reklama
Mama Boo
Mama Zinella i Whitmona
Mokkate przyjmijcie moje kondolencje - współczuję z całego serca. Trzymajcie się !
Ja wyjątkowo dzisiaj widzę zdjęcia Izy i Karolinny i nawet Justyny(a swoją drogą to chyba się jeszcze nie poznałyśmy, ale witam serdecznie - masz rozkosznego synka,no i jaki dzielny
).
A my mieliśmy wczoraj iść do kina, ale nie wypaliło, bo nie było nic fajnego.
W poniedziałek miałam niezła jazdę - byłam z "teściową" w kościele zamówić termin chrzcin (no bo po co miałabym iść sama - w końcu jestem tylko MATKĄ.......
) i mama Rafała zrobiła awanturę bo:
1. pani z kancelarii pytała się o ślub i mama stwierdziła, że MY nie chcemy ślubu (jakby ona o tym decydowała..............)
2. pani nie mogła nic zrobić, bo nie było proboszcza
3. w dodatku na odchodne nazwa ją głupią pindą....
Boże jak mi było głupio... Darła się na nią, że ja nie przyjdę w poniedziałek tylko ona i bla bla bla. Darła mordę niesamowicie.... Nawet ja się wqrzyłam i powiedziałam, że ja stąd nie wyjdę bo to JA chcę ochrzcić dziecko i sama przyjdę w poniedziałek... Oj chyba za duzo byłoby pisania.......
Teraz mi aż wstyd tam iść, ale widać było, ze ta kobieta to w pełni rozumie i chyba będzie ok, tylko nei wiem czy proboszcz da nam chrzest skoro nie mamy ślubu jeszcze......
Ja wyjątkowo dzisiaj widzę zdjęcia Izy i Karolinny i nawet Justyny(a swoją drogą to chyba się jeszcze nie poznałyśmy, ale witam serdecznie - masz rozkosznego synka,no i jaki dzielny
A my mieliśmy wczoraj iść do kina, ale nie wypaliło, bo nie było nic fajnego.
W poniedziałek miałam niezła jazdę - byłam z "teściową" w kościele zamówić termin chrzcin (no bo po co miałabym iść sama - w końcu jestem tylko MATKĄ.......
1. pani z kancelarii pytała się o ślub i mama stwierdziła, że MY nie chcemy ślubu (jakby ona o tym decydowała..............)
2. pani nie mogła nic zrobić, bo nie było proboszcza
3. w dodatku na odchodne nazwa ją głupią pindą....
Boże jak mi było głupio... Darła się na nią, że ja nie przyjdę w poniedziałek tylko ona i bla bla bla. Darła mordę niesamowicie.... Nawet ja się wqrzyłam i powiedziałam, że ja stąd nie wyjdę bo to JA chcę ochrzcić dziecko i sama przyjdę w poniedziałek... Oj chyba za duzo byłoby pisania.......
Teraz mi aż wstyd tam iść, ale widać było, ze ta kobieta to w pełni rozumie i chyba będzie ok, tylko nei wiem czy proboszcz da nam chrzest skoro nie mamy ślubu jeszcze......
witam
justynka a my wciąż czekamy na fotki Liwii z roczku :

iza moze dziś wkleję jego fotkę
a ząb liczy się wtedy kiedy pod palcami wyczuwasz cos ostrego
kubusiowa mam nadzieję ze dzis juz nie bedzie szwankował ci net
moze wklej jakieś fotki z twoim skarbem zebyśmy mogły go lepiej poznać
mokkate bardzo,bardzo mi przykro!
szczere kondolencje
mamaboo hehe ale masz teściową :
choleryczka
a jeśli wasz ksiądz jest ok ,to da chrzest Oskarowi bo przecież to ze nie macie ślubu to nie powinna być przeszkoda do ochrzczenia waszego synka,w koncu on nie ma na to wpływu :
czemu ksiadz miałby go "karać" w ten sposób :
ale różni są ludzie
miłego dnia!
justynka a my wciąż czekamy na fotki Liwii z roczku :
iza moze dziś wkleję jego fotkę
kubusiowa mam nadzieję ze dzis juz nie bedzie szwankował ci net
mokkate bardzo,bardzo mi przykro!
mamaboo hehe ale masz teściową :
miłego dnia!
Witam kochane kobietki!
Mokkate szczere kondolencje i współczucia.
Mamaboo ci księża są różni, ale tak jak napisała Karolinna to przecież nie jest wina małego i nie powinno się go tak "karać".
Kubusiowa popieram Karolinne co do fotek
czekamy
A jaki to był lekarz, możesz zdradzić?
A my dziś miałyśmy z Karolinką noc jak nigdy, karmiłam ją ok. 22,24,3,5,7 i ostatnio o 9 jak widać mniej więcej co 2 godziny myślę że stoją za tym ząbki. Jeszcze nie jestem pewna więc nic nie ogłaszam, dziś idę do pediatry to się upewnie, ale ostre już jest
Zastanawiałam się nad wizytą w Remedium dzisiaj Karolka ma mieć szczepienie, mieliśmy iść na nie w trójke ale mąż musiał niespodziewanie iść do pracy, sama z Karolinką trochę się boje iść z mężem zawsze raźniej.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę!
Mokkate szczere kondolencje i współczucia.
Mamaboo ci księża są różni, ale tak jak napisała Karolinna to przecież nie jest wina małego i nie powinno się go tak "karać".
Kubusiowa popieram Karolinne co do fotek
A my dziś miałyśmy z Karolinką noc jak nigdy, karmiłam ją ok. 22,24,3,5,7 i ostatnio o 9 jak widać mniej więcej co 2 godziny myślę że stoją za tym ząbki. Jeszcze nie jestem pewna więc nic nie ogłaszam, dziś idę do pediatry to się upewnie, ale ostre już jest
Zastanawiałam się nad wizytą w Remedium dzisiaj Karolka ma mieć szczepienie, mieliśmy iść na nie w trójke ale mąż musiał niespodziewanie iść do pracy, sama z Karolinką trochę się boje iść z mężem zawsze raźniej.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę!
Mama Boo
Mama Zinella i Whitmona
Jezusku tyle się napisałam i mi się skasowało............
Wrrrrrrrrrr....
My byliśmy na szczepieiu w piątek i Ozinek waży już 7940 ( w ciągu miesiąca przytył tylko 620 g, czyli chyba ok) i jest zupełnie zdrowy. Zniżyliśmy już łózeczkoz a poleciem lekarza i pytaliśmy o ząbki - nic nie widać, ale nie był w stanie nam powiedzieć, bo maogą wyjść za dwa dni a mogą za dwa miesiące. Przepisał syrop na uspokojenie ziołowy i jak pierwszy raz dałam go Ozikowi (śmierdzi i jest niedobry) to .... warknął na mnie >
To samo z resztą zrobił na pielęgnairkę po szczepieniu - he he he- charakterek po mamuni >
.
A co do tych chrzcin to aż się boję. Ale już powiedziałam Rafałowi, że idziemy tam sami w poniedziałek jak będzie proboszcz z Ozikiem (mam nadzieję, że nasze Cudo zaczaruje go uśmiechem
)i zobaczymy. Ta kobeita powiedziała, że proboszcz udzieli nam slubu w sobotę pzred chrztem i za darmo. ALe ja nie chcę tak. Na to tzreba mieć pieniądze. Jakbym chciała cichy ślub to bym wzięła cywilny. Nie wiem co temu winien jest Oskar....
A tak w ogóle to Rafał mis ię jeszcze nawet nie oświadczył

{b]Karolinna[/b] ja uwielbiam ZOO - tam pierwszy raz pocałowałam się z Rafałem i dlatego chodzimy tam baaardzo często żeby powspominać - śliczne zdjęcia
Wrrrrrrrrrr....
My byliśmy na szczepieiu w piątek i Ozinek waży już 7940 ( w ciągu miesiąca przytył tylko 620 g, czyli chyba ok) i jest zupełnie zdrowy. Zniżyliśmy już łózeczkoz a poleciem lekarza i pytaliśmy o ząbki - nic nie widać, ale nie był w stanie nam powiedzieć, bo maogą wyjść za dwa dni a mogą za dwa miesiące. Przepisał syrop na uspokojenie ziołowy i jak pierwszy raz dałam go Ozikowi (śmierdzi i jest niedobry) to .... warknął na mnie >
A co do tych chrzcin to aż się boję. Ale już powiedziałam Rafałowi, że idziemy tam sami w poniedziałek jak będzie proboszcz z Ozikiem (mam nadzieję, że nasze Cudo zaczaruje go uśmiechem
A tak w ogóle to Rafał mis ię jeszcze nawet nie oświadczył
{b]Karolinna[/b] ja uwielbiam ZOO - tam pierwszy raz pocałowałam się z Rafałem i dlatego chodzimy tam baaardzo często żeby powspominać - śliczne zdjęcia
baska
<mamusia Kamilka i Julci>
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2006
- Postów
- 1 949
Witajcie dziewczyny. Mąż dzisiaj już poszedł do pracy po urlopie. Ja wstałam o 9 zjadłam śniadanie i zaczęłam prasować pieluchy tetrowe i ciuszki małego. Troszke to pracochłonne
ale już wszystkie ciuszki poprane została mi tylko pościel ale zastanawiam się czy rożek też prać???
Mokate- szczere kondolencje i współczucia.
Karolinna- śliczne fotki z zoo. Mała miała radochę
Kubusiowa - witaj na bb
mamaa Boo - niewiem jak to jest z chrzcinami dziecka rodziców którzy nie są w związku. Ale wydaje mi sie ze ze chrztem nie powinno być problemu tylko ze rodzice np. nie mogą przyjmować Komuni jak żyją bez ślubu.(tak słyszałam)
Zaraz idę do sklepu kupić produkty na obiad. Robie dziś zapiekankę ziemniaczaną (mam nadzieję, ze bedzie dobra) mam nowy przepis.
Mokate- szczere kondolencje i współczucia.
Karolinna- śliczne fotki z zoo. Mała miała radochę
Kubusiowa - witaj na bb
mamaa Boo - niewiem jak to jest z chrzcinami dziecka rodziców którzy nie są w związku. Ale wydaje mi sie ze ze chrztem nie powinno być problemu tylko ze rodzice np. nie mogą przyjmować Komuni jak żyją bez ślubu.(tak słyszałam)
Zaraz idę do sklepu kupić produkty na obiad. Robie dziś zapiekankę ziemniaczaną (mam nadzieję, ze bedzie dobra) mam nowy przepis.
reklama
Właśnie wróciłyśmy ze szczepienia
i jestem happy
Była inna lekarka, bo Michalska jest na urlopie, Ewa Wiśniewska i szczerze mówąc lepiej mi się spodoboła (Karolinna i Mokkate znacie ją?co o niej sądzicie?)
Mała fika w łóżeczku więc biore się za relacje:
Karolinka waży 5800 gram, lekarka wyliczyła wg wagi urodzeniowej i wyszło jej że to waga idealna, powiedziała ze wazy książkowo
Kolejna sprawa to buziulka małej no więc mamy już 2 ząbki!!! dwie dolne jedyneczki
Szczepienie zniosła super, troszkę zapłakała, po pierwszym zastrzyku z ciekawością przyglądała się pielęgniarce, a tu drugi zastrzyk
Bidulka, ale juz po wszystkim mam nadzieje ze nie będzie miała żadnych oddczynów poszczepiennych.
Ogólnie pani doktor powiedziała ze mamy udaną i śliczną córcie i że na pewno przysporzy nam mnóstwo radości
.
Ale jest coś co mnie zaniepokoiło, od jakiegoś czasu zaobserwowałam ze Karolinka dziwnie wygina się jak śpi (pisałam o tym) poza tym na brzuszek odwraca się tylko w lewo, a jak przyciąga nózki do buzi to też z reguły jedną. I to zaniepokoiło też lekarkę, nawet zastanowiła się czy ją zaszczepić (a co to ma wspólnego ???) Chciałam żeby dała mi skierowanie do neurologa, ale powiedziała że sa odległe terminy gdzieś dopiero za 4 miesiące (bezsens) ale wyszukała mi adres poradni rehabilitacyjnej gdzie lekarz ją obejrzy, a w razie potrzeby jest tam też neurolog.
Nie wiem co robić, zadwoniłam do tej przychodni i termin mamy na 18 września, nie wiem czy iść z małą wcześniej do neurologa prywanie ??? Co radzicie ??? Czy wasze dzieciaczki jak nauczyły się przekręcać z plecków na brzuszek to robiły to w obie strony ???
Na koniec lekarka powiedziała że mam się nie martwić, że wszystko jest dobrze i mamy zdrowiutką córcie, ale lepiej jak zbada ja jeszcze specjalista.
Mała fika w łóżeczku więc biore się za relacje:
Karolinka waży 5800 gram, lekarka wyliczyła wg wagi urodzeniowej i wyszło jej że to waga idealna, powiedziała ze wazy książkowo
Szczepienie zniosła super, troszkę zapłakała, po pierwszym zastrzyku z ciekawością przyglądała się pielęgniarce, a tu drugi zastrzyk
Ogólnie pani doktor powiedziała ze mamy udaną i śliczną córcie i że na pewno przysporzy nam mnóstwo radości
Ale jest coś co mnie zaniepokoiło, od jakiegoś czasu zaobserwowałam ze Karolinka dziwnie wygina się jak śpi (pisałam o tym) poza tym na brzuszek odwraca się tylko w lewo, a jak przyciąga nózki do buzi to też z reguły jedną. I to zaniepokoiło też lekarkę, nawet zastanowiła się czy ją zaszczepić (a co to ma wspólnego ???) Chciałam żeby dała mi skierowanie do neurologa, ale powiedziała że sa odległe terminy gdzieś dopiero za 4 miesiące (bezsens) ale wyszukała mi adres poradni rehabilitacyjnej gdzie lekarz ją obejrzy, a w razie potrzeby jest tam też neurolog.
Nie wiem co robić, zadwoniłam do tej przychodni i termin mamy na 18 września, nie wiem czy iść z małą wcześniej do neurologa prywanie ??? Co radzicie ??? Czy wasze dzieciaczki jak nauczyły się przekręcać z plecków na brzuszek to robiły to w obie strony ???
Na koniec lekarka powiedziała że mam się nie martwić, że wszystko jest dobrze i mamy zdrowiutką córcie, ale lepiej jak zbada ja jeszcze specjalista.
Podziel się: