reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Mamusiowe dolegliwości różnorakie

ja sama nie wiem czy odczowam czkawke malucha ;D najbardziej moj maluch jednak polubil naciskanie mamie na pecherz wtedy czuje super bol i musze przystanac bo nie moge sie ruszyc bo boje sie ze popuszcze ;D maluch ogolnie lubi bardzo sie rozpychac i jak dotkne brzucha czuje glowke lub inna czesc ciala pod skora :)
moja dzisiejsza noc byla straszna spalam jednym okiem to chcialo mi sie siku to paulinka sie budzila to maluch sie wiercil i tak az do rana ::) trza sie przyzwyczajac bo niedlugo skoncza sie przespane noce ;)
 
reklama
No w końcu i ja mam jakąś dolegliwość.
Po 12 godzinnej podróży autem z POlski z 4 przerwami na postoje jedzeniowo-sikane (ale jestem dzielna, co ? ;) zauważyłam brak kostek. Uśmiałam się. Jeszcze nigdy nie miałam tak niezgrabnych nóg. Mój Ptyś dzielnie masuje (znaczy 1 raz-wczoraj, ale mam nadzieje, że będzie to jego stałym zajęciem) je od stóp do ud w pozycji świeca (znaczy ja, a nie mój mąż ;)
A i mam pytanko. Czasem odczuwam kłucio-ciągnięcie w śrdoku w okolicach pępka. Czyżby Maja bawiła się pępowiną? Czy macie coś takiego i co tym myslicie??
 
Ja mam. Mi się wydaje,że dziecko nie tyle się bawi pępowiną, ale napiera ciałkiem na pępek. To jest dość drażliwe moje miejsce, nie lubię, jak tak robi. Czasami tak mnie ciagnie, że trudno mi iść. Na szczęście za jakiś czas przechodzi:)
A mi maluszek leży na jakimś nerwie prawej nogi i ..jak tak dłużej poleży, to noga cała sina jest. Ale damy radę, jeszcze tylko 3 miesiące :)
 
jak ostatnio wychodzilam z analityki to zawadzilam brzuszkiem o klamke i w tym miejscu czuje ciagniecie, a ze jest to blisko pepka to czasem mam wrazenie ze mi normalnie skora peknie ;-) a gina mowi ze przejdzie i ze nic sie nie dzieje .
 
a mnie ostatnio pobolewa podbrzusze, tak jak przed okresem, dziś w nocy to mnie nawet ten ból obudził, nie wiem czy to normalne, zapewne to osławione skurcze, ale wszędzie podają, że powinny być bezbolesne
 
Goralka to niestey nie skurcze tylko dziecko ustawilo sie glowka w kanal rodny... i tak juz bedzie
Wybaczcie moje mile ze Was opuscilam na pare dni ale mielismy maly error w niedziel trafilismy do szpitala a dzis na szczescie nas wyposcili powiem tak na to na co sie napatrzylam mam dosc a rygor lezenia nie odpowiada mi wacale po lekach rozkurczowych moj maly dostwala tetno 170-190udezen /min ja nie lepiej dziewczyna na sali zaczela mniec skurcze po tescie z oksytocyna i skonczylo sie to cesarka po 14godzinkach meczarni dla niej i dziecka
LAPKI PO KLUTE TYLEK POKLUTY IDZIEMY DO LOZKA WYSPAC SIE !! MILEGO DNIA
 
Lucyann bidulko, dobrze, że już jesteś w domku. Dzięki za informację, uspokoiłaś mnie, jednak jak wiem co się dzieje to mi od razu łatwiej i dolegliwości jakby mniejsze :).
 
Lucyann, super, że wyszliście ze szpitala, bo pobyt tam faktycznie może byc dołujący.

Jeżeli chodzi o Góralkę, to mam nadzieję, że to rzeczywiście tylko ułożenie dzidzi.
Ja od 3 miesięcy mam skurcze i bywają one różne. Te "dopuszczalne" rzeczywiśnie nie powinny być bolesne. Mnie niestety najczęściej bolą. Jest to właśnie ból podobny do tego, który odczywałam przed okresem. Tylko na tą chwilę nie boli mnie podbrzusze, a bardziej okolice pępka (tam, gdzie teraz znajduje się macica) i promieniuje dołu brzucha i do kręgosłupa. Dodatkowo w tym samym czasie brzuch robi się strasznie twardy i spięty. Trwa to ok 30-45 sekund do góra 90 sekund.

Mam nadzieję, [/b]Góralka[/b], że nie odczuwasz tego w ten sposób. Jeżeli jednak masz jakieś obawy, to może chociaż zadzoń do swojego lekarza i upewnij się.

 
Lucyann-ale rzeźnicki szpital ;) A ja wraz ze swoim optymizmem nie patrzę i nie słucham innych babek, tylko z niecierpliwością czekam na mój szybki i bezbolesny poród :)
Wiecie, chyba to luzackie podejście do ciężarówek w Holandii jest całkiem niegłupie. Za każdym razem kiedy idę do połoznej słyszę, że jest dobrze i się nie przejmuję. A my-Polki z naszą chęcią wiedzy chłoniemy masę niepotrzebnych, straszących opinii, zdań itp...A tutaj idzie taka Holenderka, słyszy, że jest wszystko ok na podstawie obmacania brzucha i leci do domu rodzić. Może rzeczywiście czas wziąć przykład.. ??? Sama nie wiem. Okaże się pewnie po porodzie. na pewno podzielę się z Wami odczuciami, jak każda :)
 
reklama
kurcze wysłałam Monice odpowiedź i poleciała gdzieś w ............ kosmos. Skrobię jeszcze raz, najwyżej się powtórzę. Skurczy wogóle nie czuję, jedynie mrowienie jakby cierpnięcie skóry na szczycie brzucha tuż przy żebrach, ale to od 4 miesięcy. Jutro idę do gina to się dopytam.
Pola każdy jest inny, ja sie zachwycam takim podejściem nie tylko do ciąży, ale wogóle do życia. Trzeba przyznać, że polacy lubią się obciążać masą zbednych stresów, a już straszenie leży chyba w naszej narodowo-katolickiej naturze. Nadmiernie liczymy sie ze zdaniem innych ignorując przy tym własne. Na szczęście obserwuję, że nasi młodzi już mają zupełnie inny model, jednak wydaje mi się, ze musi wymrzeć cale pokolenie, żebyśmy wyzbyli się kompleksów narodowych i zabobonów. Dobrze, że mamy się od kogo uczyć, obyśmy tak jeszcze chcieli. Ależ filozuję, to chyba przez te deszcze.
 
Do góry