reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Marcysia fajnie ze wpadasz choc raz na jakis czas;))

My mamy skok rozwojowy.. 8 tygodni;] mala jest placzliwa, nie chce spac w bujaczku i tylko raczki albo cyc.. yhh

Gosia jak po dentyscie???
 
reklama
U mnie jest podobnie. Głody jak wilk, przystawiam do piersi,ciągnie, za chwilę się zaczyna wiercić, warczeć, wygina się, krztusi się, odrywa głowę od piersi, ryczy bo nie ma piersi w buzi, więc znowu go przystawiam i tak w kółko. Zapasy dosłownie. Jeśli takie zapasy trwają długo, to podaję po prostu mm. Ale to nie znaczy, że przestanę karmić piersią, bo mi dziecko świruje przy piersi. Przyszło to i przejdzie. U nas się tak dzieje od około półtora tygodnia i wyczaiłam już, że dzieje się to tylko w początkowej fazie karmienia. Po prostu za dużo na raz mu leci do buzi, krztusi się i denerwuje. Z piersi mi leci wtedy fontanna i w sumie nie dziwię się, że tak reaguje. Na szczęście takie coś najczęściej dzieje sie wieczorem, ani rano ani w nocy, tylko późnym popołudniem i wieczorem. Może wtedy jakoś inaczej z tej piersi leci faktyczn

Dzięki Dzag za pocieszenie, ja rano musiałam dać mm bo nie miałam swojego za nim bym sciagnela to Godzinę by zeszło
Też mi się tak wydawało że małej za dużo leci, bo słychać było jak polyka i krztusi się, ale teraz nawet mam spuszczone mleko i też nie chce jeść. Nawet nie próbuje złapać brodawki :-(
 
jak tak czytam o tym karmieniu to wam powiem, ze mam podobnie,, mała się denrwujem sama nie wie czemu, ciągnie za sutek, płacze. cięzko czasami jest. Ale się nie poddaje i walczymy:) mm stoi w szafce kupione, ale na razie jej jeszcze nie dawalam;)
 
Quchasia po dentyscie tak sobie wyrwali końcówkę tej 2ki i zrobiło wylew i za tydzień odbieram mała protezę z jednym zębem niestety nie zrobią mi mostka bo jedynkę i trójkę mam robiona i są zaslabe żeby utrzymać mostek i jak by zrobili to bym po 3mc przyla z polamanymi zębami wiec nie mam wyjscia tylko ta protezka ale lepsze to już nic może sobie na implant uzbieram i w pl zrobię... jestem zła ale nic nie poradze:/
 
Quchasia, tak myślałam, że Sanocka :tak:. Ja też tam Witka zapisałam. Super żłobek. Na prawdę mam nadzieję, że się dostanie. Może się nasze dziećki razem dostaną :rolleyes2::blink:
 
Dzag,u mnie rotawirus kosztuje 310zł jedna dawka, a ponoć dwie dawki są, więc 620zł:-/ chyba coś drogo u mnie...
 
Hej. A moją Luizę zaszczepili nie tą rotarix tylko rotateq. Zwróciłam na to uwagę dopiero jak książeczkę przeglądałam. No wkurzona jestem jak nie wiem, bo 2 razy się pytałam przez tele piguly paskudnej czy mają rotarix a ta, że tak. Wczoraj z przejęcia już nie zapytałam. I jakoś tak mi się za tanio to wydawało (za 6w1 i rota 400 zł). A tu wszystko jasne. 3 dawki tej szczepionki trzeba podać :/ Ehhh...

Ps. Domi ucaluj Oskara od ciotki i życz Mu dużo zdrówka!
 
reklama
Współczuję wam dziewczyny ze tyle kasy kosztują te szczepienia na rota i pneumo dobrze ze u nas są za darmo:) chociaż ja Mai nie szczepilam bo nie było kasy wtedy ale dzięki Bogu nie zachorowala;)
Mnie chyba coś pobiera znieczulenie odeszło katar się pojawił boli głowa i zimno mi A nie mogę cieplej herbatki wypic:( a jutro te szczepienia ahhh niech ktoś idzie za mnie....
 
Do góry