reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

MAMUSIE po IN-Vitro

Dziewczyny troszkę rozhustalam moja laktacje metoda 775533 tak jak polecalyscie i odciagam po ok 60ml za jednym takim podejsciem. Kubuś ma się calkiem dobrze dostaje JUZ po 5ml mleka co 3godz i wazy 1240g. Jest juz aktywny w inkubatorze - jak dostaje jesc ok godz 18 to po 17 sam juz sie budzi oczka otwarte i sie wyciaga na wszystkie strony :) Mogłąm juz raz sobie pokangurowac i raz zmienic mu pampersiaka - ma dupkę lekka jak pioreczko :) Narazie codziennie dojezdzalismy do Gdanska ale jazda po ok120km w jedna strone po meza pracy popoludniami jest meczaca,wiec od soboty bede wynajmowac pokoj niedaleko szpitala. Mialam juz tam byc od zeszlej soboty ale powiem Wam, że zlapalam takiego dola ze mam tam siedziec sama,ze maz powiedzial ze bdziemy codziennie dojezdzac. Teraz troche dojrzalam i chce na 1 lub 2 tyg sprobowac pobyc tam,maz bedzie dojezdzal na weekendy. Robię to by moc byc wiecej czasu przy synku,chociaz powiem szczerze, ze jest to dla mnie trudne... Nasłuchałam się w dodatku od znajomej, ktorej corcia urodzila sie w 28tyg ciazy, ze po wyjsciu ze szpitala nie jest az tak kolorowo, bo trzeba odwiedzic kilku specjalistow do ktorych sa kolejki + rehabilitacje... Maz mowi aby narazie o tym nie myslec ale wzielam juz sobie to do lba i musze sie podpytac lekarza prowadzacego jak to dokladnie wyglada...
 
reklama
Syllka musisz być teraz silna dla synka będzie dobrze a na zapas się nie marywrtw trzymam za was kciuki.
minni no mój milosz to rzeczywiście duży chłopak ale o dziwo nie jest gruby tylko długi ;) i ostatnio też się obrucil na brzuszek więc strasznie szybko jak na 3,53,5 mc ;)
 
Lilka: Wiktoria urodzila się 30 lipca, a o ile mi pamięć nie szwankuje to Twoja Hania ok 10 lipca ;) Wiki też jeszcze nie siada choć też już się dzwiga do siadania :) Wiktoria też już przekręca się na brzuszek i odwrotnie.

Sylka: musisz był silna Kochana. Twój Synuś Cie potrzebuje. Trzymam za Was mocno kciuki.
 
Ostatnia edycja:
Minni, mam nadzieję, że czujesz się coraz lepiej, bo przy chorobie zająć się dzieckiem nie jest łatwo:) Mnie właśnie rozkłada, ale robię wszystko co mogę i się nie poddaję. A nasza córcia też będzie Wiktoria :) Imię mieliśmy wybrane na długo przed in vitro :)

Sylka, synuś jest silny i szybko dojdzie do siebie. Wiem, ze Ci ciężko, ale dasz radę. Maluch czuje Waszą miłość i dlatego szybko wrócicie do domku ze zdrowym dzieckiem :) Trzymam kciuki za Was:) A to, że czekają Cię wizyty u lekarzy, to niestety tak jest z wcześniakami. Moja koleżanka też to przeszła i w sumie po kilku latach mówi, że to dobrze, bo dziecko jej przebadali dokładnie. A jej koleżanki syn dostał 10 punktów przy porodzie, nie musiała z nim tak chodzić po lekarzach i się okazało, że lekarze nie zauważyli pewnych rzeczy u niego i bardzo chorował. Jesteście pod opieką lekarzy i będzie dobrze, trzymaj się :)
 
witajcie kochane dopiero do was dotarlam eheh po miesiacu az:) co tam u was ciekawego jak wasze maluszki?
DSC_0218.jpgmoj synuszek rosnie jak nie wiem :)
 

Załączniki

  • DSC_0218.jpg
    DSC_0218.jpg
    20 KB · Wyświetleń: 57
Sylka my też jesteśmy pod kontrolą poradni bo Ola jest wcześniaczkiem i bardzo się z tego cieszę bo tak jak dziewczyny piszą nie stresuję się , że coś jest z Nią nie tak . Maluch rośnie i to najważniejsze . Trzymam kciuki abyście jak najszybciej byli razem w domku .
A ja się pochwalę , że od 2 dni jeździmy już spacerówką i Olusia już prawie samodzielnie siedzi .
 
reklama
Witam się oficjalnie jako mamusia (jak to cudnie brzmi) zakochana po uszy w swoim maleństwie. Urodziłam sn po wielu godzinach bólu i zwątpienia (do szpitala trafiłam o 15 a o 8:05 urodziłam). Lekarz miał mi zrobić cc bo miałam skurcze które mnie dobijaly a na KTG rysowaly się jako słabe. Ale akcja wg nich popedzila szczególnie jak byłam jeszcze w stanie skakać na piłce ;) Później opadlam z sił całkowicie że tylko leżałam. Położna nie była zbyt miła no ale trudno dostała w kość 4 porodu jednej nocy i wszystkie drace ryje ;) inaczej tego nie nazwę :) Najlepszy był tekst "dobijcie mnie" albo moje "ratunku" :) jakoś trzeba było je przywołać. No cóż przeżycie jakich mało rodzeństwa będzie planowane cc miało hihihi ;) Oczywiście nacieli mnie a dodatkowo pękła mi szyjka. Szwów od ch... i trochę. Cały wzór kociewski jak to się dr śmiał. Już po wszystkim mogłam sobie z nim pozartowac ;)
No to tyle chyba z mojej przygody. Teraz poznajemy się z Zośka. Ciągnie cyca aż miło oby tak zostało :)
 
Do góry