reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

mamusie grudniowe:)

reklama
Czy Wam chociaż raz zdarzyl sie cud ze wasze dziecko zasneło bez wydziwiań
bez bujania, kolysania, telepania, podawania smoczkow, cyckow, spiewania, mruczenia, zapalania swiatla itp
poprostu zeby leząc senny zasnał sam z siebie
bo mi taki cud sie nigdy nie zdarzyl
nie ma mowy o normalnym zasypianiu
 
Ja kąpie swoją o 20:00 potem cyc troche pomarudzi, pobujam ją i idzie spac o 21:00 :tak:
aenye może spróbuj go kapac wcześniej bo najwyraźniej ma zamieniony dzień z nocą ;-)
Nieistotna mi się czasem uda Milenkę włożyć do łóżeczka i sama od siebie idzie spać :-D ale w większości przypadków jest bujanie :tak:
 
hmm, dla nas jest norma ze Jas zasypia bez zadnych "udziwnien" czasem zdarzy mu sie usnac na rekach gdy domaga sie czulosci, ale przewaznie po oproznieniu cyca zasypia spokojnie, czasem oglada swiat i zasypia. Generalnie placze gdy jest glodny a my go przed dostawieniem do cyca przewijamy. gdy poje mozna robic prawie wszystko :tak: Oby to trwalo jak najdluzej :laugh2:
 
no u mnie nie ma mowy o przewijaniu przed karmieniem - praktycznie zawsze sie skicha w trakcie lub tuz po karmieniu. szkoda pradu. tym bardziej, ze maly strasznie nerwowy przy przewijaniu i mi go szkoda.

w ogole mam dola, bo najgorsze w tym wszystkim jest to, ze najczesciej po karmieniu - szczegolnie wieczornym - i co za tym idzie, skupkaniu sie - malutki slicznie usypia. a ja go musze wybudzic, bo ta kupa najczesciej jest wieeelka... i wtedy jazda od nowa... wczoraj wylam :-( tak mi go bylo zal...

jest mi przykro, ale chyba od dzisiaj herbatke koperkowa z hippa zapodam 100 ml na caly dzien rozlozone. a na noc, po kapieli i karmieniu, czopek uspokajajacy. moze tak sie przestawi.

co do kapieli - slyszalam, ze dla ludzi chodzacych pozno spac (jak my) najlepsza pora na kapiel to wlasnie 22/23. wtedy dziecko daje nam wieczorkiem pozyc troche. ale moze i to sie zmieni.
ale i tak moj maly ani mysli spac po kapieli. normalnie zyskuje nowe sily. ale powoli dochodze do wniosku, ze ma problem z gazami i kupaniem, chociaz nie placze, tylko steka i steka... ale robi sie nieraz caly czerwony :-( trudno, szybko sie u nas zaczelo z tymi kupami.. ale to chyba jeszcze nie kolka, co? wtedy by wyl wnieboglosy?
 
Wszystkiego naj naj w Nowym Roku!

My już z Piotrusiem w domku. Synuś paskudnik wymiotował i wymiotował. W końcu okazało się, że jest to pochodna prawdopodobnie żelaza, którym go faszerowaliśmy z okazji anemii oraz wielkiej żarłoczności (strasznie łapczywie je, a ja mam bardzo dużo pokarmu). Po odstawieniu żelaza i odciągając pokarm jakoś mu idzie lepiej, je, zaczął odbekiwać w końcu i przestał wymiotować.
Też go męczą kupki i pierdzioszki po jedzeniu, ale po około pół godzinie jest ok, zresztą z karmienia na karmienie lepiej. Odbekiwanie gorzej, trzeba go nosić przewieszonego przez ramię 20-30 minut, odbekuje ze 3-4 razy, ale czego się nie robi... Zaczął w końcu spać jak aniołek, po parę godzin ślicznie. A ja przez szpital to się jakoś z nim oswoiłam i zaprzyjaźniłam. Przebadany jest na wszystko, teraz już nie będzie na anemię dostawał żelaza, bo poziom żelaza ma w normie i tworzenie czerwonych krwinek też, nawet w bardzo dobrej normie. Mamy mu podawać wit. C i kwas foliowy, ale na razie przez tydzień to zignorujemy, niech dojdzie biedul do siebie.
Dostał w szpitalu ksywę Gucio :-) Jakoś mu pasuje do ogólnego wyrazu twarzy hihi :-D
Ale w szpitalu miałam doła, aż przyszła do mnie mama na noc, bo nie dałam rady się zajmować synkiem, ciągle ryczałam.

Nieistotna, spróbuj Nutramigen - on jest dla dzieci ze skazą białkową, nietolerancją laktozy, nietolerancją sacharozy i ogólnymi skłonnościami do alergii, więc najogólniej może pomóc. Jak masz np nietolerancję laktozy (strzelające kupki plus ryk non stop) to inne mleka modyfikowane nie będą poprawiać (tylko Nutramigen i sojowe). Robi się na to badanie kału, więc można stwierdzić jakoś bardziej obiektywnie.

Piotrusiowi robili już wszystkie możliwe badania więc służę informacjami jakby co :-)
 
Aenye, u mnie z kupkami i bąkami tak samo jak u ciebie, cały się stęka i napina, czasem płacze. Ale z tego wyrośnie za kilka tygodni.
Podobnie z przewijaniem po karmieniu, jak będzie starszy to się nie będzie już budzić :) cierpliwości! :tak:
 
no ja jestem cierpliwa (hehe) ;-) ale nie chce, zeby on sie meczyl...
co ty na to, by podac malemu herbatke hippa? czy lepiej plantex? bo najgorsze, ze on nie spi, w ogole.. no masakra... spi tylko w nocy od 4 - 14 z dwiema przerwami (pierwsza po 4-5h i druga po kolejnych dwoch-trzech). to mnie najbardziej wnerwia. przeciez powinien duzo spac!
 
Dziewczyny, jeżeli dokarmiacie dzieci to polecam Bebilon niskolaktozowy - (taką ma nazwę) - do nabycia tylko w aptece, ale za to bez recepty:-). Miałam podobne problemy, ciągły płacz wierzganie nóżkami marudzenie i brak snu. To podobno wcale nie jest normalny objaw że takie maleństwo nie zapada w ciągu dnia na dłuższe drzemki, najprawdopodobniej jest tego jakaś przyczyna. Mleczko to polecił mi pediatra, jest ze względu na obniżoną zawartoś laktozy lekkostrawne - już po pierwszym podaniu Domiś spał 4 godziny, aż chodziłam sprawdzac czy jeszcze oddycha:laugh2:. Aha, wygląd kupek zdecydowanie się poprawił już nie były takie ciemnozielone i nie miały w sobie tyle śluzu.
 
reklama
moj jest dokarmiany nutramigenem i jest ok. spi po kapaniu i jest grzeczny. budzi sie po 3-4 godzinach, zawsze przed jedzeniem go przewijam, je i idzie dalej spac. generalnie grzeczny aniolek. na brzuszek dostaje ziola "dr. pajaka" kupowane w aptece gdzie je specjalnie robia. i mowie wam ze sa cudne :)
dopajam go nimi i czuje sie ok.
jakby co polecam. tylko nie wiem czy w innych miastach mozna je dostc bo w lodzi robia je tylko w jednej.

dzisiaj byla pani dr. wszystko cacy i slicznie. normalnie mam syneczka jak ta lala :-)

dziewczyny jedno wazne!! uwazajcie co jecie! bo od tego niuniusie nasze maja te pokrzywione minki. pijcie ziolka tez i jakby co espumisan tez dwie kropelki po jedzeniu.
bedzie dobrze
 
Do góry