reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Ja też dołączam się do życzeń do ROCZNIAKÓW!!
Sto lat sto lat!!!

U nas wieje, cały czas. Chociaż oprócz tego ciepło i słońce świeci
 
reklama
Faktycznie to niewiarygodne, żeby o tej porze roku były burze :eek: Zupełnie nam się klimat zmienia :rolleyes:

Urlop chyba trzeba zacząć planować w maju a nie lipcu/sierpniu :-p
We wrześniu może zaczniemy niedługo na narty jeździć, albo już w ogóle, bo śniegu u nas nie będzie? :-D
W tym roku na serio u mnie nie było ani jednego dnia, w którym to przez cały dzień leżał śnieg. Jeśli tylko spadł to po kilku godzinach go nie było :no:

Sanki, które dostała Gwiazdełka nie zostały ani razu użyte i już odnieśliśmy do piwnicy :eek:
 
DUŻO BUZIACZKÓW DLA TRISTANKA I PIOTRUSIA Z OKAZJI PIERWSZYCH URODZIN!!!!!!!!!!!
ja małą poprzykrywałam ze wszystkich stron i wygoniłam z dziadkiem na spacer a sama obiad w tym czasie zrobiłam :tak:
też nie cierpie wiatru:no: w ogóle dziwna ta pogoda ostatnio:wściekła/y:
lece na kawe PAPA;-)
 
hejka!

widzę, że dziś tutaj leniwie , weekendowo..my z mężem mamy sexualny dzień, bez skojarzeń:-p, w jezyku mojej teściowej oznacza to, że leniu****emy (choć nie powiem, że znaczenie dosłowne nie jest uzasadnione);-)

zaszaleliśmy....wydaliśmy 80 zł na bajeczki dla Zosi:zawstydzona/y:, ale będę jej tak sukcesywnie pokazywała bo wszytskimi naraz by się szybko znudziła, na roczek nie kupowaliśmy nic wielkiego więc nie mam za dużych wyrzutów, choć przy kasie zdębiałam:sorry2:

agutek - my na sankach jeździliśmy w poniedizałke i z 10 razy były użyte, w porównaiu do Was to dużo:-D

ciekawe jak tam Piotruś na imprezie się sprawuje...
a Tristanek też dziś baluje?
 
madzikm sexualny dzień powiadasz? :sorry2::-p
a co za bajeczki kupiłaś Zosi?

tak w ogóle, czytacie dzieciom książki?
bo ja kurczę nie...jakoś tak by to u nas na razie nie wyszło :sorry2:
młoda by szalała po całym łóżku zamiast leżeć spokojnie i słuchać bajki :-D także na razie sobie jeszcze to odpuszczam, poczekam aż troszkę wydorośleje ;-)


dzisiaj pierwszy raz podałam małej Chrupaczki z Bobovity...wcześniej jadła tylko Miśkopty z Nestle. Jak kupiłam chrupaczki to nie zwróciłam uwagi, że mają w składzie jajko :baffled: Więc leżały w szafie i czekały na sądny dzień...dzisiaj chciałam dać ciastko, a tu Miśkoptów brak i zaryzykowałam....żadnej reakcji uczuleniowej :-)

oczywiście zdaję sobie sprawę, że ilość jaja mogła być w jednym ciastku znikoma,ale biorąc pod uwagę poprzednią reakcję na jajo to naprawdę strasznie się cieszę, ze nic się nie pojawiło :tak: myślę, że będziemy za pomocą chrupaczków powoli organizm przygotowywać do jajka :blink: (a tak swoją drogą to przyszło mi do głowy jakiś czas temu, że tamta jajecznica może nie była do końca ścięta i stąd taka silna reakcja była...wydaje mi się, że to mogła być przyczyna :-()


no nic, znowu o jedzeniu nie na tym wątku :-D
ale może trochę zgłodniejecie i pójdziecie na jajko albo jakiegoś chrupaczka dzieciom podkradniecie? :-p

tymczasem czekam aż mąż skończy gierkę i będziemy oglądać pokojówkę ;-)
 
tak, ja czytam Zosi bajki, ale ona nie słucha dłużej niż 2 minuty:-D, jak mówię jej z pamięci to chętniej słucha, dużo bajeczek oglądamy, pokazujemy zwierzątka, śpiewamy. Ostatnio bardzo mnie zaskoczyła, bo czytałam jej o foce a ona mi przyniosła inną, o zwierzętach domowych, byłam szoku,ze ma już takie preferencje:szok:no ale czytam o tych zwierzętach i spokój był:-)
nie myślcie,że ona siedzi i słucha całej bajki...ja czytam a ona biega po pokoju, jednak co chwilkę przybiega i słucha chwilę.

a bajeczki kupiłam interkatywne, np.....jest taka seria "Kto się chowa w ..." cytat: " W błotku bawi się chętnie, je dużo, mało jej brzuszek nie pęknie, pomyśl mały rozbójniku, kto chrumka w chlewiku?" i teraz dziecko odchyla kartonik i pojawia się świnka! to jest ulubiona bajka Zosi.

Inna, czytam o zwierzątku, a obo k jest przycisk, który po naciśnięciu wydaje odgłos zwierzęcia...

Kolejna...Na wsi..., każde zwierzę i przedmiot, jest z innej faktury, rewelacja!, np. owca: futerko, taczki z piaskiem: papier ścierny. myszka z aksamitu itp., obserwuję czego Zosia lubi najbardziej dotykać, a to też stymuluje receptory:tak:

no i tego typu, że coś się odkrywa, naciska itp.

dodam, że to nie są drogie rzeczy, najdroższa 20 zł, a najtańsza 10, dlatego kupiliśmy kilka. Po odkryciu tej księgarni (to jest taka sieć, sprawdźcie czy u Was nie ma) uważam, że nie warto inwestować np. w książeczkę rymowankę FP za 89 zł:confused:

Nie każde dziecko bardzo lubi bajki ale każde się nimi zainteresuje. Zosia polubiła bo jej podsuwamy, często lezymy razem i czytamy więc to się jej pozytywnie kojarzy i może tu tkwi sukces:happy2:
Nadmieniam, że początki zainteresowania książką przejawiały się w tym, że zjadała grzbiety i rogi:-Dpozwalałam na to bo gdybym jej zabroniła to by się zraziła a inaczej nie potrafiłą się bawić bajeczką. Teraz bierze sama i przegląda, zajmuje ja to najdłużej ze wszytskich zabawek.

agutek - radzę spróbować, Tolcia jest już wystarczająco dorosła:happy2:
no i cieszymy się, że jajo nie uczula:-)

a powiedzcie mi babki gdzie w hipermarkecie szukać ciasta francuskiego? bo ja nigdy nie kupowałam:zawstydzona/y: a zachęciłyście mnie przepisem;-)

wiecie, że moja wykąpana i nakarmiona jeszcze szaleje:szok:
 
madzikm u mnie z bajkami jest podobnie. Mam tez taką książeczkę, gdzie wszystkiego można dotknąć, włożyć palca w dziurkę i wiele innych atrakcji. Moja Madzia ją uwielbia, tylko oprócz tego, że sama ją przegląda to mi podaje chyba ze 10 razy dziennie żeby jej pokazyać i opowiadać historię.
Poza tym ma kilka zwykłych krótkich i też mi przynosi żeby jej pokazywać i opowiadać. :tak: Czasami kilka razy pod rząd... aż mnie gardło boli :baffled:
 
Wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzinek dla Tristanka i Piotrusia

zyczy ciocia bernadettka i Amelka
u nas z bajkami jest podobnie, Amelia chwilkę posłucha i zaraz zajmuje się czymś innym.
 
reklama
Ja czytam córci, oczywiście nie długie bajki, bo szybko ją nudzą. najlepsze są z dużymi literami i ładnymi obrazkami, no i te wszystkie bajery - materiał, zwierzątka, dźwięki itd.itp. Ja córci opowiadam, a ona powtarza po swojemu, no i oczywiście do niej należy przekręcanie kartek:-) Ostatnio kupiłam książkę o motylach, strasznie mi się podobała. Wiktorii też, bo jak w domu jej pokazałam to od razu urwała jedno skrzydło (na szczęście nie będzie problemu z naprawieniem). Córcia bardzo lubi książki, sama przynosi mi do czytania.
 
Do góry