Melisska32
Fanka BB :)
Quchasia dzięki za odpowiedź w sprawie pieluch, poważnie się nad nimi zastanawiam tylko muszę się więcej dowiedzieć.
Kocham chodzić po górach, ale w ciąży tego nie robię tzn. byłam w czerwcu w Zakopanem, ale na Gubałówkę wyjechałam kolejką. Z tym, że ja mam cały czas status ciąży zagrożonej i zabronione harce. Szlak na Kasprowy nie jest najprostszym szlakiem w Tatrach, ja bym Wam bardziej polecała wyjście na Halę Krupową, Dolinę Białego, albo schronisko Murowaniec, generalnie dolinki, a nie szczyty- schodzenie wcale nie jest prostsze od wychodzenia, a w Tatrach spadł już pierwszy śnieg, więc dobrze to przemyślcie.
A może Szczawnica? też stosunkowo niedaleko od Krakowa, podejście łagodne i nam się bardzo podobało. Byłam z chłopakami w zeszłym roku i było super!

Kocham chodzić po górach, ale w ciąży tego nie robię tzn. byłam w czerwcu w Zakopanem, ale na Gubałówkę wyjechałam kolejką. Z tym, że ja mam cały czas status ciąży zagrożonej i zabronione harce. Szlak na Kasprowy nie jest najprostszym szlakiem w Tatrach, ja bym Wam bardziej polecała wyjście na Halę Krupową, Dolinę Białego, albo schronisko Murowaniec, generalnie dolinki, a nie szczyty- schodzenie wcale nie jest prostsze od wychodzenia, a w Tatrach spadł już pierwszy śnieg, więc dobrze to przemyślcie.
A może Szczawnica? też stosunkowo niedaleko od Krakowa, podejście łagodne i nam się bardzo podobało. Byłam z chłopakami w zeszłym roku i było super!

Załączniki
Ostatnia edycja:
Gdyby nie fakt, że jest to niebezpieczne dla dziecka to rzeczywiście bym liczyła na takie rozwiązanie. A tak jednak, oczywiście!, wolałabym być zdrowa... głowa do góry, będzie dobrze i szybko się przyzwyczaisz 
. A ja też absolutnie nic nie czułam i byłam naprawdę zdziwiona, że szyjka się do porodu szykuje i uwierzyć nie mogłam, naprawdę przez pierwsze kilka chwil byłam przekonana, że mnie moja gin wkręca z tym szpitalem. Prawie się poryczałam wtedy. Ja bym odpuściła. A już szczególnie taki szlak jak Ci się marzy. Co Ci zależy te kilka miesięcy jeszcze posiedzieć albo pospacerować. A potem Bąbla do wózka i nad Morskie Oko (mój Tymek był nad Morskim Okiem jak miał 2 i pół miesiąca :-)).
. Więc głowa do góry. To na co masz wpływ to to, jak się teraz będziesz odżywiać
Póki co psikam sobie wodą morską rano i przynosi ulgę. 