Ja dzisiaj byłam u ginki i znowu mnie przestraszyła...
wszystko jest bardzo nisko, nospę profilaktycznie dwa razy dziennie i jak najwięcej leżeć. a i dodała też, że na pewno to będzie wczesny poród


ale ja się naprawdę dobrze czuję, żadnych skurczy, bóli kręgosłupa. Tylko szybko się męczę, ale to nie powód, żeby leżeć


sama już nie wiem! powiedziała, żebym już dzwoniła do położnej, żeby się umówić co do porodu. A ja nie wiem co mam robić, bo ona (ginka) podała mi nr do położnej. Moja lekarka z łodzi do z-cy ordynatora w innym szpitalu, a moja bliska znajoma do jeszcze innego fachowca w jeszcze innym szpitalu!!!!
A jak cudzik się nie przekręci to położna nie będzie potrzebna, tylko jeden z tych fachowców. Naprawdę nie wiem co robić, w ogóle jakiś ten dzień mam do dupy!