reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

mamusie grudniowe:)

reklama
Kinga ja tez wlasnie dogladam karkowki ;)
A ty jak sie czujesz?? Bylas u lekarza??

Jacek pojechal na tenisa, Agatka spi a ja sie obijam...jak fajnie ze jutro wolne :)
 
witam :cool2:

melduję się po dłużej nieobecności :-p niestety wypadł mi dysku i jakoś nie miałam siły na nic :dry: czy ktoś może mi zapuścić jakiegoś skruciora z tego co się działo :confused:
 
Milka, Dita w te klocki jest mistrzem, wiec nawet nie bede probowac ;-) ale szkoda, bidulo, tego dysku.. ty wiecznie masz cos z tymi plecurami..

Dita
, tobie tez wspolczuje.. nienawidze anginy! kiedys mialam regularnie raz, dwa razy w roku - w czasie 'pokwitania', jak to sie pieknie nazywa. cala rodzina lezala pokotem zawsze, tak sie zarazalismy, jeden od drugiego. masakra. ale nigdy nie bralismy antybiotykow (mamy takiego anty-antybiotykowego prywatnego lekarza, superspeca) na to i po kilku dniach schodzilo. mi tylko strepsils dolointensive zlagadzal bol, albo neo-angin, ale to ohydne. i olbasy :tak: plus tabcin na dzien i na noc (oddzielne), i standardowe herbatki z miodem, cytryna, czosnek z cebula itepe.. w sumie te leki troche kosztuja, ale dla mnie lepiej wydac na to niz na antybiotyk..
wspolczuje bardzo :-( ale schudniesz ladnie :tak:

Kinga
- to ja ciiiiiiiii... i trzymam kciuki :-) kissss!

nonek, u nas to samo. na szczycie gory mieszkamy tu i mamy szczytowe mieszkanie jeszcze - tak pizdzi, ze az wyje za oknem. i okna sie trzesa, mimo szczelnego zamkniecia. i wiatr nam wpada kominem, przez lazienke.. ;-) dobre jaja. wichrowe wzgorza. ale ja kocham te klimaty :-)
u nas juz po orkanie, nie bylo pradu na calej ulicy, ale w mieszkaniach tak. ale normalnie upiorna dzielnica-widmo w nocy :-D
a teraz swieci sloneczko :-)

zmykamy do ikei zaraz. kissssss :-)
 
Milka witaj witaj! Mam nadzieje, ze z kregoslupem juz lepiej?

U nas w tej chwili jest mega ulewa z wiatrem. Normalnie zyc sie nie chce jak sie widzi co za oknem. Ja od wczoraj klece golabki, a nie mam na nie weny.

Kinga trzymam kciuki mocno!
 
no prosze dzień na karkówke bo u nas też to samo na obiad:-D

Dita - gratuluje podwyżki i współczuje choroby:baffled:
anitka - zaglądaj zaglądaj częściej
kate - no piękna ocenka z pracy!! a co to za Stowarzyszenie?
aenye - współczuje zdrówka oby się szybko wyleczyło
kinga - trzymam kciuki
pingwinek - super plan! no to ładnie kaski dają
sugar - niektórej Pani dr. tak mają - dokładnie wiem o czym mówisz - kij jej w OKO
atol - Mapet spi raz dziennie po 2-3h czasem jeszcze drugi raz ale tak z 30 minut
nonek - super, że Babka spoko! ja też mam świetną gościówe na szczęście a Olivierek waży 10,5 kg także Maniana w normie
miłka - łoj wspólczuje bólu.........

co do przesilenia to mnie też dopadło:-(
 
zwlekłam się na chwilę...
Miłka - generalnie to nie ma co streszczać, nudaaaaa....siedzimyyyyy... nic się nie dziejeeee....siedzimyyyy...;-)
kate zakłada stowarzyszenie, roni się oficjalnie pożegnała, aenye miała mega problem z pipką, kinga sprząta i gotuje, nonek miewa problemy z prundem, sugar, Maja, nieistotna po staremu, pingwinek po porodzie wraca do Polski, atol wysłała mensza z Hanką do Szczyrku ja zdycham na anginę reszta pojawia się i znika, nuda generalnie;-)
aaa - czarną79 wirus dzieciorób dopadł :cool2:
 
nonek - Ala z Andrzejem dziś pod moje dyktando (z łóżka im mówię co mają robić) pichcą dziś gołąbki. Zobaczymy co im wyjdzie;-)

Zapomniałam się pochwalić że byłam jeszcze przed choróbstwem u fryzjera, mam przyciemnione włosy, mocno ścięte, a Natka ma zrobioną śliczną fryzurkę - grzywa i boczki ściete, z tyłu loki zapuszczane :tak:
 
Dita hehehe to jak nic same karkowki i golabki dzis.
Ja to sie zawsze pierdziele z nimi. Najpierw obsmazam kazdy, pozniej dusze w garze na kuchence a pozniej jeszcze pieke w piekarniku. Dwa dni roboty. Ale poniewaz tu nie mam piekarnika, czesc zabawy mi odpada.
A jak dziewczyny robicie te karkowki? Dajcie przepisy na odp watek, plis.
Mi sie fryzjer od dawna klania w pas. Musze sie koniecznie w tygodniu wybrac. Bo juz patrzec na siebie nie moge. A od dwoch miechow zabieram sie za farbe do wlosow. Tez jakos mi nie po drodze.
A Manka na razie nie wie co to fryzjer. Chodzi taki wkurzony szopen. Jakos jej takie "pierun w rabarbar" pasuje, zreszta na razie i tak ma dosc krotkie.
 
reklama
Witam i ja po kilkudniowej przerwie.
Dita gratuluje podwyżki i życze szybkiego powrotu do zdrowia.
Kate gratuluje piknego zaliczenia pracy na 5:)
Kinga skoro pragniesz bobo życze Ci tego a by te złe samopoczucie właśnie o nim mówiło.
Aeyne mam nadzieje że teraz już lepiej z "tymi" sprawami.
Pingwinku Super gratulacje za takie poważne decyzje i trzymam kciuki aby wszystko sie ułozyło pa waszych myślach.
Sugra wow malutka rośnie jak na drożdzach .
Kasia_z gratuluje dorodnego 3,5 cm szkrabka.
Tyle pamiętam z tych ponad 20 stron:zawstydzona/y:

A u nas w tygodniu był koszmar. Aby opowiedzieć normalnie z 3 strony bym zapisała.Ale tak w skrócie:
We wtorek po wizycie u lekarza okazało się że mała ma nadal zajeb... oskrzela.:szok::szok: Decyzja przedłużony antyb + zdjecie RTG . Jak to usłyszałam szok i już nic do mnie nie docierało co i jak (sądziłam że wsio ok). Więc lece tradycyjnie do ośrodka na RTG a tam zonk: to nie tu:wściekła/y:. Więc szukam dalej nie moge znaleść. Ok jestem na RTG Fak :szok:zapomniałam że ja cieżąrna i nie mogę być obecna. Fak mąż w delegacji i co teraz. Sciągam siostre.
Środa kolejna wizyta w lekarza. Zdjęcie ok. Antyb dalej + inhalacje+ flagamina. A zapomniałam napisać że mała zmaga sie jeszcze z wymiotami i biegunką:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:wiec smecta dodatkowo. Jest popołudnie zaczynam odczywać dyskomfort. Zaczyna i mnie ganiać.:baffled: I h.... dopadło mnie żyga... i sra.... Normalnie niewyrabiam na zakręcie. Sama z dzieciarami. Wzywam mame do pomocy.
Czwartek niewidze poprawy sra dalej niż widzi i wymiotuje. Jestem przerażona. Ja czuje się już troszku lepiej. W południe podejmuje decyzje o konsultacji u prywatnego dr. Jade wieczorem.
Wieczór na wizycie. Mała ma zapalenie płuc. Co widac na RTG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Załamka i łzy. Jak mogli to przeoczyć:szok::szok::szok::szok: Lekarz mnie uspakaja. Odstawił wszystkie leki. Zostały tylko wziewy Berodual, Mukosolwan. do tego Smecta i Lakcid. Powiedział ze leczenie potrwa nawet tydzień. Ale trzymać mała w domku 2 tyg.
Dziś mamy niedziele widze już jakąś poprawe (kaszel po wstaniu lub przy wysiłkach-zabawach) brak wymiotów, i biegunka sie normuje. Zobaczymy co bedzie dalej ale ......
Ahhh jakby tego mało było to wczoraj Niki też załapała wirusa jelitowego. Na szczęście już jej przeszło.
I M wczoraj już wrócił wiec już sama nie jestem.


Się rozpisałam ale to i tak wielki skrót:zawstydzona/y:
 
Do góry