reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

reklama
Hej dziewczynki

Nie było mnie wczoraj bo świętowaliśmy rocznice naszego ślubu. Dawno się tak nie zmęczyłam cały dzień na nogach, zrobiliśmy grilla wszystko się udało, pogoda, jedzonko, goście. Teraz siedzę i wcinam lody, mąż mi kupił 4 gałki, ale już nie mogę;)

nik_i bardzo Ci współczuje. I przytulam mocno.

Czekoladka ja jak na razie nie mam żadnego meszkuJ
Meago życze miłego obiadkuJ

Akaiah ta strona jest świetna, również ją śledzęJ
Rosea Życze szybkiego powrotu do zdrowia J Ja też miałam często problemy z zatokami.
Gdynianka1 też nie cierpie koszmarów. Ostatnio coraz więcej mam takich;(
Gosiaczek128 bardzo mi przykro, trzymaj się L
 
Hej kochane :)

Ale się działo przez weekend :) Miałam dużo do nadrobienia!!

Niki - tulę Cię kochana, mam nadzieję, że będzie już od teraz wszystko dobrze i maleństwo przyjdzie całe i zdrowe. Tak jak któraś z dziewczyn pisała, bliźniaki zachowują się trochę jak pasożyty (jak to okropnie brzmi) względem siebie - i dlatego po porodzie jeden maluch jest zawsze większy od drugiego, a czasem po prostu go wchłania tak jak u Ciebie. Tulę cię mocno!

Strasznie się czyta o kolejnych poronieniach :( Od razu humor ucieka gdzieś daleko

Ale mi do dobrego nastroju bardzo daleko. Dla odmiany mam krzyż pański z własną rodziną, bo tak się jakoś złożyło, że u mnie temat dzieci to jakby trąd, choroba i największa życiowa porażka. Mój starszy brat z żoną są zdeklarowani na anty - żadnych dzieci, tylko pies, podróże i samorealizacja i reszta rodziny to chwyta i hołubi. A jak my zdecydowaliśmy się na malucha, to wciąż słyszę docinki - na początek były teksty typu: dopiero się wprowadziliście, taki duży dom, tyle roboty a tu dzieciak, nie poradzicie sobie itp. Teraz są inne: ale przytyłaś, już gruba się robisz, ale wam się zacznie pieluchy i zero życia. Normalnie nic tylko w łeb sobie strzelić ;/

Także tam fajowo nam się niedziela zaczęła. Na szczęście rodzina męża, ich radość i zaangażowanie trochę mi to wszystko rekompensuje i mój M też jest super-przyszłym-tatą. Lepszego chyba nie mogłabym sobie wymarzyć. okej, dość gadania - idę po lody.

Przesyłam buziaki dla was wszystkich, dziewczyny!
 
Mama kangurka nie przejmuj sie tylko ciesz wspanialym facetem.. I tym ze mozecie miec dziecko:) u nas wrodzinie jest tylko maz i jego taty siostra ma tylko syna i oni sa tymi karierowiczami i w oczach babci tamten ciagle lrpszy amoj przecietniak.. I z bachorami:/ takze hmmm nie dogodzisz...

My juz po weekendzie niedziela sie konczy od jutra normalny tydzien. Tu wolne jest tylko w srode wiec nie poszalejemy:/

Gosiaczek strasznie przykro to slyszec:(
Obysmy sie juz nie wykruszaly:(
 
Kamilka ja mam co prawda wolne w środę i w piątek, ale w pozostałe dni pracuje a na dodatek mam dyżur w niedzielę, więc łączę się w bólu :) No wiesz, dla mnie maluch to sama radość i wielkie wyczekiwane szczęście :) Wiem, że razem będziemy dopiero tworzyć prawdziwą rodzinkę i to jest dla mnie wartość najwyższa :)
 
Gosiaczek tulę Ciebie mocno, strasznie mi przykro:-(

MamaKangura życie wam się teraz skończy??? Co za bzdety ci opowiadają, życie to się naprawdę zaczyna kiedy pojawiają się dzieci. I wiem o czym piszę z własnego doświadczenia, przez długi czas byłam egoistką nastawioną na samorealizację, podróże, spełnianie swoich pragnień i marzeń. Instynkt macierzyński poczułam bardzo późno, a jak łatwo obliczyć mamą po raz pierwszy zostałam mając 36 lat. I wówczas zrozumiałam, że w moim życiu ciągle czegoś brakowało. Jak urodził się Misiek dotarło do mnie, że dopiero teraz jestem w pełni szczęśliwa. I dziś naprawdę jestem niewyobrażalnie dumna z tego, że jestem Jego mamą.
 
Gdynianka - z mojego punktu widzenia, lepiej, żeby osoby, które nie chcą mieć dzieci ich nie miały. Widzisz, różni ludzie, różne punkty widzenia, ale mam identyczne zdanie jak ty. Człowiek się samorealizuje, sądzi, że o to chodzi a potem się budzi w pustym domu... Oni mają 32 lata, więc jeszcze wiele może się zdarzyć, chociaż z ich nastawieniem to szczerze wątpię...
 
reklama
Do góry