reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mamusie grudniowe:)

Dita,a moze poszukaj problemu ze ja na prawde cos swedzi w nosie? moze ma wysuszony nablonek. Moze sprobuj nawilzaj,sa żele nawilzajace,wita e? Wiesz ja mam krzywa przegrode i notorycznie wyschniety nablonek i ciagle mnie swidruje w nosie,pewnie gdybym byla mala bym dlubala w nosie :-D
 
reklama
Nawilżam jej ten nosek, głównie żeby oczyścić z tych strupów, jak jest ze mną, to pilnuję i raczej nie ma problemu, nie drapie się, nie swędzi, nie przeszkadza. Chyba trzeba po prostu położyć mocny nacisk na pilnowanie i tłumaczenie do skutku ze to obrzydliwe.
ehhhh

Dziewczyny, rezerwuję sobie 40 baniek z totka, bo przydałyby mi się, także już nie grajcie, nie ma po co;-):-)
 
Dita, zamilklas. wygralas, zmienilas nazwisko i juz cie z nami nie ma? :DDD (bez kitu, ten koles, co w Redzie - obok moich rodzicow mieszkania wygral ta rekordowa wygrana to musial sie natychmiast wyprowadzic, bo sie pochwalil publicznie wygrana :p)

nie chwalicie sie swoimi dziecmi, ani rysunkami, ani pisankami, ani innymi umiejetnosciami :/ wychodze na jedyna chwalipiete, ale mam to w nosie :D patrzcie i podziwiajcie, hahahahaha, list Filipka do 'zajonca' ;) nie podpowiedzialam ani jednej litery, w ogole zajeta bylam i go zbywalam, o ja niedobra.. ;) a tu taka niespodzianka czekala ;)
 
Aenye - powtarzam już nie wiem, który raz - cudne te rysunki i cudnych masz synków:-):tak::tak:
Tia, wygrałam, owszem, 24 zł... :-D

Moja Nat też pięknie maluje - strzałem w dziesiątkę był prezent mikołajkowy w postaci porządnego zestawu kredek pasteli w walizeczce (drogi jak k. jego mać), Nat tak uwielbia nimi malować,ze praktycznie je już zużyła, ale ile ryzsunków i malunków powstało to nie zliczę. I wychowawczyni zachwycona postępami Nat w manualnym ćwiczeniu rączki - pięknie nie wychodzi za linie, dobiera kolory, rysuje wg wzoru itp.:tak:

Ala zaczyna mieć ,,nastoletnie" problemy: chłopaki dokuczają, dziewczyny dzielą się na grupki obgadujące inne grupki, szkoła be, nauczyciele be, grzywka be, bo niemodna, sweter be, bo niemodny itp itp itp
Ech, moja pierwsze maleństwo dorasta....;-)

Piszcie, co u was, dziewczyny, ostatnio to już was nigdzie nie ma, ani tu ani na fb...
A ja taka ciekawam naszych 5-latków....
 
Hej hej, melduję się :)
Aeneye - po prostu cudo! U mnie lata świetlne z rysowaniem za twoimi :))) PIotruś rysować to nie lubi, za to tworzy konstrukcje przestrzenne z papieru. Np. dziadkowi wyprodukował koszyk. Nawet taki w kształcie półsfery, nie wiem jak on pociął i powyginał, że nie był kwadratowy. W koszyku prezent - niezwykle cenny, znaleziony na podwórku ... orzech. :-D:-D
A czytać powoli zaczyna. Głównie objawia się tym, że każda czynność trwa 10 razy dłużej, bo np. wkładając kurtkę zauważy jakiś wyraz na kartce obok itd. ;-);-)
Dlatego planuję go do pierwszej klasy pchnąć. W zerówce w szkole będą się uczyć pierwszych 8 literek przez rok, chyba by z nudów rozniósł salę razem z nauczycielką. Szczególnie że np. potrafi skupić się na godzinę nad jakąś czynnością, nie ma problemów ze słuchaniem Pani itp. A zerówka w przedszkolu trochę mnie zniechęca swoim klimatem przyjmowania dzieci z łapówek (np. teraz ma Piotrek w "roczniku" jakieś trzylatki, czterolatki... przez co ich przygotowanie przedszkolne to trochę farsa).
A z innych newsów - wyrósł mi mały kibic. Byliśmy na play-offie koszykówki, a wczoraj finałach siatkówki kobiet - bite trzy godziny skandował, klaskał, robił fale - i to w godzinach kiedy normalnie śpi! :)))
No a poza tym - ciągle gra na keyboardzie - o dziwo od września ćwiczy i jeszcze się nie zniechęcił. A przynajmniej nie na tyle, żeby codziennie nie pograł 10-15 minut. A wasze dzieci grają na czymś?

Maciek za to mocno płaczliwy się zrobił. Ale odbieram to jako jakiś okres rozwojowy. Zresztą jakoś mam wrażenie że oni tak na zmianę - z jednym idzie się dogadać, to drugi wyje i nie dojdziesz czemu... po godzinie zamiana... ;) DEMONY :D

Co do dłubania itd - U mnie Piotrek dłubie i zjada co wydłubie, na tekst że to niefajne i z lekka obrzydliwe mówi "muszę zjadać, bo gile są takie pyszne!" :szok: Poza tym jeszcze ogryza paznokcie. Za to Maciek ssie palec i ma całkiem wyssany paznokieć. Pocieszam się, że kiedyś przestaną, a jak nie, to się w końcu wyprowadzą i nie będę musiała tego oglądać :-p
 
u mnie oba glony obgryzają paznokcie, z tym, ze Michał tylko u nóg, bLeeee

Dita jakie te pastele kupilaś? Na co zwracać uwagę kupując? Pytam bo doświadczenia żadnego a Maja też jakby mogła to tylko by rysowała

Kasia Majka czasem pobrzdękoli na keyboardzie ale nie uczy się nigdzie, ja im gram na skrzypcach czasem i Maja marudzi, ze ona chce do szkoly muzycznej bo chce grać jak mama, jak się dostanie to czemu nie ;-)
 
Hej babeczki :)
U nas wielki przełom w stosunkach między kolegami a Miśkiem. Wszystko za sprawą jednej zabawki co to dzieło zapoczatkowała. Hero factory Lego Wam coś mówi? Otóż Miś dostał takie sobie 1 Evo. I zaczął się tym interesować jakoś rok temu. I tu sie nagle okazało ze teraz w grupie jest najlepiej zorientowany w hero potworach i że "wymiata wiedzą" co zrobić np w grach na stronie lego com.
Takowe konto mu uruchomiłam bo Lucky też działa budując technicsy.
I jestem mega zadowolona, bo się otworzył. Recytuje, śpiewa, zaczyna czytać litery, dodaje, odejmuje dobrze, rozmawia tematycznie nawet. I jest mega piękny w tym wszystkim.
Oj tak go chwalę, ale nie mogę sie nacieszyć że zaczyna mu sie udawać. Aha, a dziś otrzymał w pkolu jednodniowy dyplom za najlepszy trening karate. (Na każdym treningu wybierany jest jeden łoś najlepiej ćwiczący).

Co do szkoły Michu na bank jest jeszcze raz w zerówce pkolnej. Mandolina też rok później pójdzie do niej. Czyli u nas też rok różnicy :)

Lucky ok.
Ja też :)

Aenye dla mnie te Wasze rysunki to cudo nie do osiągnięcia na razie u Micha. Choć jak pisze to całkiem nieźle. ALe rysować strasznie nie lubi. I mocno śliczne te Twoje cudki :)

Atol mnie kuzynka odradziła posłanie Lucka do integracyjnej klasy, choć chodzi do szkoły z takimi klasami. Nie żałuję;-)

Dita ukochaj, ukochaj i ukochaj Nat. Jak moje zaczęły gryźć pazury (Cosmo u nóg też ;) ) i namiętnie dłubać w nosach poszłam po receptę na wszelki wypadek po pyrantelum. Tak na wszelki... mimo że testy nie wykazały niczego. Jak się dowiedziały po co i czemu mają gdyźć tę wstrętną tabletkę :p skończył sie problem. Bedzie dobrze :)

Kasia mam taka samą zmianowość akceptacji po kolei :) Częstotiwość co 10 dni średnio ;)

Ściskam Wsie.
 
hej, kochane :) teraz ja sie wylaczylam ;)

u mnie po staremu, Felek rosnie mi na mega rozpuszczonego potworka, oczywiscie 'on taki malutki, no daj mu', klasyczne zalatwianie sobie przeze mnie swietego spokoju wychodzi ;) a slodki jest przy tym na maxa, wiecznie usmiechniety, radosny, wszystkich zaczepia, do zabawy ciagnie, nawet obcych w sklepie ;) biega, wchodzi na meble, np na stol, na parapet sie wdrapie :p przystawia sobie taboret, wlazi na niego i juz znalazlam go np. w zlewie, w wannie :p kosmos. a ma 13 miesiecy dopiero!

lucky
- Filip jest chory na lego ninjago, non stop sie tym bawi, to rysuje itp. nigdy nie mielismy hero factory - az do zeszlego wtorku, jak Maks dostal 1 na urodziny, na drugi dzien F kupil sobie za swoje skarbonkowe swojego, bo oszalal kompletnie nagle ;) i mamy teraz dwa hero. musimy spiknac te nasze maludy w koncu :)) beda mieli o czym gadac :))
no i rewelacja, ze sie zaczal otwierac. nie ma nic lepszego, jak widziec swoje dzieci szczesliwe, tez w grupie innych dzieci. rozwoj spoleczny jest przeciez szalenie wazny. buziak i brawa dla Micha!

Masio mi sie tez rozwija strasznie, slicznie rysuje, piekne kolorki dobiera, wszystko jest teczowe, wielokolorowe, az pani go pochwalila w przedszkolu :) ale z niego to bedzie w ogole literat. takie bajki nam opowiada, ze sikamy nieraz, ale naprawde - gada, gada, tysiac roznych watkow, ale ZAWSZE dochodzi do konca! gdzie wszystko sie wyjasnia i to wszystko ma sens! cos tam nagrywam, ale najlepsze to zawsze na spacerze, w aucie albo w trakcie np ubierania, to ciezko nagrywac, cholera. a szkoda, bo bym sie z checia pochwalila :p

Kasia,
w szoku jestem, ze takie rzeczy robi twoj synek, moi to w takich zajeciach chyba nie bryluja, a moze czegos nie wiem- jak cos to tylko rysujemy, rzadko, czasem, jakas plastelina; a wycinac, malowac, konstruowac to kiepsko... w pkolu tylko... i nie wiem, co i jak w tym temacie.
moi nie graja, mieli kiedys pianinko - plumkali, ale bez zaciecia, az sie rozwalilo. cymbalki ich nie kreca :/

a teraz to w ogole mam w domu rumien zakazny, wlasnie szukam info w necie, bo Maks od 2 dni mial jakies policzki dziwne, myslalam, ze sie opalil, a teraz cale cialo wysypane. ale bez goraczki poki co i normalnie sie zachowuje, tylko strasznie wyglada :/ cala buzia az bordowa, rece, nogi, tylek to samo :/ ech, bidul, bedzie siedzial tydzien na chacie :/ jak patrze na niego , to oczywiscie wszystko mnie piecze i swedzi ;)
 
reklama
Hej hej.
Ja z pytaniem nt "wakacje w sierpniu" - macie jakiś pomysł/miejsce - tak z dzieciakami żeby pojechać (dzieci w wieku wiadomym), niedrogo i fajnie?
My teraz bylismy tydzień na majówce w Słowenii - poza sezonem było ok, ale w sezonie to juz za drogo.
Mamy 2 tyg. urlopu i totalny brak koncepcji.

BTW.
Próbowałyście kiedyś "wymiany mieszkań" na wakacje? Ode mnie z pracy koleżanka myśli nad takim rozwiązaniem.
 
Do góry