reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy majowe 2009

reklama
kokoszka- super mebelki obojetnie czy dla chlopca czy dziewczynki.. sa swietne...
izabela- jakos zlecial bylam na drobnych zakupach dla dzidzi z synkiem..
kasica212- no chyba babunia nie jest az taka zla co???

hej jutro moj M wraca do domu!!! po prawie 2 tygodniach pracy...ale sie stesknilam...
 
dziś dostałam info o tym , że będzie ksiądz po kolędzie chodził.
Będę go pierwszy ra przyjmować w nowym miejscu zamieszkania...
W związku z tym, że żyjemy z moim "mężem" bez ślubu ponad 9 lat i jakoś nam się do ślubu nie spieszy i w związku z tym, że jestem w ciąży to zastanawiam się co mi ksiądz powie... może jakieś kazanie odprawi ;-)
mam zamiar zapytać się o chrzest dla maleństwa ... czy nie będzie problemów...
W moim otoczeniu jest kilka mamuś żyjących bez ślubu i każda z nich miala problem z chrztem lub komunią dziecka...
mam nadzieję, że mnie te problemy ominą ....
może ktoraś z mamuś spotkała się z podobnym problemem i doradzi jak rozmawiać z księdzem?
ula, napiszę Ci tylko jak wygląda sprawa z punktu widzenia koscioła katolickiego - nie chodzi mi tylko o księży, bo oni są częścią tego kościoła. Chodzi po prostu o to, że jeśli rodzice chcą ochrzcić dziecko, to pytani są na tej uroczystosci, czy podejmują się wychowania dziecka tu akurat w wierze katolickiej. Czyli założenie jest takie, że rodzice są katolikami, i uwaga: przestrzegają (a przynajmniej starają się, bo nikt nie jest chodzącym ideałem) wszystkich zasad wiary i zasad moralnych takich czy innych - akurat w kosciele katolickim, i nie dlatego, że jest im wygodnie, czy ślepo wierzą, czy ktoś ich do czegoś zmusza, ale wierzą ze ta wiara i te zasady o których mówi kościół katolicki są dla nich słuszne i dobre. Chrzest to nie tradycja, bo tak wypada, tylko raczej odpowiedzialność, której podejmują się rodzice, a do której nikt nie zmusza, ani nikt nie nakazuje, a tym bardziej żaden ksiądz.
Jeśli rodzice nie mają ślubu w kościele katolickim, to katolicki ksiądz nie ma żadnej gwarancji, że oni dobrze wypełnią zadanie wychowania w wierze katolickiej, bo w jakimś zakresie, mniejszym czy większym (i nie chodzi o to, żeby takie osoby oceniać, tylko o stwierdzenie faktu) zasad tej wiary nie wypełniają.
Rozumiem, że księża też są bardzo różni, są tacy co gderają, i tacy u których wszystko da się "załatwic"- i szczerze mówiąc tych drugich bym unikała. To nie tak, ze księżom się np. ubzdurały te upiorne śluby kościelne, a jak ktoś nie ma, to potem złośliwie nie udzielą chrztu, czy wyeliminują dziecko z pierwszej komunii. Chodzi tylko o jasnosć sytuacji, czy jestem w tym przypadku akurat katolikiem "pełną gębą";-), a nie w jakimś zawężonym zakresie, czy jakieś to wszystko u mnie niejasne i rozmyte.
Mam nadzieję, że choć troszkę przybliżyłam, czemu niektórzy ksieża sie "czepiają";-)
 
Rosea w cale to obecnie tak źle nie wygląda My mamy ślub kościelny a mój M jest ateistą. Po prostu ja jako katoliczka nie wyobrażałam sobie życia bez śluby

Koleżanka w zeszłym roku chrzciła swojego małego a ślub z ojcem dziecka biorą dopiero na wiosnę i to samo jeśli rodzice są nie pełni w wiarze wypełniają deklaracje i muszą za chrzestnych wybrać osoby wierzące

ula zastanówcie się dlaczego nie wzięliście ślubu kościelnego tylko żyjecie w konkubinacie ( według kościoła) i porozmawiajcie z księdzem jak z człowiekiem, zacznie prawić morały to posłuchacie i tyle, ale będziesz wiedzieć na czym stoicie
 
kasica212 no to nieciekawie ..ale jeszcze troszke ci zostalo.. wytrzymaj to i spokojnie bo nerwy nic nie daja.. jakos sobie poradzisz..bedzie dobrze.. wiesz wiek robi swoje..
 
A wlasnie dziewczyny zadam pytanie z typu "GLUPICH" ALE MECZY MNIE sprawa rodzicow chrzestnych czy w prawie katolickim moga byc dwie chrzestne zamiast ojca chrzestnego???
 
Rosea w cale to obecnie tak źle nie wygląda My mamy ślub kościelny a mój M jest ateistą. Po prostu ja jako katoliczka nie wyobrażałam sobie życia bez śluby
no i napisałam się jak głupia:tak:, a chodziło mi właśnie o to, co tu napisałaś w ostatnim cytowanym przeze mnie zdaniu. Jeśli jedno z małżonków czy jeszcze narzeczonych jest ateistą lub innego wyznania, to już zupełnie inna sprawa.
hanana5 mogę sie dowiedzieć, ale to trochę potrwa :) teraz i mnie będzie meczyć :)
 
Ostatnia edycja:
jak ja chrzcilam Bartusia tez nie mialam slubu, slub byl ostatniego lipca:)) ( a ten dzidzius w brzuszku to prezent od Boga):))) ksiadz troszke pomarudzil ,ale mowilismy ze zamierzamy sie pobrac tylko to zawsze kwestia kasy jest i bez problemu, na szkoleniach bylismyrazem, na chrzcie tez,...

Rosea nie wiem czy to dobry pomysl zeby calkiem unikac takich ksiezy u ktorych cos da sie "zalatwic",wiesz ile nie ochrzczonych dzieci bysmy mieli? ile bez bierzmowania i ilu zwiazkow slubnych by nie bylo???? dobrze ze to czasem tez ludzie...

dziewczyny piszecie ciagle o tych zakupach...nie wiem czemu ale nie mam wogole instynktu kupowania niczego!!! a nic nie mam!! doslownie nic...
troszke mnie to przeraza...nawet na ebeyu nie che mi sie szperac, szukac...sklepy omijam szerokim lukiem, nie wiem o co chodzi...
 
reklama
Do góry