reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy Cycusiowe :)

reklama
Joaska pisze:
a powiedz mi Aniu czy Ty juz wprowadzilas jasiowi jedzenie tak, ze je i jakis owoc i pije soczek??
nie wiem jak to rozplanowac w czssie czy pierw podawac sam owoc, odczekac dzien i pozniej 2 dni soczek, poczekac a potem razem?????

Jas na razie pije tylko soczki. kolo 12 - 40 ml, kolo 18 - 20 ml. Ostatnio jak sie obudzil dalam mu soczek lekko podgrzany (30 ml) i zasnal po nim.
Na poczatku jak wprowadzalam pierwsze dwa rodzaje soczkow (jablko, pozniej jabko z winogronem) to nic innego nowego nie podawalam - teraz juz bardziej odwazniej bede je wprowadzac. Codziennie jemy troszke inna zupke np. jarzynowa z porem, marchwiowa z ryzem... i podawac bede soczek z nowym smakiem. wszystko skrzetnie notuje zeby w razie czego moc sprobowac dowiedziec sie ze po czyms jest cos nie tak.
 
dziekuje bardzo za podpowiedz!!!

ja chyba powoli po tych przecierach wprowadze mu soczek na poczatek jablkowy......a pozniej sie zobaczy!!!
 
jejku ale sie rozpisałyście siedze i czytam i nie wiem czy wszystkie wątki nadrobie

my juz jemy zupki te dozwolone od 5-go mies (albo gotowane) i kilka razy bylo mięsko z królika, ilość zupki jest różna od 60-100 ml w zależności od dnia, apetytu i moze smaku (zwłaszcza w tych gotowanych przeze mnie proporcje warzyw mogą sie różnic wiec i smak inny)
poza tym to jabłko które jest ulubionym daniem no i soczek jabłkowy albo jabłko z marchewką
ale soczki nie bardzo idą ostatnio rozcieńczam i jest troche lepiej czasem uda mi sie wcisnąć 60-70 ml (lekarz powiedział że nawet gdyby chciał to moze wypic 120 ml ale to raczej nierealne) a tak przeciętnie to wypija 30-40 ml
 
no i mamy za sobą pierwsze mleczko z kleikiem kukurydzianym, tymik wypoł 60 (dostał 100) na 100 wsypałam łyżeczkę kleiku i zobaczymy co nocka przyniesie....narazie śpi niespokojnie :(
 
ja na razie z mlekiem zagęszczany nie próbowałam natomiast próbowałam dawac bebilon przed południem zeby sie mały przyzwyczaił bo wtedy jestem w pracy i przydałoby sie mleczko a potem bedzie zupka a potem ja wracam
 
Joaska pisze:
kredziu z tym kleikiem to chyba dobry pomysl, ale jakos niezastosowalam go chyba z lenistwa...nie chce mi sie poprostu odciagac pokarmu, za bardzo tez nie mam kiedy!!!! ale musze zastosowac chociaz raz zeby zobaczyc czy Maly bedzie lepiej spal!!!!
Ja też się oficjalnie przyłącze do nowego wątku...............ŚWIETNY POMYSŁ JOASIU!!!!

A co do tego kleiku kukurydzianego,to my testowaliśmy(jak mialam czas ściągnąć mleko) i bywało różnie...........raz Oti spała cudnie,a innym razem pobudka co godzinkę,albo dwie.............ale może u Was będzie inaczej.........POWODZENIA!!!
 
my też już jesteśmy po pierwszych soczkach(pisałam o tym na ogółnym wątku) i byłam zachwycona moją pociechą smakowalo jej bardzo,od razu dawałam po 60ml i wypijała wszystko.
Teraz mam ochotę wprowadzić jakiś deserek łyżeczką,lub zupkę................mam już kupione słoiczki,ale jakoś nie miałam odwagi na takie bardziej stale jedzenie...........a może boję się tego momentu,ze względu na to,że moja kruszynka powoli przestawia się na papu bez udzialu mojego cyca :p :-[ ::)
 
ha no to i ja sie tu wpisuje ;D

co do kwasnych potraw to tu panuje zasada jako pierwsze wprowadza sie dziecku jarzyny, potem owoce
ja jak do tej pory zaryzykowalam z jabluszkiem... Gabi pluje
marcherwka..Gabi przelyka
slodkie ziemniaki...jak wyrzej..Gabi przelyka bo smakuja jak marchewka

no i rano i wieczorem mala dostaje kaszke na wodzie a jakies 40 min pozniej piers na dobranoc aaaaa ostatnio podajemy Gabrysce kaszke owsiana i wcina za dwoch :)
troszke sie martwie bo gabryska nie lubi nowych smakow i jak jej podalam jabluszko to zwymiotowala :-[
no i boje sie eksperymentowac po doswiadczeniach z Tymciem :-[ aj nie wiem juz sama :-[
 
reklama
Do góry