reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
Agutek - zesteresowałam się czytając Twoje wypowiedzi :szok: Kurcze, a ja myślałam, że babcia przyjdzie raz, pokażę jej co i jak i będzie :szok: Ani przez myśl mi nie przyszło, że Piotrek tak może reagować jak Tola :eek: Niby lubi babcię i dziadka i śmieje się do nich i na rączki pójdzie, ale tak naprawdę nigdy z nimi sam nie zostawał na dłużej niż 15 minut, nie licząc kilku spacerków z dziadkiem, na których spał, zresztą przodem do kierunku jazdy, więc nie widział, kto go wiezie.. :eek: Oj, chyba się muszę szybko z babcią umówić...


A propo zasypiania - mój maluszek dziś się znów buntował i nie chciał usnąć sam w łóżeczku, musiałam go na rękach ululać :eek: A w dzień usypia sam w łózeczku :rolleyes:
 
A ja Agutek jestem dobrej myśli. U Nas był taki problem z brata córą, jak przyjeżdżał i my się nią zajmowaliśy to był wielki ryk, żeby ją nakarmić, a co dopiero zmienić pieluchę (trzeba było robić to w locie). I nawet jak była głodna to nie chciała jeść i już. Po kilku takich wizytach przekonała się do mojej mamy i teraz nie ma problemu. Musisz dać małej czas, żeby się przyzwyczaiła do nowej sytuacji.
 
Dzieki dziewczyny za pomoc w szukaniu prezentu ;-)
a co do zasypiania Vaneski to pisalam wczesniej ,ze musze ja glaskac a od jakis 3dni klade ja w lozeczku i coprawda poplakuje ale moment i usypia :tak: w pierwszy dzien bylo najgorzej teraz jest juz coraz lepiej (tfffu,tfuu,tfffu zeby nie zapeszac ) i coraz mniej marudzenia :tak: dzis to nawet nie plakala tylko pogaworzyla sobie ,pokrecila sie z pleckow na brzuszek i 10min i cisza ide do niej a moja corcia slodziutko juz spala o gdz 19:30:szok: i do teraz spi :szok:
 
Dobranoc Babeczki ;-):-D i w razie jak by mnie jutro nie bylo (mezus ma wolne:-)) to przyjemnej rodzinnej niedzieli Wam życze ;-):tak::-)
 
dziendoberek dziewczyny w sloneczna niedziele
nio moj mezus jak zwykle w pracy i my jak zwykle sami caly weekend:-(
ja tez nie chce zapeszac ale Tristan od 2 dni ladnei spi ladnie zasypia i w dzien i wieczorkiem ale co wazniejsze dla mnei spi juz drugi dzien do 6 :-)zje i jeszcze z pol godznki sobei pokima a potem jak sieobudzi to sie bawi pluszakami hihih jak milutko no dzisiaj sie jeszcze nei bawil bo zasnal
a ja juz jestem wyspana :-)
nio i do was zagladam bo pewnie nei bedzi eczasu w ciagu dnia
cha Tristan naderwal sobie ucho (znowu!) kurede ile on masily w raczkach i jak mocno te uszko ciaga:szok::szok:
i jeszcze okaleczyl mamy uszczypnal mnei pod okiem i piecze jak cholera :szok::szok:
 
Agutek mysle ze to kwestia czasu i zaraz mala sie przyzwyczaji . moze niech babci przebywa z wami jak najczescie i nie sam narazie ale z wami neich sie corka oswoi z jej ciagla obecnioscia. sama nei wiem ale napewno jej przejdzie .
ona poprostu czuje ze jak babci aprzychodzi to cos sie dzieje i rodzicow nei ma .
cwaniaki te nasze dzieciaki:tak::tak:
 
reklama
No właśnie z jedzeniem próbowaliśmy już na kilka sposób - na głoda zje trochę i potem bek, jak była najedzona próbowaliśmy dać deserek też nie, butla be...przewijanie ryk...zabawa ryk...
A jak tylko ja pojawiam się na horyzoncie mała zadowolona, uśmiechnięta, babcia może podchodzić i bawić się z nią, mała sama się do niej uśmiecha itp. Makabra :crazy:

malaga ja też myślałam, że będzie super. Przez tydzień teściowa przychodziła i wszystko było ok. Przewijała przy mnie i młoda nie protestowała. Zaczęło się jak tylko w czwartek zniknęliśmy pierwszy raz na 3h:sorry2:I już 3 dni tak jest....Dziś idziemy my do teściowej, zobaczymy jaka reakcja będzie - pewnie niezła, bo będziemy w pobliżu :baffled:


ewo dzięki za pocieszenie...mam nadzieję, że podobnie będzie i w naszym przypadku :tak:Poprosimy dziś babcię, żeby do środy przychodziły na dłużej do nas, aby przygotować małą na ten czwartek...rany ale będę miała stresa zostawić je razem na cały dzień :sick:
 
Do góry