reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Mamo, popatrz co juz potrafie!!!

Oli zaczęła używać przyimki "u" i "od":tak:
Jechaliśmy dziś samochodem do teściów i zawołała kupę, więc jej mówię: "teraz nie możesz zrobić, bo jedziemy samochodem, zrobisz jak się zatrzymamy, a Oli na to "tak, pupa u babci" (na kupę mówi pupa).
A przed chwilą przyniosła mi jakąś szmatkę, więc zapytałam ją "skąd to masz" a ona mi na to "od babcia" :-D poprawiłam ją, że mówi się "od babci" więc poprawiła się, ale pewnie jeszcze odmiana będzie jej się długo mylić :tak:

A od paru dni mnie ciągle bombarduje pytaniami "co to", już dawno potrafiła te słowa powiedzieć, ale używała sporadycznie, a teraz pyta o wszystko, jak leci jakiś program w telewizji to potrafi pytać co chwilę :baffled:
 
reklama
Az wam zazdroszcze tych rozgadanych dzidziolkow:tak: Jenni dzis malo mowila ale po hebrajsku non stop:-D chociaz lubie ja sluchac jak tak mowi:tak:
 
Pewnie Aga masz rację, sama doszłam do takiego wniosku, jak się zaczęłam baczniej przysłuchiwać temu, co i jak mówimy do Oliwki. Ja staram się mówić do Oliwki poprawnie, a czasem sama popełnię błąd, natomiast mój Tomek to nawet się nie stara przestawić :no: Tzn mówi, że się stara, ale mu nie wychodzi :-D

No i wyszło na to, że oprócz "proszę" przy podawaniu czegoś mówimy w domu do siebie również: "masz" :baffled: Zorientowałam się dopiero, gdy tak Oliwka zaczęła do nas mówić :zawstydzona/y:
 
Takiego zwracanie się do dzieci językiem "dzieciowym" też nie lubię, odrazu zwracam wszystkim uwagę, że do dzieci mówi się normalnie a nie żadne ciuciu-sruciu.
 
Kuba do tej pory na piłkę mówił "bam",a od dziś "pipa",a jak go poprawiałam to "pipka":-D;-)

Nowych wyrazów zna już dużo,nawet nie nadążam za nim...:tak:
 
Rozalka :-D Oli na piłkę mówi "pika", ale też miała moment, że mówiła "pipa" :tak::-D

A tak w ogóle to już coraz ładniej mówi, potrafi sklecić sensowną wypowiedź z 2 krókich zdań, np:
"Ce picie. Mamunia, ić pinieś Oli picie"
"Painka oć, idziemy. Chopaki! juś idziemy do babci"
"Kotek, pokaś noge. Luna, nie giś, nie nono" (nie gryź, nie wolno)"
"Oli sama" ... a po chwili... Nie moge, maś, pomóż"
Od kilku dni mówi ładnie" dobanoc", "papciam" (tak sobie skróciła przepraszam), "kuje" (dziękuję), "pote" (proszę) mówiła już dawno.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry