nonek
Grudniowe mamy'06 przywodca babinca w domu!
Witam witam i o zdrowie pytam:-)
Ja wlasnie zwloklam sie z lozka, siedzialam "na budowie" do 1 w nocy.
Kulka witaj witaj i MOJE WIELKIE GRATULACJE!!! Znam to uczucie spelnienia.
Jesli chodzi o kolki to Julka miala niesamowite. Nic nie pomagalo. Do 4 m-ca sie darla wieczorami non stop. Manka natomiast od prawie urodzenia byla owijana, wlaczane suszarki itp. i to szybko pomoglo. Bez rzadnych debridatow, simeticonow. Roni ja mam taka plyte z technikami, jak znajde to moge Ci przeslac. Obejrzysz sobie i zobaczysz.
Aenye takie zostawianie ma naprawde dobre strony. Dziecko od razu wie, ze to jest miejsce gdzie nie ma mamy. Tak jak Kasia tez mowila, dzieci nie placza jak widza innych rodzicow. I tak naprawde maluchy szybko sie przystosowuja. No moze poza sporadycznymi przypadkami. I tak naprawde to chyba bardziej przezywaja to mamy niz maluchy.
Ja wlasnie zwloklam sie z lozka, siedzialam "na budowie" do 1 w nocy.
Kulka witaj witaj i MOJE WIELKIE GRATULACJE!!! Znam to uczucie spelnienia.
Jesli chodzi o kolki to Julka miala niesamowite. Nic nie pomagalo. Do 4 m-ca sie darla wieczorami non stop. Manka natomiast od prawie urodzenia byla owijana, wlaczane suszarki itp. i to szybko pomoglo. Bez rzadnych debridatow, simeticonow. Roni ja mam taka plyte z technikami, jak znajde to moge Ci przeslac. Obejrzysz sobie i zobaczysz.
Aenye takie zostawianie ma naprawde dobre strony. Dziecko od razu wie, ze to jest miejsce gdzie nie ma mamy. Tak jak Kasia tez mowila, dzieci nie placza jak widza innych rodzicow. I tak naprawde maluchy szybko sie przystosowuja. No moze poza sporadycznymi przypadkami. I tak naprawde to chyba bardziej przezywaja to mamy niz maluchy.
tydzień i po płaczu ucałuj Balneczke


A co do picia, to pewnie że można, przecież są dzieci co jeszcze z butli piją
A propos ciołkowatości to mój tez jest taki ciołkowaty - nie zabiera zabawek, jak mu ktoś zabierze to tylko smutno patrzy i zero robi - ale ja w ogóle nie mam na tym punkcie jakiegoś filmu. Jak nie ryczy to widocznie mu nie przeszkadza. Raczej etap wydzierania zabawek i tłuczenia po głowie najpewniej przerobi z bratem - i u ciebie też tak będzie. Albo nauczysz że się prosi o zabawkę, daje coś w zamian. Jej, na takie społeczne zachowania to do podstawówki ma tyle czasu że hej. W ogóle się nie przejmuj. Zresztą tam są opiekunki i widzą co się dzieje, na pewno krzywda mu się nie stanie 

