reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuśki z Rzeszowa i okolic

Wiesz, będą z pierwszą wizytą u mojej pediatry mogłam myśleć inaczej odnośnie miłości do Szymka, bo gdy dowiedziała się, że go dokarmiam (a dokarmiałam z tego powodu, że nie najadał się, bo nie miał czym :/) od razu na wejściu powiedziała mi, że skoro jest karmiony butelką to będzie miał dwie lewe ręce, będzie leniem i żona na niego będzie zarabiać, że dzieci karmione mają o 15% wyższe IQ itp itd. A mamusia gdyby naprawdę kochała to karmiłaby piersią mimo płaczu dziecka, bo to przecież normalne, że dziecko płacze. Przy drugiej wizycie gdy dowiedziała się, że już w ogóle nie karmie piersią stwierdziła żebym nie miała pretensji jak w wieku ok. 50 lat będę miała raka, no i miała okazję pozbyć się boczków, a teraz co zrobię?
No i jak tu nie myśleć czy prawdziwie się kocha?
 
reklama
Wiesz, będą z pierwszą wizytą u mojej pediatry mogłam myśleć inaczej odnośnie miłości do Szymka, bo gdy dowiedziała się, że go dokarmiam (a dokarmiałam z tego powodu, że nie najadał się, bo nie miał czym :/) od razu na wejściu powiedziała mi, że skoro jest karmiony butelką to będzie miał dwie lewe ręce, będzie leniem i żona na niego będzie zarabiać, że dzieci karmione mają o 15% wyższe IQ itp itd. A mamusia gdyby naprawdę kochała to karmiłaby piersią mimo płaczu dziecka, bo to przecież normalne, że dziecko płacze. Przy drugiej wizycie gdy dowiedziała się, że już w ogóle nie karmie piersią stwierdziła żebym nie miała pretensji jak w wieku ok. 50 lat będę miała raka, no i miała okazję pozbyć się boczków, a teraz co zrobię?
No i jak tu nie myśleć czy prawdziwie się kocha?
:szok::szok::szok: I to powiedziała pani doktor nie wierzę ja bym od razu podziękowała i zmieniła lekarza.W sumie może nie powinnam sie wypowiadać bo ja swoje dzieci karmiłam piersią dośc długo bo synka 10 m a córeczkę 19 m ale nie jestem przeciwniczką karmienia butelką bo jezeli nie ma innego wyjścia...Ja karmiłam tylko ze względów ekonomicznych bo i tak moich dzieci nie omineła alergia a potem astma:szok::wściekła/y:mimo tak zachwalanego naturalnego karmienia.Łatwo nie było:-(płaskie brodawki,nawał pokarmu wiszenie dziecka 24 godz na dobę,cięzko wyjść z domu chociaż na chwilkę,dieta bezmleczna,depresja itp. itp.na samą myśl ciarki mi po plecach przechodzą no i więcej dzieci już nie planuję.
 
O matko!!!! Jestem w szoku po tym co przeczytałam. Ta pseudo pani doktor jest jakaś nienormalna. Zwirek_17 wogóle sie nie przejmuj. Mój synek ma 5 m-cy i karmiłam go tylko przez 2 m-ce, bo pózniej niestety nie miałam już pokarmu. I wcale nie czuje się gorszą matką! Fakt że troche mi było szkoda, bo chciałam karmić, ale co miałam zrobić jak żadne herbatki i psychiczne nastawienie nie pomogło. Karmie butelką, a mój synek jest tak samo szczęśliwym dzieckiem jak inne. Więc głowa do góry.

p.s. Witamy nową mamusie na forum :)
 
witam mamusie!!!!
zwirek-ja na twoim miejscu to bym natychmiast podziekowała tej pano doktor a przy okazji pare słów bym jej powiedziala.:angry:jak wogule moze takie rzecze mowic:szok:!!!!!!!!!!!!!ja mam 3 dzieciakow w tym blizniaki i pierwsze dziecko karmilam piersia zaledwiw 3 dni a blizniakow wogule(nie mialam pokarmu).

witamy serdecznie na forum!!!:happy:
 
A mój Szymon jest chory. Na razie mocno przeziębiony. Leki ma. W piątek kolejna wizyta. Oby nic poważniejszego z tego nie wynikło :((
Czuję, że to moja wina. Kolejny pediatra zdziwił się, że tak krótko karmiłam i że to ma związek z podłożem psychicznym... Więc gdybym karmiła piersią mój Szymek byłby bardziej odporny a tym samym może nie zachorował :( Eh....
 
A mój Szymon jest chory. Na razie mocno przeziębiony. Leki ma. W piątek kolejna wizyta. Oby nic poważniejszego z tego nie wynikło :((
Czuję, że to moja wina. Kolejny pediatra zdziwił się, że tak krótko karmiłam i że to ma związek z podłożem psychicznym... Więc gdybym karmiła piersią mój Szymek byłby bardziej odporny a tym samym może nie zachorował :( Eh....
Bzdura,bzdura i jeszcze raz bzdura:angry::angry:Nie obwiniaj siebie przecierz to normalne że dzieci chorują i niema związku z tym czym jest karmione dziecko.Moje dzieci tez były karmione piersią i co:szok: bardzo często chorowały miały alergię i astmę.Synek pierwszy raz zachorował mając 5 m od razu był szpital,cięzki stan niewydolność oddechowa miał podawany tlen:no:Córeczka zachorowała już jak miała 7 tygodni i od razu był antybiotyk potem kolejny i kolejny,okazało sięże mała ma alergię i musi brać sterydy a przecież karmiłam ją 19 miesięcy.
 
naprawde nie masz co sie obwiniac!!!!
zgadzam sie z anek m,dziecko jak ma byc chore to bedzie nie ma na to recepty.
trafiasz na beznadziejnych lekarzy co ich to interesóje ile karmiłaś i czy karmisz piersia.

nie martw sie bedzie dobrze szymus szybko do zdrowia wruci!!!!
pozdrawiam
 
reklama
Dziękuję Wam, jesteście kochane :)
Jak na razie Szymek nie traci apetytu, więc jest dobrze.

A tatuś w ramach poprawy humoru mamie, poprosił aby wybrała się do fryzjera, co też zrobiła ;)
 
Do góry