reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie z Łodzi

Witajcie. Moge teraz napisac troche wiecej i przekleje z innego tematku.

Wczoraj wyszlam ze szpitala na wlasne zyczenie - wole lezec w domu i dochodzic do siebie :(
W poniedzialek rano zobaczylam, ze dostalam plamienia wiec natychmiast zadzwonilam do swojej Pani ginekolog ktora kazala mi przyjechac do szpitala bo akurat miala dyzur, wiec pojechalismy z nadzieja, ze wszystko bedzie dobrze. Zrobila mi jedno usg na ktorym nie mogla sie dopatrzec tetna dzidziusia dlugo to trwalo, wypisala m skierowanie na drugie usg i kazala pozniej zadzwonic jak beda wyniki a drugie usg... Swiat mi sie zawalil, pecherzyk ciazowy o nieregularnej wielkosci i brak tetna ... ;( Jedno zdanie mojej Pani doktor, ze bedzie musiala mnie zostawic w szpitalu i, ze bardzo mi przykro...
Poprostu dramat, nasza osobista tragedia ktorej nikt nie jest w stanie z najblizszych zrozumiec...

Wieczorem mialam robiony zabieg pod narkoza a jeszcze wczesniej dali mi specjalna tabletke a poruszenie ;( i najgorsze bylo to jak chodzilam do toalety i wyplywalo ze mnie, i ten cholerny bol fizyczny i psychiczny...

To bylo nasze upragnione dziecko...
Nasz aniołek...
 
reklama
b_margot jak to 300 zł? Przecież usg normalne kosztuje ok 80 a genetyczne - czyli to samo co połówkowe 150.
Ja chodzę do salve na Struga do dr Balcerek na nfz i myślę nad zmianą.
W trakcie wizyty prosiłam o usg a ona na to "nie". Przy następnej. A wtedy będę świeżo po połówkowym więc żadna łaska. Pyta się ile ważę, ja że nie wiem nie mam wagi w domu. Waga stoi w gabinecie i nic. Najwyraźniej nie jest to istotne. Pytam o krzywą cukrową, "będziemy robić". Kiedy? Pod koniec ciąży?
Efekt: po wizycie jestem bardziej zdenerwowana niż przed. Nawet nie posłuchała stetoskopem, jak serce bije a już przecież słychać (19 tydzień). Jak się nie zapytam, to się nie dowiem. Odechciało mi się. Na wizytę mam wpisane 10 min przez panie w recepcji. Siedziałam jakieś 20 z badaniem. Nie ma się co dziwić, że mają opóźnienia.
 
reklama
Ja już z Salve zrezygnowałam. Chodziłam do Wnuka ale wizyty były podobne. Co do krzywej cukrowej to robi się między 24 a 28 tygodniem więc pewnie da ci skierowanie przy następnej wizycie.
 
Do góry