Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

[fioletowa]

martusia trzymam kciuki za teścik

 

[xMartusiax]

aha no to sprobuje sie na dzis z ginem umowic a jak nie to test kupie i sprawa bedzie jasna

 

[MOUSEFISH]

aha no to sprobuje sie na dzis z ginem umowic a jak nie to test kupie i sprawa bedzie jasna

trzymam kciuki w takim razie ale na początku zrób teściorka a potem do gina, jak przez kilka dni @ nie będzie a testy będą negatywne. Wcześniej to nie ma sensu ;-)@ zawsze może się przesunąć o kilka dni, i to norma. Leć po teścik i daj znać a najlepiej dwa, jeden na dzisiaj a drugi na sikańca porannego :-)

 

[RiSiA]

witam sie
zabiegany dzien mam ...

hej dziewczyny.
otoz tak...dzis powinnam dostac @ ale narazie cisza w tym temacie bo jeszcze jej niema:-)nierobilam jeszcze testu ale slyszlam ze podobno jak temp w pochwie wynosi ok 37 to doszlo do zaplodnienia.ja wlasnie zmierzylam i mam 36,9.czy to oznacza ze sie udalo??:-):-):-):-)Co sadzicie?;-)

musisz obserwować caly sw,oj cykl, zeby stwierdzic, ze pow 37 oznacza ciązenie jest to regulą

aha no to sprobuje sie na dzis z ginem umowic a jak nie to test kupie i sprawa bedzie jasna

nie ma sensu umawiać z ginem bo C nic nie powie...jeżeli byłaby ciąża to za wczesnie na cokolwiek na usg, na badanie... zrób test najpierw

 

[fioletowa]

martusia, albo jak masz możliwość to idż na betę - w ciągu kilku godzin będziesz wiedziała czy jesteś w ciąży

 

[Siwa20]

Martusia nie straszac sie ja mam bardzo regularne cykle a ten mi sie wydluzyl o 2 dni.. bylam pełna nadzieji a tu lipa przyszedl 29 dc i lipka


ja na twoim miejscu poczekałabym do rana i zrobila testa z poranneego siku i juz

 

[fioletowa]

wrrrr zgubiłam pin do mojej karty z diagnostyki i nie sprawdzę w necie wyników, muszę tam pojechać.... masakra...

 

[Czarni]

Czarni - he he- to koleżanka musiała mieć anty kołysankowe dziecko, albo złą prędkość ustawiała, albo miała popsuty egzemplarz . Moje 3 znajome miały te zielone fisherki co link też podałam i wszystkie dzieciaczki to zaczynały marudzić dopiero jak się je wyciągało z tej kołyski no ale każde dziecko inne, jedno woli być kołysane a inne nie lubi. Moje uwielbiało być noszone i bujane, nie wiem czemu nie pomyślałam o zakupie tego cuda... pomyślę przy kolejnym szkrabie
Fioletowa - wszystko możliwe, to by wyjaśniało Twoje dziwne wykresy przed castagnusem, a całkiem fajny wykres po castagnusie. Coś w tym jest.

Za godzinkę mykam na spacerek z pierożkiem moim i po składniki na ciacho mniamniusiowe.
Nie robię często słodkości, ale dziś mam nieziemską ochotę. Może to brak cukru ??? Od dwóch miesięcy jestem na słodziku. Ale takim co smakuje prawie jak cukier więc luzk, i nie jest to żaden aspartam czy jedno z tych paskudztw. No ale organizm domaga się braków - więc sprawię sobie dziś przyjemność - mmmm :-)

możliwe ale bujanie było tam kosmiczne ale oprócz tego 4+ moge dac

 

[enya81]

Martusia dokładnie tak jak dziewczyny mówią - lekarz nic Ci i tak nie powie, zapyta sie napewno czy zrobiłaś test. Ja bym robiła a jak będzie nagatywny a za 2 dni nie będzie @ to poszłabym na betę.

Ja jestem załamana moim wykresem chociaż teoretycznie nie powinno mi zależeć bo cykl bez boboseksów. Ale jak następny będzie taki to dupa!!!Zapomniałam wczoraj o ziółkach a dzisiaj o castagnusie

Mama czyli cały czas jesteś w zawieszeniu:-) Leć na betę to na 100% będziesz wiedziała co i jak:-) Mnie beta już 2 razy rozczarowała ale przynajmniej nie łudziłam się dłużej....

A w ogóle na poprawę humoru przypomniałam sobie dzisiaj pewnąhistoryjkę z moją Alą jak jechałyśmy autobusem. Moja córa strasznie głośno gada, wtedy miała jakieś 3 latka. No i siedzimy a ona na cały regulator: Mama a jak ja byłam mała to dawałaś mi cyca??? No więc ja burak na twarzy i do Ali - cicho, cicho. Odpowiedziałam jej że tak. Pięć minut był spokój, a ona znowu: Mama a jak ty byłaś mała to babcia Marcia dawała Ci cyca??? Hehehehe a pół autobusu ryczało ze śmiechu...

 

[fioletowa]

enya ja się cieszę że my nie jeździmy autobusem, u nas był ostatnio monolog "ja mam siusiaka, tata ma siusiaka, dziadek ma siusiaka, a mama nie ma siusiaka" ;-)