reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie w 2012

reklama
Ja rowniez zycze milej niedzieli. Pogoda u nas fatalna. Wczoraj byl taki zimny wiatr, ze pomyslalam, iz chyba mi sie pory roku pomylily;-). Przeciez to juz koncowka czerwca. Dzis po obiedzie chcielismy wybrac sie z dzieciakami gdzies do parku dzikich zwierzat, mam nadzieje tylko, ze nie bedzie padalo.
 
Witam:happy::happy::happy:

Mama Sówka- witaj w naszym gronie!:-) Twój Bartuś jest prześliczny!:-D Też widzę, że szybko chcecie mieć drugiego szkraba... no no...;-) Pewnie już teraz przy synku masz ręce pełne roboty?:-):-):-)

Isana dziękuję za powitanie:-D:-D:-D no w sumie trochę roboty jest, ale odpada mi gotowanie, bo mieszkamy z teściami i teściowa gotuje, ja za to piekę ciasta:-D:-D:-D
Nasz Bartuś to istny aniołek, więc jakoś sobie radzę:-):-):-) wieczorami pomaga Mężuś, więc jakoś dajemy sobie radę, a nie wyobrażam sobie mieć jednego dziecka (ja mam 3 siostry), więc niedługo będziemy się starać o rodzeństwo dla Bartusia:tak::tak::tak:

Mama Sówka:) - i tak podziwiam, bo wytrwałość (choćby śladowa ilość) to jest ciężka sprawa jak taki malutki człowieczek chce inaczej ;-) Nic nie jest tak rozczulające jak smutna minka małego krasnala :-D A Synuś to Staś - jakoś tak zawsze mam opory przed zbytnim "otwieraniem się" na forach internetowych ;-)

Phoenix rozumiem:tak::tak::tak: a Twój synuś ma na imię tak jak synek mojej kuzynki:-D:-D:-D
__________________________________

My dziś mieliśmy intensywny dzień -> rani pobudka o 7:30 trochę wygłupów, potem szykowanko, głosowanie i wyprawa do Sosnowca:-):-):-) prawie przez całą drogę Bartuś darł się jak opętany, a przy końcu już zmęczony zasnął:sorry::sorry::sorry: godzinkę posiedzieliśmy u cioci -> Bartuś już się rozkręcił i był bardzo grzeczny:-):-):-) potem pojechaliśmy na działkę do kuzyna Wacka, który ma dwie córki w wieku 11 i 10 lat, które wycałowały i wytuliły Bartusia:-D:-D:-D a podczas powrotu do domu Bartuś przez cały czas puszczał bańki hehe:-p:-p:-p teraz już smacznie śpi, a jutro ponoć ma cały czas padać, więc chyba nie pójdziemy na dworek:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
A my głosowaliśmy, ale na raty ;-) Najpierw poszłam ja, a potem Mąż - bo Staś tak bardzo nie lubi być ubierany, że ubieranie go na 5 minut wyjścia na deszcz mijałoby się z celem - a po domu chodzi w koszulce i krótkich spodenkach :-D

Mama Sówka:) - widzę że dzień spędzilicie rzeczywiście czynnie :-) Ja z kolei wyleniłam sie za wsze czasy :sorry: A tak swoją drogą to czesto Bartuś płacze w podróży? Ja kurcze mam coraz większy stres przed wakacjami (nasz pierwszy dłużzy wyjazd z maluszkiem!), bo jedziemy autem do Chorwacji.. I strasznie ciekawa jestem jak to nam wyjdzie..

Przed chwilą kończyłam oglądać "Memory keeper's daughter" - strasznie się poryczałam, ale film fajny.. Poza tym siedzę na ebay'u i oglądam zabawki :D No i jeszcze tak sobie myslę, że juz tak strasznie strasznie chciałabym być znów w ciąży.. Ale cóż, jeszcze trochę trzeba poczekać. Jednak jak sobie myślę jak bardzo szybko czas leci (moment kiedy zrobiłam test i zobaczyłam 2 kreseczki wydaje mi się jakby był kilka chwil temu, a przeciez to już 1,5 roku!), to jeszcze tylko chwila i wszystkie będziemy trzymały w rękach nasze wymarzone krasnalki :-D
 
reklama
Dzień doberek:happy::happy::happy:

Mama Sówka:) - A tak swoją drogą to czesto Bartuś płacze w podróży? Ja kurcze mam coraz większy stres przed wakacjami (nasz pierwszy dłużzy wyjazd z maluszkiem!), bo jedziemy autem do Chorwacji.. I strasznie ciekawa jestem jak to nam wyjdzie..

Phoenix powiem Ci, że generalnie Bartuś jest bardzo spokojny w aucie, albo śpi albo sobie gadamy (obojętnie czy prowadzę czy siedzę obok niego):-):-):-) jak był młodszy i więcej spał to tylko się Go wsadzało do auta i zasypiał, a teraz jak śpi tylko 2-3h dziennie to w aucie jest raczej aktywny:tak::tak::tak: w sumie to pierwszy raz przez tak długi czas płakał w aucie -> może nie chciał jechać do tego Sosnowca:-p:-p:-p a co do dłuższej podróży to my może w lipcu wybierzemy się do ciotki od Wacka, która mieszka w Berlinie i zastanawiam się czy nie jechać w nocy -> po pierwsze chłodniej (bo nie wiadomo jaka będzie pogoda), a po drugie raczej będzie spał i nie będzie trzeba się martwić, że płacze, nudzi mu się itp.:tak::tak::tak: jeszcze nad tym pomyślimy, bo nie wiem jeszcze czy pojedziemy:sorry::sorry::sorry:


Co tam w Was dziewczyny???:-D:-D:-D
 
Do góry