na wózek nałożony fotelik. Michaś był mega zadowolony i spał smacznie :) Przed dom nie możemy wyjść bo w cholerę jest komarów, więc albo gdzies do miasta trzeba jechać albo siedzieć w domu :/ wrrrrr....


rurka to trzymam kciuki :-)
Witam nowe mamusie :-)
 
Ostatnia edycja:
Rurka trzymam kciuki kochana :*

My sobie pospalismy razem :-) jeszcze nie wstawalam bo maly się budzi tzn rozbudza powoli a ja bym chciala najpierw go wykąpać a potem jedzenie. Chyba jednak guzik z tego wyjdzie :/
Wczoraj się wystrszylam bo zobaczylam na szczepionce co do stal w szpitalu zaczerwienione i zolte w środku...panika...ale okazali się normalne bo to wychodzi, pęka i się goi. Niczym nie przemywac ani wyduszac
 
Pampuszku ja też nie dokarmiam mm :D Mam na tyle swojego, że nie ma takiej potrzeby. Ale mam kupioną saszetkę na wszelki wypadek. Można z niej przygotować 200 ml mleczka. Kosztowała 3 zł w Rossmanie.

U nas tydzień temu byli moi dziadkowie i też wkurzały mnie ich rady/poglądy. Wg nich dziecko jak jest najedzone i przewinięte to ma zostać położone do łóżeczka i tam zasnąć. Samo! Jak płacze to nie wolno nosić bo się przyzwyczai. No kurde mała mi będzie zdzierać gardło aż do zachrypnięcia a ja mam ją tak zostawić? No ciekawe czy im takie metody działały...
Nie wiedziałam że są takie małe saszetki mm... może powinnam kupić tak na wszelki wypadek ? Chociaż lepiej chyba poodciągać trochę ;) No właśnie podobne rzeczy słyszałam. Że odłożyć i że ćwiczy gardło dziecko ;/. Od własnej matki ;/. Współczuję sobie jako dzidzi :(

Pampuszek mleko mm nie jest aż tak strasznie drogie, powiem tak : da się przeżyć :tak:

Co do tych rad to masakra. Najgorsze są teściowej, wszystko jej się miesza i mało co pamięta ale komentować trzeba przecież. No i te rady że dziecko powinno leżeć w łóżeczku a nie na rękach, to nic że cały dzień spała i akurat teściowa trafi jak mała robi sobie przerwe i chciałabym ją mieć blisko siebie.
Ja dziś od teścia słyszałam jak trzymałam dzidzie na kolanach że po co mam go tak trzymać, niech leży na kanapie

Aha, noi ja chyba dostalam OKRES!!! :eek:

Czytalam tez w starych postach o tym czy czasem glowka dziecka zwisa itp. No mi tez sie zdarzaja takie rzeczy. Czasem glowka poleci, nozka sie wygnie albo raczka jak ubieram. Zdarza sie. Ostatnio glowka uderzyla mnie przypadkiem w szczeke bo nie zdarzylam zapobiec... Jej nawet nie zabolalo, za to mnie-tak!
Okres już ? Ale skoro nie karmisz piersia to chyba normalne ? ;) noo pocieszasz, myślałam że tylko ja taka nieporadna ;(

I

Matyna takie malenstwa trzeba jak najwięcej rozpieszczac bo czują się zagubione w tym wielkim świecie. Wszystko jest nowe i trudne do ogarnięcia...także mamy przytulac, piescic i nie mieć jakiś myśli ze przyzwyczaimy...ja tez się przed brakiem do naszego lozka wzbranialam ale teraz zmienilam zdanie
Zgadzam się w pełni!!!

Zazdroszczę wszystkim co nie borykają się z tym okropieństwem którym jest kolka !!! :wściekła/y::wściekła/y:
ja i moje dziecko się oboje za moment wykończymy.. :no:
jest coraz to gorzej..
od poniedziałku mały strasznie zanosi się (bo określenie płacz jest za łagodne) i tak cały dzień od godziny 8 się zaczyna.

czuję się wykończona.. późnymi wieczorami gdy mały jest spokojniejszy i mąż się nim opiekuje, ja dopiero robię coś do szkoły.. i tak w kółko.. nie mam sił nawet wyjść na dwór na spacer z małym.. :no:
Ehh współczuję :( jak mój kwadrans płaczę to już jest dla mnie ciężko :(. A na którym roku jesteś ? Ja już wakacjuję :)

Dolaczam sie do wykonczonych mam.U nas tez najprawdopodobniej zaczely sie kolki.Napiety brzuszek,mala caly czas podkurcza nozki,prezy sie i okropnie placze :(
Do tego jestem ksiazkowym przypadkiem.6 tydzien a mi zaczal sie kryzys laktacyjny.Normalnie masakra...a tyle walcze o to mleczko.
Współczuję :( a na czym polega ten kryzys ? Jest on w 6 tygodniu ?

U mnie tez mały niespokojny . Byliśmy na spacerze bo zawsze wtedy śpi smacznie a on pół godz kima i dał mi cyrk. Ledwo przyszlismy do domu :/ nakarmilam i zasnal a ja się klade z nim bo tak mnie glowa boli ze nie daje rady funkcjonować. Piękna pogoda a tu ledwo czlowiek siedzi :/
Ja dziś wyszlam z domu i już przy wyjściu trochę płakał więc nakarmiłam na ławcę :)

Witam wszystkich :)

U nas wczoraj piekna pogoda slonecznie, tylko za goraco bylo. A od dis do piatku burzy mamy zaraz 10 rano a na zewnotrz jak 8/9 wieczora. Szok szaleje ta pogoda.
Dalej szukamy mieszkania nie jest taka latwa sprawa :( a od 1 mamy sie wyprowadzic.

Synek jeszcze spi happy, niunia usypia pod odglosy laktatora :) no a ja probuje zwiekszyc swoja laktacje bo juz mam troche dosc buteleczkowania, ogolnie chyba jestem przemeczona (jak kazda z nas) jestem przemeczona ale w tym samym czasie jestem happy :)



Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
Wiem co to szukanie mieszkania - my szukaliśmy z dwa miesiące lub nawet trzy. Przykre że musicie się z dzidzią prrzeprowadzac tak...

Bo dziecko to szczęście :)))))

hej hej :-D
ale tu ponuro się troszku zrobiło... majóweczki moje !! uśmiech na twarz pierś pełna mleka i do przodu... kolki się skończą lada moment ale macie swoje bobaski przy sobie :-)

martyyyna - to tzw. "zimny chów" preferowany w latach 80 :) polecany przez "światłych" pedagogów tamtego okresu :-D... olej kieruj się sercem :tak:

dziewczynki kochane wierzę w to, że niebawem poznacie swoje pociechy na tyle dobrze,że znajdziecie spsób na kolki i inne dolegliwości... buziaki dla was i waszych maluszków :happy2:


ps. dopiero doczytałam wstecz o grupie zamkniętej.. dzięki za uwzględnienie... naprawdę dużo to dla mnie znaczy :rolleyes:

hahah - edytuje już 3 raz :) - za tydzień testuję... nie wiem czy to nie za wcześnie.. dzisiaj mam już
30 dc.. ale miesiąc temu mój cykl trwał 47 dni!!!:szok: aaa i póki co mam zapalenie pęcherza..:oo2:... no to chyba tyle z mojej strony... no to buźka :-D
Dokładnie, najważniejsze że dzidzie są z nami :) nie mamy kolek więc może nie powinnam się wypowiadać :)))) ale jestem szczęśliwa :) tak - trzeba zaufać własnej intuicji! Mój bobek często śpi na mnie :) Teraz na przykład na kolankach. Uwielbiam to po prostu :)

Ja zaszłam w ciąże własnie przy bardzo długim cyklu - trwał mniej więcej tyle co mówisz. Noo to czekamy na wyniki z niecierpliwością :).



Jejku ale miałam twardą prawą pierś. Musiałam specjalnie rozbudzać do karmienia bo zaraz by pęknęła :)). Trzy razy lewa wczesniej poszla w ruch dlatego że karmienia były w króciutkich odstepach a karmie na zmiane, nie z dwoch na raz przy jednym karmieniu, wiec krotkkie przerwy uznaje za jedno karmienie.

Jeszcze co do rad to teściu powiedział po tym jak odpowiedziałam mu na pytanie na temat nocnego karmienia ze karmie w nocy 2 razy około że powinnam odstawiać powoli bo musimy się wysypiać. Mój mówi że się wysypiamy to teściu nie dowierzał. A wysypiamy się ;) szczególnie Mój się wysyppia, ja czasem muszę jeszcze się zdrzemnąć w dzień.

Czytałam książke na temat rodzicielstwa bliskosci i staram sie to praktykowac. Wam to naturalnie przychodzi widzę - czyli jest dobrze bo głównym zaleceniem książki jest by kierowac sie instynktem ;). Ale warto znać zasady i trochę z psychologii mieć wiedzy żeby nie utracić instynktu na rzecz dobrych rad ;/. Gorąco polecam ten wątek na forum - fragmenty książek psychologicznych na temat przywiązania w piwrwszym roku życia są w pierwszym poście jak i następnych; Chusty.info - chusty do noszenia dzieci i pokrewne tematy - Chustoforum poczytajcie to w wolnej chwili - ta wiedza jest bezcenna :)

Coś w kit się czuję :(

anitajas - ja karmię na żadanie. Moze sprobuj jedna piers na karmienie - na koniec leci najbardziej wartosciowe mleczko a jak zmieniasz to nie ma na to okazji. Albo pozwol maluchowi possac pusta piers bo stymuluje wtedy laktacje a potem ewentualnie dokarmic ? Co do komarów - może jakaś moskitierka do wózka ? Macie domek na wsi ? :))) mój też ulewa - nie można wtedy kłasc na plaskim ?
 
Ostatnia edycja:
Witam serdecznie....to ja chyba ta niedobra matka jestem....Zosia usypia sama tzn.daję cyca ,poprzytulam i kładę do łóżeczka....czasami zasypia od razu,czasami popiskuje....oczywiście zawsze jestem w pobliżu,ale staram się nie brać na ręce.Każda z nas kocha swoje maleństwo,ale ważne jesteśmy też my,musimy mieć czas dla siebie,odpocząć ,czy choćby popatrzeć w telewizor....mam wenę sprzątam ,nie mam weny,olewam ,brudem nie zarastam.....
 
Oj dziewczyny współczuję kolek, ale oby do 3 miesiąca, wtedy wszystko minie.
My też mamy gulkę z ropą na ramionku, to po szczepieniu na gruźlicę, czekamy aż pęknie. Położna powiedziała, że dopiero jak pęknie, to mamy przyjść na szczepienia, wcześniej nie.
Myślałyście już o szczepieniach, na jakie się decydujecie?
My weźmiemy chyba tak jak u starszego 6w1, ale zastanawiam się
jeszcze nad pneumokokami, starszak chodzi do przedszkola i boję się,
że mały może łatwo łapać różne infekcje. Tylko te szczepienia to straszny koszt :no: W mojej przychodni 6w1 kosztuje 210 zł a pneumokoki 280 zł :shocked2:
 
reklama
Tez przyznam ze ostatnio nie zdążyłam was wszystkich doczytać. My karmienie mieszane bo nie mam tyle pokarmu dla małej. Do tej pory odstawalam tylko 60 ml na noc, a od 2-3 dni jeszcze dostaje 2 razy butle w dzien bo płacze ze glodna i co mam nie dać? Odciągnąć nie moge bo odciągam i odciągam a tam zaledwie 30ml!!! Ale juz pozbyłam sie wyrzutów simienia skoro moje dziecko płacze tak jakby ja żywcem kroili. Karmić piersią tak ale nie za wszelka cenę, nie dajmy sie zwariować.
Mamy troszkę problemów ze skóra, dziś zaliczylismy dermatologa dziecięcego. Zobaczymy moze bedzie dobrze.
Byłam dziś na kontroli u mojego gin 6 tyg po porodzie, wszystko dobrze tam. Przy okazji pogadalismy z nim o mojej cesarce i okazało sie ze to dobrze ze byłam wtedy w szpitalu jak dostałam tego krwotoku bo gdybym była w domu to juz nie byłoby kogo rodzic bo doszłoby do wewnatrzmacicznej śmierci dziecka ehh nawet nie chce o tym myslec.
Od wczoraj zmagań sie znów z zapaleniem pęcherza- juz drugi raz od porodu!!! Co za ból to niektóre pewnie wiedza.
Ale głowa do góry oby gorzej nie było.
Trzymajcie sie dziewczyny :)
 
Do góry