Witajcie Kochane...:-)
I znowu mam straszne zaległości znowu siedziałam prawie 2 godz by nadrobić i wiedzieć co u Was słychać...

Chciałam Wam wszystkim podziękować za piękne gratulacje

jesteście Kochane!!! Tak to niesamowite uczucie jak Maluszek fika w brzuszku


mam nadzieję, że będzie się ruszać coraz częściej

...
A my po wczorajszym ślubie brata M i miłej imprezce wróciliśmy wreszcie do domku...ja się nie nadaję na takie długi wieczory, już o 22 byłam padnięta i zasypiałam na łóżku ;-) dobrze, ze wszyscy to rozumieją hihi... Śmialiśmy się bo brat mojego M zamówił sobie wyłączność do zakupienia fotelika do samochodu...a jego żona stwierdziła, że cała rodzinka złoży się na wózeczek dla naszego Krasnalka... (ciekawe czy to wypali);-)było by cudownie. Cudna a rodzina mojego M. Dlatego tym bardziej się cieszę, że jedziemy tam na święta....:-)
Z kolei jutro mam spotkanie klasowe wieczorkiem...i pójdziemy sobie do kawiarenki, tam gdzie się nie pali papierosów

Nie będzie nas dożo, ale na pewno będzie miło.
Odebrałam wyniki z glukozy i mam w normie cukier, co mnie bardzo ucieszyło, bo ucieszyło, bo od czasu do czasu coś słodkiego zjadłam i zastanawiałam się, czy wszystko dobrze...Dlatego tym bardziej się cieszę
A morfologię i mocz zobaczę w czwartek na wizycie u gina. Na pewno wtedy usłyszę serduszko Maluszka...już się nie mogę doczekać.
Mela - cudowna jest Twoja postawa co do płci...ja podchodzę do tego bardzo podobnie....dla mnie njaważniejsze jest by Maleństwo było zdrowe...:-) Wiem że wszystkim Mamusiom na tym zależy, wcale w to nie wątpię....ale na nic się nie nastawiam i też wszyscy mnie pytają, czy czuę kto to będzie, czy wiem już itd...

Mam w stryczniu USG 3D ale jedziemy tam przede wszystkim zobaczyć naszego Maluszka....a nie sprawdzać jakiej jest płci....;-) Już się nie mogę doczekać tej chwili jakmój M zobaczy razem ze mną
Kasica212 - świetyny pomysł z tą bluzeczką "wychodzę na wiosnę" :-) chyba sama taką sobie zrobię....;-) mam tych bluzeczke bez rękawków...i na brzszku taki napisik....albo coś podobnego...mmmmm może być pięknie...a ile radości ;-) Na pewno o tym pomyślę i coś takiego sobie zrobię.
Mama_Bartusia - wiesz dobrze wiem co czujesz z tym mieszkaniem...

często mnie napadają takie myśli....ale też nie poddaję się im tak do końca, bo człowiek musi wierzyć, ze jest albo będzie na tej ziemi jakiś kąt właśnie dla niego na własność...który będzie można wykończyć wg własnego gustu...i czuć się w nim bezpiecznie...życzę Ci pogodnych myśli i spełnienia marzeń

...sobie również ;-)
Ladygab - również Cię podziwiam....Piszesz, ze Twój M jest niezwykłym człwoiekiem....że się bardzo zmienił....mam wielką nadzieję, że wciąż będzie się zmieniał na lepsze... Dobrze jednak, byś szczerze z nim pogadała jak jest trzeźwy. :-( Byś mu uświadomiła jak się zachowuje i że przez to Ty nie czujesz się bezpiecznie. Nie jest istotne jak często się to zdarza...(bo piszesz, że rzadko), ale pomyśl....jak już będzie Maleństwo na świecie jak bardzo ono będzie przeżywać takie sytuacje...i jak bardzo odbije się to na jego małej psychice...te traumy zostają na całeżycie...i wiem o czym mówię. Takie małe dziecko, które nie wiele rozumie...a nawet jak już rozumie i mówi, to zawsze myśli, że to ono jest winne. :-(
To trudny temat...ale z alkoholem nie ma żartów...trzeba znać umiar jeśli się wybiera alkohol....to ma ogromne potem skutki. Jeśli ktoś nie potarfi panować nad tym ile wypić....to najepiej to bardzo dokładnie przemysleć.
Madzia 431 - Ty też na pewno niebawem poczujesz ruchy Motylka :-) cierpliwości...a zostanie nagrodzona. Prawdopodobnie ja poczułam już w 18 tyg, bo jak liczyłam kiedyś w innym kalendarzu tam wpisywało się długość cyklów...Ja zawsze miałam problem z cyklami i średnai nie wyszła 28dni tak jak mam policzone (a termin na 16 maja) tylko 25dni i wtedy termin bym miała na ok. 12 maja. Wtedy nie 18 tydz.. a 20 jakoś...Może to dlatego...Nie matrw się tylko życzę cierpliwości:-)
Katarzynka83 - jestem zdania tego co Justyna_0...tzn. to Twoje dziecko i nie ważne co sobie teściowie myślą...Imię jest teraz bardzo znane...i ma zmiękczenie...:-) dobrze o tym wiemy...Tylko rodzice Maleństwa powinny o tym decydować i nie ulegać prsji otoczenia. Życzę dobrej decyzji....Na pewno Maluszek polubi swoje imię...nadajecie je przecież z miłości
Ankzoc i Ania77 - Grtuluje Wam zdrowych Maleństw....i dobrych Waszych wyników

cieszę się Waszą radością. :-)
Misza - ja nie mogę wrócić do pracy

jakoś będziemy musieli sobie z tym poradzić. U mnie w pracy nie ma warunków dla kobiety w ciąży. Tam są zapachy silnych farb solwentowych, rozpuszczalników itd. Nie mogę wrócić, bo zaszkodzę tym Maluszkowi i sobie.
Kaatharina - młoda mama nie znaczy gorsza :-) To wspaniały cud, że zostałaś obdarzona Maleństwem, widocznie tak miało być :-) i na pewno doskonale sobie poradzisz. Dziewczyny już to pisały....ale będziesz wspaniałą i oddaną mamusią...nie jesteś w tym sama, masz N. masz cudwoną rodzinę...poradzisz sobie...i takie wahania ma każda z nas...to zupełnie normalne...Kochana. A jeśli znajdziesz chwlię, to polecam Ci bardzo ciekawą i mądrą książkę. Kiedyś ją poleciła Justyna_0 nam tu na forum ja jestem nią zachwycona...
Każda mama powinna przeczytać tę książkę. 
:-)
http://www.torun.mm.pl/~wakietka/jnth.pdf
Justyna_0 Pamiętaj, że nadzieja w sercu potrafi czynić cuda...z Twpją Dzidzią na pewno jest wszystko dobrze. Cierpliwie poczekaj na wyniki. Wszystko jest na pewno dobrze, a bakterie jeśli są, to nie groźne.

Trzymam kciuki i życzę pozytywnych myśli w sercu...potrzebne są Twojemu Motylkowi ;-) ono już wszystko czuje...jaki Ty masz nastrój...nie daj mu powodu....nie ma potrzeby :-)
Buziaki Kochana!!!
Imigination - Życzę Ci dużo zdrówka Kochana trzymaj się dzielnie i dbaj o siebie...
Sheeppy życzę powodzenia
Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego popołudnia

pozytywnych myśli

spokoju w sercu

pięknych niespodzianek od Motylków

I dużo dużo radości!!!!




