reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

:-)na dzis się zegnam lece do dalszych domowych obowiązków, poczytam was w pracy to nie bede miała zaległości, do juterka Mamusie:-)
 
reklama
bardzo lubie moja tesciowa

to rzadkość.
Skoro jest w porządku, to tym bardziej mi przykro. Co do mojej teściowej, to nie będę się wypowiadać, ale moja mama też jest teściową i nie chodzi mi tu o męża, ale o bratową, która mieszka razem z mamą. One dogadują się jak nikt, a mama zawsze staje w obronie synowej, a nie brata.
 
tigger przykro mi z powodu Twojej teściowej, mam nadzieje że szybko wróci do zdrowia.
Ewelina ja też swoją lubię, mój mąż niestety nie może tego powiedzieć o swojej bo moja mama i on zupełnie sie nie dogadują, po prostu sie nie znoszą:baffled::no:
zdołuję Was teraz :-D w ciąży przytyłam 22 kilo:szok: i juz sie ich pozbyłam,:tak: mam o 1 kg mniej niż przed ciążą :-) tylko brzuch pomarszczony mi został :-:)baffled:

wczoraj byłam zupełnie sama (tatuś w pracy, a dziadkowie pojechali na pogrzeb do Poznania) i o dziwo zrobiłam więcej niż jak mam pomoc. byłam na targu, zrobiłam obiad, wyprałam a po południu poszłam na spacerek odebrać zdjęcia małej :tak::rofl2: Nie wiem jak to sie dzieje ale jak wiem że mi ktoś pomaga to jestem jakaś taka niezorganizowana i wszystko wolniej mi idzie:eek:
 
tigger bardzo mi przykro z powodu choroby twojej teściowej, jest młoda więc na pewno z tego wyjdzie. Nie wiem jak mogłabym cię pocieszyć. Niedawno zmarła moja babcia i dziadek, szwagier miał wypadek i nadal dzieją się dziwne rzeczy, więc wiem co czujesz.
 
A co z tego , że w ciąży przytyłam zaledwie 8 kg, które zaraz zresztą zgubiłam.
Na długo przed ciążą, jak staraliśmy się o maluszka, brałam przeróżniste leki i wtedy przytyłam .....kg, Ja po prostu byłam juz gruba przed ciążą i taka jestem teraz, a że miałam cukrzycę ciążową, to uchroniła mnie tylko przed kolejnymi kilogramami, bo skrupulatnie przestrzegałam diety.

Dobranoc,
 
A co z tego , że w ciąży przytyłam zaledwie 8 kg, które zaraz zresztą zgubiłam.
Na długo przed ciążą, jak staraliśmy się o maluszka, brałam przeróżniste leki i wtedy przytyłam .....kg, Ja po prostu byłam juz gruba przed ciążą i taka jestem teraz, a że miałam cukrzycę ciążową, to uchroniła mnie tylko przed kolejnymi kilogramami, bo skrupulatnie przestrzegałam diety.

Dobranoc,
Ewelina nie martw sie, schudniesz. Na pewno nie jutro, ale niedługo. W końcu nasze dzieciaczki zadbają o naszą kondycję. A najważniejsze jest to, że masz swojego kochanego skarba. Ja się cieszę, że schudłam, bo z tymi kilogramami czułam się źle, było mi po prostu ciężko. I jeszcze dopadło mnie nadciśnienie.
 
Dzień dobry :-)

to rzadkość.
Skoro jest w porządku, to tym bardziej mi przykro. Co do mojej teściowej, to nie będę się wypowiadać, ale moja mama też jest teściową i nie chodzi mi tu o męża, ale o bratową, która mieszka razem z mamą. One dogadują się jak nikt, a mama zawsze staje w obronie synowej, a nie brata.

Ja też lubię swoją teściową. Chociaż na początku wkurzała mnie jeśli chodzi o wychowywanie młodej, ale powiedziałam jej co myślę i już jest ok i bardzo mnie słucha. Ona też bardzo dba o mnie i wczoraj np. powiedziała mi, abym nigdy przenigdy nie zapomniała o sobie i zawsze miała czas i jakieś pieniążki na to by kupić sobie ciuszek, pójść do fryzjera czy kosmetyczki i nie dała się chłopowi jeśli będzie mi o to marudził :-D Na szczęście mąż nie marudzi :-p Ale cały czas mi powtarza, że mam sobie go wychować i się nie dać :laugh2: Niezła jest ;-)

wczoraj byłam zupełnie sama (tatuś w pracy, a dziadkowie pojechali na pogrzeb do Poznania) i o dziwo zrobiłam więcej niż jak mam pomoc. byłam na targu, zrobiłam obiad, wyprałam a po południu poszłam na spacerek odebrać zdjęcia małej :tak::rofl2: Nie wiem jak to sie dzieje ale jak wiem że mi ktoś pomaga to jestem jakaś taka niezorganizowana i wszystko wolniej mi idzie:eek:


Mam tak samo. Jak tylko wiem, że mam na kogo liczyć od razu się rozleniwiam :sorry2:
 
A my już po wakacjach, było wspaniale, chociaż na początku baliśmy się że jednak wrócimy wcześniej bo Borysek przez pare dni dawał nam piękne koncerty...cóż sie dziwić, zrobiliśmy z nim ponad 1500 km, miał nowe - turystyczne łózeczko, do którego musiał sie przyzwyczaić, nowe twarze, nowe miejsca, poza tym zaczęło sie chyba ząbkowanie i jak czytam Was teraz...to chyba ten wiek, ze musi pomarudzić :-DGeneralnie pare pierwszych dni było mało wakacyjnych ale potem juz było naprawdę super. Zdjęcia bedą moze dzis jak dam rade.
Widze że dziewczyny już w pracy, z jednej strony poszłabym już, bo mam fajną pracę i nieraz mi jej brakuje, a przede wszystkim codziennych kontaktów z ludźmi...ale poczekam do końca roku, bo mam ten komfort że moge wziać 4 miechy wychowawczego i przeżyjemy ;-)ale więcej już nie ...;-)
 
Dzień Dobry,

Dzięki Ewo za pocieszenie, tez tak sobie myślę, że jak maluchy zaczna chodzić, to trzeba sie bedzie niezle uwijac:-).


A co do tesciowej, to nie mamy zadnego kontaktu, bo ona jest po prostu stara, ma prawie 80l i jest zapatrzona tylko w siebie i jaka to ona jest chora:wściekła/y:.
Np. mówie jej, ze zle sie czuje, a ona nie powie, ze jej przykro, albo cos tam, tylko mówi, "a wiesz, jaka ja jestem chora":no:.
No i jest plotkara, nikomu nie odpusci, a przy tym złośliwa:no::no:. Oglądała zdjęcia z chrztu, chwaliła swoją drugą synową, moją siostrę, że tak ładnie wyglądają, a o mnie nie powiedziała ani słowa, chociażby przez grzeczność to zrobiła:wściekła/y::wściekła/y:.
A jak jesteśmy u niej, to nigdy nie zwraca się do nas "wy", tylko do męża, czy głodny nie jest, czy pić mu się nie chce i tak przez całą wizytę:no:.

No dobra, bo z rana tak mnie wzięło, ale teraz to chyba uwierzycie, że nie wszystkie teściowe są do polubienia.
To chyba przez pogodę, brzydko się zapowiada, deszcz, wiatr brrrrrrrrrrrrrrr:baffled:
ze spacerku nici.

Mimo wszystko miłego dnia:-)
 
reklama
Dzień Dobry,

Dzięki Ewo za pocieszenie, tez tak sobie myślę, że jak maluchy zaczna chodzić, to trzeba sie bedzie niezle uwijac:-).


A co do tesciowej, to nie mamy zadnego kontaktu, bo ona jest po prostu stara, ma prawie 80l i jest zapatrzona tylko w siebie i jaka to ona jest chora:wściekła/y:.
Np. mówie jej, ze zle sie czuje, a ona nie powie, ze jej przykro, albo cos tam, tylko mówi, "a wiesz, jaka ja jestem chora":no:.
No i jest plotkara, nikomu nie odpusci, a przy tym złośliwa:no::no:. Oglądała zdjęcia z chrztu, chwaliła swoją drugą synową, moją siostrę, że tak ładnie wyglądają, a o mnie nie powiedziała ani słowa, chociażby przez grzeczność to zrobiła:wściekła/y::wściekła/y:.
A jak jesteśmy u niej, to nigdy nie zwraca się do nas "wy", tylko do męża, czy głodny nie jest, czy pić mu się nie chce i tak przez całą wizytę:no:.

No dobra, bo z rana tak mnie wzięło, ale teraz to chyba uwierzycie, że nie wszystkie teściowe są do polubienia.
To chyba przez pogodę, brzydko się zapowiada, deszcz, wiatr brrrrrrrrrrrrrrr:baffled:
ze spacerku nici.

Mimo wszystko miłego dnia:-)
mam podobna zlosliwa uszczypliwa ale jescze nie w takim wieku
dziewczyny ja wciazy przytylam 29 kilo schudlam 30 do polowy czerwca ale pojechalam na wakacje do pl i tam obiadki na slole wieczorne grilki i piweczko, lenistwo i przytylam 6 i zgubic nic ni emoge ani deczka od 2 tygodni
ale ewelinko tez roztylam sie przed ciaza i u mnie to jest jeszcze 30 za duzo ,zaczelam walke ale cos marnie mi idzie:-(

uciekamy dzisiaj do lekarza bo niuniek cos pokasluje nad ranem
a mamusia potem na silownie;-)
 
Do góry