reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Mamy majowe 2009

reklama
Nie ma problemu, piesa wyprowadzam w dzien co 8 godzin, noc trwa 12 godzin...wychodzi z nim M przed wyjsciem z domu i zaraz jak wroci, a jak nie ma go dluzej, to wychodze ja na mega szybki spacer wokol trwanika jak mala spi

Aaaa, no właśnie, czyli jednak czasami trzeba dziecko zostawić i wyjść. No właśnie nad tym się zastanawiałam :sorry2:
Ja po historii o samej sobie, którą poznałam jako mała dziewczynka chyba nie mogłabym tak :no: Podobno kiedyś mama mnie zostawiła i poszła w kolejkę do jakiegoś sklepu (wtedy wszystko na kartki, wiecie o co chodzi), ja się przebudziłam i przyszła wtedy siostra mojej mamy. Nic nie mogła zrobić tylko przez okno widziała jak płaczę histerycznie aż w końcu padłam z wycieńczenia.Tak mi ta historia zapadła w pamięć, że jakoś mam przed oczami to histerycznie rozpłakane dziecko i psychiczny opór przed zostawieniem dziecka samego :baffled:
 
Aaaa, no właśnie, czyli jednak czasami trzeba dziecko zostawić i wyjść. No właśnie nad tym się zastanawiałam :sorry2:
Ja po historii o samej sobie, którą poznałam jako mała dziewczynka chyba nie mogłabym tak :no: Podobno kiedyś mama mnie zostawiła i poszła w kolejkę do jakiegoś sklepu (wtedy wszystko na kartki, wiecie o co chodzi), ja się przebudziłam i przyszła wtedy siostra mojej mamy. Nic nie mogła zrobić tylko przez okno widziała jak płaczę histerycznie aż w końcu padłam z wycieńczenia.Tak mi ta historia zapadła w pamięć, że jakoś mam przed oczami to histerycznie rozpłakane dziecko i psychiczny opór przed zostawieniem dziecka samego :baffled:

no i ja mam podobne odczucia....:sorry2: jakoś bym nie mogła... i właśnie dlatego nie mamy psiaka :-(
 
ja dziś jakaś zgaszona jestem... przyszedł rachunek za gaz, a ogrzewanie mamy gazowe :-(... wiedziałam, że będzie dużo...ale nie wiedziałam, że aż tak :szok:...
głowa mnie rozbolała....i to chyba z przejęcia...no ale żyje się dalej :-)

Witaj okruszku :tak:

Ojjjj, no to widzę musiało być ciepło (w dwojakim znaczeniu) ... skoro aż głowa rozbolała :sorry2:
 
Aaaa, no właśnie, czyli jednak czasami trzeba dziecko zostawić i wyjść. No właśnie nad tym się zastanawiałam :sorry2:
Ja po historii o samej sobie, którą poznałam jako mała dziewczynka chyba nie mogłabym tak :no: Podobno kiedyś mama mnie zostawiła i poszła w kolejkę do jakiegoś sklepu (wtedy wszystko na kartki, wiecie o co chodzi), ja się przebudziłam i przyszła wtedy siostra mojej mamy. Nic nie mogła zrobić tylko przez okno widziała jak płaczę histerycznie aż w końcu padłam z wycieńczenia.Tak mi ta historia zapadła w pamięć, że jakoś mam przed oczami to histerycznie rozpłakane dziecko i psychiczny opór przed zostawieniem dziecka samego :baffled:
buuuuuu no ale wiesz w tej kolejce to się nie stało 5 min a z psem raz i już :sorry2:
a ja mam własne C.O. i często zostawiam młodego lece do piwnicy nie mam wyjścia, ale to wszystko na biegu:baffled:
 
:szok::szok::szok:
wow!!! czy ty masz jakiś problem z węchem??
ja jak Maje przebiorę ( a pieluchy wywalam od razu :-p ), to potem 15 minut muszę wietrzyć pokój bo tak się ten cudowny aromat utzymuje. :baffled::baffled:

no chyba że miałas na myśli czyste.:-p:-p:-p :-D:-D:-D

Nie no, coś Ty :-)
Nie wiem, jakoś nasze zawinięte pampersy są spoko.
Chodzi mi raczej o sam widok :sorry2:
 
reklama
Do góry