reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

Dziewczynki jak nie wiecie co myśleć o pępowinowej to wejdzie w tematy szczepień. To dopiero będziecie miały pełną głowę.
Ja podłapałam temat po przeczytaniu pewnej książki, wrzuciłam sobie w google "szczepić czy nie" i po przeczytaniu kilku stron już nie wiem co o tych szczepieniach myśleć...
Może doświadczone mamy napiszą jaką podjęły decyzję i co planują teraz?
 
reklama
martyyyna- każda mama decyduje sama:-D. Ja swojego syna szczepiłam 6w1, rota, pneumo. Zostały nam meningokoki i mam zamiar kiedyś zaszczepić pomimo, że już ma 5 lat. Młodszego szczepić też będę,bo od września 2015 zamierzam oddać do żłobka. Ale ile mam, tyle decyzji. Jedni są za szczepieniami, inni zdecydowanie przeciw. U nas po szczepieniach nic się nie działo, nawet temperatury nie było. Zobaczymy jak teraz będzie maluch przechodził.
 
Ja się wypowiem na temat szczepień - gdyby nie one, my i nasze dzieci chorowałyby na wiele chorób, które już właściwie nie istnieją, więc nie dajmy się zwariować! Jeżeli 80 % społeczeństwa nie będzie zaszczepione na daną chorobę, zaczną one wracać, i nawet zaszczepieni nie będą bezpieczni, bo nie wszyscy się uodparniają. A jakieś skutki uboczne typu gorączka są normalne - po prostu organizm rozpoznaje zagrożenie i z nim walczy nabywając odporność.
 
ale miałam cudowną nockę :tak: wyspana jestem niesamowicie :tak: wstawałam na sikanie, ale rzadziej i spałam później jak suseł :-D skurcze bardzo pojedyncze, budzące, ale nic poza tym ;-)

wieści od Diabliczki brak, więc czekamy i trzymamy kciuki :tak:


Jedno co jest pewne ze mi leci to katar z nosa. Cieknie jak z kranu woda wrrrr...
od weekendu walczę z katarem i zatkanym nosem :wściekła/y: masakra, powiadam ;-)


MARTYYYNA program szczepienia dla J będę miała ten sam co dla A :tak: czyli szczepionki 6w1, pneumokoki i meningokoki (tylko że na tą ostatnią szczepionkę jeszcze czekamy - nie pojawiła się na rynku, obaj będą szczepieni nią). Szczepienia w cyklu co 3 tygodnie (czyli w 6 tygodniu 6w1, w 9 tygodniu pneumokoki, w 12 tygodniu 6w1 itd.) :-) taki program szczepień zalecił nam pediatra, do którego mamy największe zaufanie ;-) pediatra jest przy okazji babcią A i J ;-) A dobrze znosił ten program, więc liczę, że i J też tak zareaguje :-D
odpuszczamy rotawirusy :tak: przy Mrówku zrezygnowaliśmy, przeszliśmy wszyscy, jakoś żyjemy ;-) ospę też odpuszczamy ;-) A przeszedł ospę w żłobku, ma blizny, ale sam przebył chorobę ;-)

pneumokoki od początki polecam osobom, które chcą posłać swoje dzieci do żłobka ;-) A był szczepiony, poszedł do żłobka mając 15 miesięcy ;-) po tygodniu w żłobku dostał gorączki 40 st, babcia oglądała - nic nie widziała, kolega babci oglądał - nic nie widział, przyjaciółka babci oglądała - nic nie widziała. Z gorączką męczyliśmy się od piątku, we wtorek zapadła decyzja, że jedziemy do szpitala, może oni coś zobaczą. Na oddziale dwóch pediatrów nic nie widziało, oprócz różowego gardła, więc przezornie wysłali nas na morfologię. Po badaniu okazało się, że OB Mrówka wynosi 126 (przedział do 20 jest), więc w trybie natychmiastowym przyjęli nas na oddział ;-) ponieważ nie wiedzieli co mu jest, w karcie zapisane było zapalenie płuc. I kolejne dni rozkładania rąk, próby znalezienia choroby, próby zbijania gorączki, masa kroplówek ... Babcia podejrzewała sepsę, widziała już najgorsze. Po tygodniu od początku gorączki zauważyłam wyciek z ucha Mrówka. Szybko do laryngologa - ropne zapalenie ucha. Pobrali ropę na badanie, sprawdzili drugie ucho (czyste), zmienili antybiotyki i zapanował spokój. W poniedziałek "pękło" ropnie drugie ucho (3 dni wcześniej kompletnie czyste), zostało wyczyszczone próżniowo. Dzień przed wypisem dostaliśmy rotawirusy (leżeliśmy w izolatce, więc jedynie personel mógł nas zarazić) ... w sumie leżeliśmy 3 tygodnie w szpitalu ... najgorsze trzy tygodnie ... Mrówek antybiotyk brał jeszcze kilka tygodni, do żłobka wrócił po kilku miesiącach. Badania wykazały, że miał pneumokokowe zapalenie ucha... I teraz najważniejsze podsumowanie - gdyby nie szczepienie na pneumokoki - nie wiadomo czy miała bym go nadal, szczepionka uratowała go, ale jako minus - zatuszowała obraz choroby. Gdyby nie ona ... nie chcę nawet myśleć :-( należy pamiętać, że szczepionka nigdy nie daje 100% odporności, że pneumokoki tak ewoluują, że ciężko na wszystkie odmiany zaszczepić ;-)

kolejna historia - koleżanki z czerwcówek'07 :-( do przeczytania -> Parasol dla życia | historia Igorka :tak: znam osobiście mamę, Krzysia i Igorka :-) pamiętam te najgorsze dni z życia rodziny Justyny ...

nie piszę tego by koniecznie was namówić na te szczepienia ;-) jedynie by pokazać co by było bez szczepień. Ja szczepię, szczepić będę, nie zamierzam ryzykować.
 
My z mężem podjęliśmy decyzję, że będziemy szczepić. Mamy kolegę, który zajmuję się wirusami itp. Pracuje i robi badania nad nowymi szczepionkami i mówił, że to wszystko mutuje. Powiedział, że lepiej zaszczepić z tym, że bakterie i tak zmutuja za jakiś czas.

Krew pepowinowa też jest przydatna a nawet bardzo tylko w momencie kiedy "odpukać" dzieje się coś złego a tego nigdy nie przewidzimy. Moim zdaniem banki wykorzystują fakt, że rodzice się boją o swoje pociechy i nie podają konkretnych informacji. Dlatego nie jestem do końca przekonana.

Ale miałam ciężko noc. Już druga z rzędu. Tak strasznie boli mnie kregoslup jak tylko się położę :(. Nie mogę znaleźć dla siebie pozycji a boli tak, że aż mi się płakać chce :(. Nie wysypiam się tylko zwijam się pół nocy z bólu :(.
 
Aśku - czy rotawirusy i pneumokoki są w kalendarzu szczepień, czy trzeba dodatkowo płacić ?

iza_marta - ojj, a może jakoś spróbuj podłożyć sobie tysiąc poduszek żeby półleżeć ? Mnie nie boli szczególnie nic, ale lepiej mi czasem się śpi na kanapie, bo mam wyżej głowę...
 
Aśku - czy rotawirusy i pneumokoki są w kalendarzu szczepień, czy trzeba dodatkowo płacić ?
dodatkowo :tak: rotawirusy, penumokoki i meningokoki :tak:
co prawda z 2012 roku, ale widać, które szczepienia są płatne ;-) my szczepimy najmniejszą ilością wkuć ;-)
Kalendarz szczepień - MjakMama24.pl


Ale miałam ciężko noc. Już druga z rzędu. Tak strasznie boli mnie kregoslup jak tylko się położę :(. Nie mogę znaleźć dla siebie pozycji a boli tak, że aż mi się płakać chce :(. Nie wysypiam się tylko zwijam się pół nocy z bólu :(.
dopóki mi brzuch nie opadł, spałam z dwiema poduszkami ;-) by wyżej, bo mnie uciskało w okolicach serca i pod łopatką ;-) i dodatkowo jakaś poducha między nogami :tak:
 
Ostatnia edycja:
Dzięki dziewczyny (Aśku w szczególności) :tak: Ja też mam zamiar szczepić tylko jak się naczytałam, że podejrzewają niektóre szczepionki o powodowanie autyzmu :szok: to pożałowałam, że wpadłam na tę książkę. Będziemy mieli odłożone pieniądze z podwójnego becikowego i pójdziemy w te skojarzone żeby sobie i dziecku oszczędzić wizyt w wylęgarni chorób dla zdrowych dzieci i przede wszystkim stresu. Na rotawirusy chciałabym zaszczepić a pneumo i meningokoki raczej odpuścimy bo żłobka nie planujemy. Ja na ospę byłam szczepiona a i tak zachorowałam. Jeśli Lilka nie przejdzie jej powiedzmy do 10 rż to wtedy zaszczepię.

KALENDARZ SZCZEPIEŃ na 2014
http://www.gis.gov.pl/ckfinder/userfiles/files/EP/informacje dla podróżujących/PSO 2014.pdf
 
Ostatnia edycja:
reklama
Co do szczepień to ja jestem ich zwolenniczką i nikt mnie nie przekona, że dzieci nie trzeba szczepić, bo dana choroba już nie występuje. Nie występuje, bo się przeciwko niej szczepi, ot co.
Aleksandra szczepiłam wg. podstawowego kalendarza szczepień i w porozumieniu z pediatrą szczepiłam preparatami stosowanymi od lat, nie skojarzonymi. To ze względu na fakt, że mały jest alergikiem i nie chciałam przeciążać organizmu.
Tak naprawdę nie ma rzetelnych badań potwierdzających związek szczepień z autyzmem - temat ciągnie się od ponad 20 lat i wciąż nie jest do końca znany mechanizm uszkadzania osłonek mielinowych komórek nerwowych mózgu. Ostatnio czytałam, że to wynikać może z zanieczyszczenia środowiska... Z zawodu jestem pedagogiem, więc temat żeśmy wałkowali dogłębnie.
Mikołaja będę szczepić tak, jak Aleksandra.

Noc miałam koszmarną. Zgaga ogromna, Mały nadmiernie ruchliwy, kręgosłup bolał. Ech :(
 
Do góry