Mamusie z Łodzi

[Nancy1529]

Matitka, ja jestem zwolenniczką, w takich przypadkach, raczej radykalnych rozwiązań. Skoro zostawił Cię samą, w takim etapie zycia, kiedy najbardziej sie potrzebuje wsparcia i opieki, to nie zasługuje na żadną szansę. Ja rozumiem, że mozna mieć różne kryzysy, brak pieniędzy, chore dziecko, ale sa ludzie, którzy to przezywają, ale jednak daja radę i są razem. Skoro raz już tak zrobił, może to zrobić ponownie, a Ty zawsze będziesz cierpieć

 

[Ewafoto]

Cześć dziewczyny,

Udało się nam wynająć nasze mieszkanie w Łodzi:-) Bardzo się cieszę, bo to wcale nie było takie oczywiste - mieszkanie jest w okolicach Matki Polki więc daleko od centrum. ALe się udało. I teraz czeka mnie wywiezienie całej zawartości szaf, bo babeczka zażyczyła sobie, zeby zostawić wszystkie meble puste.. roboty mam po dziurki w nosie.. i teraz to wszystko przewieźc do Wa-wy, część po rodzicach porozdawać, na strychach pochować. I od 1 października będę do Was pisać ze stolycy..

Dajcie mi jakiegoś wirtualnego kopa, żebym zaczęła szukać pracy

Pozdrawiam, Ewa
...czas zamknięty w kadrze - Fotografia dziecięca

 

[Kinia1]

Ewa kopa to Ci chyba nie trzeba, bo w Twoim fachu praca zawsze się znajdzie )

 

[Ewafoto]

He he, dzięki Kinia, ale fotografia to nie jest moja główna praca. To tylko zajęcie dodatkowe. Będę szukać w dziedzinie spec. ds exportu, sprzedaży międzynarodowej, cos w tym stylu. Udało mi się wysłać dzisiaj pierwsze CV do Wawy, ale raczej się nie nastawiam, bo był wymóg dużego doświadczenia, he he, ale nie zaszkodzi

Pozdrawiam, Ewa
...czas zamknięty w kadrze - Fotografia dziecięca

 

[Ilona1990]

hej!!
czy któraś z Was miała do czynienia z dr Jacaszkiem? MP...

 

[jumabe]

Ilona coś mi mówi to nazwisko ale niestety nie miałam z nim kontaktu.

 

[marysia868]

hej , Ja dr Jaaszka osobiie nie znam ale jak bylam w szpitalu kolezanka mi go polecała i miał mnie wziąśc pod swoje skrzydła, (ale ze dnia nastepnego wszystko sie posypało, nie było takiej potrzeby) ale z tego co wiem jest to lekarz z powołania, i naprawde potrafi zając sie pacjentka.

U nas Maciek zdrowy, Moj M mial teraz urlop wiec nawet nie mialam iedy wejsc na babyboom. Impreza udana , tort srednio, ale czasem tak bywa.
Od poniedziałku biore sie za siebie, wciaz szukam mamy co by choc raz w tyg na jakis areobik albo cos poszla ze mna,

W pt zrobilismy sobie wycieczke krecac sie przez 4 i pol godziny po autostradzie pojechalismy w bardzo jak dla mnie nostalgiczne miejsce obozy koncentracyjne na slasku.
jeden obejrzalam , drugi nie wszystko bo maciek sie przesikal i musialam wrocic do samochodu z nim.

 

[zea]

Marysia868 ja też szukam motywacji żeby się wziąć za siebie. Chciałam się zapisać na aquaareobic ale nie było już miejsc... i jakoś sie zdemotywowałam. Myślałam jeszcze o jakimś basenie, bo w wodzie nie widać przynajmniej ciała. Areobików nie lubię za bardzo bo nie mam za grosz wyczucia rytmu i zawsze od grupy odstaje i to strasznie w tych piekielnych lustrach widać...

 

[marysia868]

ale sa rozne formy areobiku, ja niestety ze wzgledu na swoja chorobe nie moge chodzic na basen.

 

[Nancy1529]

To może jakiś aerobick, rower, siłownia. :]