majeczka dziękuje za ciepłe słowa
Motylek mnie bolą trochę piersi ale nawet się cieszę bo w ten sposób czuję moje Ziarenko czasem mam dziwne bóle takie jak na miesiączkę a czasem takie ćmienia w podbrzuszu. I dziś zaczęłam duuuużo siusiać też biorę duphaston tylko sie sama porządziłam bo mój gin na urlopie był i nie odbierał telefonów :/ a bałam się bo brałam po owulacji przez 10 dni i gin kazał odstawic i jak nie bedzie @ to po 7 dniach zrobić test. I oczywiście nie wytrzymałam i zrobilam na drugi dzien po odstawieniu i wyszedł pozytyw , w pponiedziałek zrobiłam drugi i znowu zaczelam brac duphaston bo sie balam ze o idstawieniu moze byc za mało progesteronu... We krwi wyszedl progesteron w normie a zrobilam badanie przed poranna tabletka, takze sie ucieeszylam bo mi sie poprawił aTy sie w Anglii nie daj zwodzić tym lekarzom... To w koncu Twoje dzieciątko i Ty masz mieć poczucie że robisz wszystko dobrze ja nie wierze ze w pierwszym trymestrze nie mozna pomóc fasolce. Mam szwagierkę w Irlandii i ona się tam wykłócała o wszystkie badania może dlatego tez ze chodziła do polskiego lekarza... Za to była zachwycona opieką w szpitalu... Trzymaj się cieplutko, spokojnej nocki
Ps. A z jakiego polskiego miasta jesteś? Ja z Radomia i przeraża mnie poród tutaj bo niestety żaden ze szpitali nie cieszy się dobra opinią w skali krajowej
Motylek mnie bolą trochę piersi ale nawet się cieszę bo w ten sposób czuję moje Ziarenko czasem mam dziwne bóle takie jak na miesiączkę a czasem takie ćmienia w podbrzuszu. I dziś zaczęłam duuuużo siusiać też biorę duphaston tylko sie sama porządziłam bo mój gin na urlopie był i nie odbierał telefonów :/ a bałam się bo brałam po owulacji przez 10 dni i gin kazał odstawic i jak nie bedzie @ to po 7 dniach zrobić test. I oczywiście nie wytrzymałam i zrobilam na drugi dzien po odstawieniu i wyszedł pozytyw , w pponiedziałek zrobiłam drugi i znowu zaczelam brac duphaston bo sie balam ze o idstawieniu moze byc za mało progesteronu... We krwi wyszedl progesteron w normie a zrobilam badanie przed poranna tabletka, takze sie ucieeszylam bo mi sie poprawił aTy sie w Anglii nie daj zwodzić tym lekarzom... To w koncu Twoje dzieciątko i Ty masz mieć poczucie że robisz wszystko dobrze ja nie wierze ze w pierwszym trymestrze nie mozna pomóc fasolce. Mam szwagierkę w Irlandii i ona się tam wykłócała o wszystkie badania może dlatego tez ze chodziła do polskiego lekarza... Za to była zachwycona opieką w szpitalu... Trzymaj się cieplutko, spokojnej nocki
Ps. A z jakiego polskiego miasta jesteś? Ja z Radomia i przeraża mnie poród tutaj bo niestety żaden ze szpitali nie cieszy się dobra opinią w skali krajowej