meago-jestem kochana jestem :* od piątku Was dzien w dzien podczytuje, przeziebiłam sie, i do dzis łozeczko, herbata z miodem, lub mleczko, do tego czosnek, juz jest o niebo lepiej, ciesze sie, ze nic powazniejszego nie było, i poradziłam sobie domowymi sposobami.U mnie tz koło Wołomina, pewnie kojarzycie to miasto z ciekawych opowiesci

wczoraj była piękna pogoda, a po południu-uwaga,Burza!Dziś juz pochmurno i w cale nie ma tych 13 stopni jak wszedzie opowiadaja,juz mi sie tak chce mimo wszystko na spacer.Jutro mam do pracy na 9 do 17 nie lubie tej zmiany, taka zmarnowana po niej wracam, ale oby do czerwca...Co do zakupów, ja mam tak samo jak niektore z Was, tz nie mam ochoty na robienie sobie zakupow, bardziej mysle o chłopakagc, bo są w takim wieku, gdzie 2-3 miesiące potrafią ze wszystkiego wyrosnąc , wiec trzeba było po zimie kupic co nieco, i to jeszcze nie wszystko kupione.Ja jedynie ostatnio kupiłam sobie zwykłe bawełniane leginsy, czarne,nie cisną w brzuszek..super komfort, do tego tuniczka i mysle, ze tak bede smiegac większosc ciązy.Jeszcze planuje kupic jakies baleriny sobie i trampeczki, jakos mnie naszło ostatnio na fajne trampusie, czerwone, albo miętowe, do tego spodnie jakies fajne sportowe...Jesli chodzi o kawe, do jakiegos 6 tyg piłam ja regularnie, a z dnia na dzien odrzuciło , i do teraz trzyma,choc czasem mam ochote od meza siorbnąc łyczek, wiec chyba i mi powoli odchodzi odrzutka.

Wizyte mam 18 w czwartek na 15 50..powiem Wam, ze jak jakis czas temu przed dwa dni miałam bolesci podbrzusza, tak do tej pory nic,zero,az znów zaczynam sie wkrecac ,ze moze wtedy cos sie stało, ale patrząc na brzuszek kochane, rosnie skubany, juz widac taki poczateczek ciązowego, wiec musze do czwartku myslec pozytywnie, ze jets ok. Apetyt dopisuje, ale nie na wszystko, jestem bardzo wybredna w jedzeniu ;/