Dzięki dziewczyny -własnie siadam podliczyć koszty tych naszych zakupów...
Tak naprawdę to najdroższe to wózek 3w1 i baza do auta, później pościel do łóżeczka i łóżeczko -a reszta to pierdoły -niby po parę złoty ale zbiera się tych kosztów... póki co do szpitala mamy wszystko -no i mamy już swój sklepik z dzieciowymi rzeczami w Wawie -właścicielka też w ciąży więc wymieniłyśmy dane lekarzy i uwagi -mają tam wszystko więc wystarczy podjechać i kupić -chyba często tam będziemy hehehe no i to jest 3km od mojego szpitala więc luz
A ja jutro zrobię wjazd do RTV EURO AGD -przywieźli lodówkę, rozpakowali, postawili i mówię żeby zabrali kartony itp. Usłyszałam ze nie zabierają bo czas na oddanie jest 7 dni, jak coś będzie nie tak to muszą przyjechać i zapakować ble ble ble... wyszli a mi zaostała tona styropianu i kartonów...
Ok -dzwonię do S i mówię mu o tym -On oczy wielkie zrobił -bo przecież w kosztach jest -przywiezienie, rozpakowanie, ustawienie, zabranie opakowania -zadzwonił do biura obsługi... po czym pan który przywiózł mi lodówke dzwoni do mnie z twarzą że "bo jak coś będzie nie tak to koledzy którzy będą zabierac lodówke będą mieli pretensje -a oni materialnie odpowiadają za przwozone rzeczy"...
A co mnie to! niech ze swoimi kartonami przyjeżdżają...
Ech
Tak naprawdę to najdroższe to wózek 3w1 i baza do auta, później pościel do łóżeczka i łóżeczko -a reszta to pierdoły -niby po parę złoty ale zbiera się tych kosztów... póki co do szpitala mamy wszystko -no i mamy już swój sklepik z dzieciowymi rzeczami w Wawie -właścicielka też w ciąży więc wymieniłyśmy dane lekarzy i uwagi -mają tam wszystko więc wystarczy podjechać i kupić -chyba często tam będziemy hehehe no i to jest 3km od mojego szpitala więc luz
A ja jutro zrobię wjazd do RTV EURO AGD -przywieźli lodówkę, rozpakowali, postawili i mówię żeby zabrali kartony itp. Usłyszałam ze nie zabierają bo czas na oddanie jest 7 dni, jak coś będzie nie tak to muszą przyjechać i zapakować ble ble ble... wyszli a mi zaostała tona styropianu i kartonów...
Ok -dzwonię do S i mówię mu o tym -On oczy wielkie zrobił -bo przecież w kosztach jest -przywiezienie, rozpakowanie, ustawienie, zabranie opakowania -zadzwonił do biura obsługi... po czym pan który przywiózł mi lodówke dzwoni do mnie z twarzą że "bo jak coś będzie nie tak to koledzy którzy będą zabierac lodówke będą mieli pretensje -a oni materialnie odpowiadają za przwozone rzeczy"...
A co mnie to! niech ze swoimi kartonami przyjeżdżają...
Ech