reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Hehe, wśród znajomych jest dużo kobiet w ciąży, w pierwszej lub kolejnej ciąży. I cały czas jak na nie patrzę to przypomina mi się pewien dowcip (patrz niżej). Jakże prawdziwy. Jedna z moich znajomych jest 6 tygodni w ciazy i już nosi lużne ciuchy, chociaż nic nie przytyła.

Pierwsze dziecko, drugie dziecko, trzecie dziecko

Twoje ubrania
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wydali.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

Wnuki
Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.
 
reklama
Dzień dobry

ewelina, ewa, aiwyls
zdrówka dla młodych!. Jak tam po nocce? Szkoda ,że dzieciaki chorują jak taka piękna pogoda:-(
U nas chłopaki zdrowotnie chyba na prostą już wyszły za to mnie gardło tak boli , że szkoda gadać. Mam nadzieję, że się nie zacznie kolejna runda choroby u nas. Ostatnią właśnie ja zaczęłam:(

agutek widzę, że twardo odstawiacie pieluchy:). Heh , u nas dalej kicha. Wojtek siada na nocniku, wie , że siusiu i kupka ma być na nocnik ale to by było na tyle. Ostatnio sika do nocnika doslownie trzy kropelki. Niby jest powod do radności ( on przynajmniej się cieszy strasznie i klaszcze) ale ja mam lekki niedosyt :sorry2:

ewa znam tekst, świetny jest , nieustannie mnie bawi i u mnie się zgadza.


U nas weekend też świetny. Wojtek zaliczył debiut rowerowy na foteliku. Podoba mu się bardzo. Praktycznie nie było żadnej walki. Bez problemu dał sie włożyć do fotelika a potem trochę poszarpał się z kaskiem ale w sumie szybko zaakceptował. Zdziwiłam się strasznie bo pierwsze proby wyglądały mało optymistycznie.Radośc to dla mnie ogromna bo wreszcie będę mogła się troche poruszać i kondycji nabrać:)


No a poza tym codziennie kilkugodzinne spacerki, grill iitp itd. Nie powiem, że odpoczęłam bo przy dwojce dzieci to chyba niemożliwe ale przynajmniej pobyliśmy sobie wszyscy razem czego mi bardzo brakowało.
 
Cześć baby ;-)

Mała nie ma gorączki i nie wiem co o tym myśleć. Pediatrzy w naszej okolicy są tak mili i kompetentni, że wolałabym uniknąć spotkania z nimi, jesli to możliwe. Mała ma powiększone migdałki (nie mówię o trzecim migdale) od jesieni, jedni lekarze zwracają na to uwagę, a inni mówią że nie ma się czym martwić. Może i nie ma się czym martwić, ale może to być powodem częstego chorowania.

ewo naszych znajomych synek ma lekko powiększony trzeci migdałek i właśnie ostatnio ciagle choruje i oddycha przez nosek. Ale na razie lekarze mówią, że nie będą z tym nic robić , bo jeszcze nie jest zbyt mocno powiększony. Mały ma inhalacje wprowadzone, bo co chwilę katar.


Ja po weekendzie też zmęczona jestem strasznie. Cieszę się że był i że był intensywny, bo nie lubię bezczynnego siedzenia w domu, ale teraz ciągle jestem ospała, nogi jeszcze mnie bolą po sobocie :-D

A i przyszło do mnie to wasze południowe pogorszenie pogody. Deszcz, ponuro, chłodno....buuuu :-(
 
Witam:tak:
moja dziś nie przyszła do nas w nocy i nareszcie się wyspałam;-)

Ewo dziecko moich znajomych ma wcięty 3 migdał i skończyły się problemy z przeziębieniami:tak: ale ta dziewczynka miała 6 lat jak jej wycieli:tak: u mojej szefowej córcia miała 4 lata też wycieli i mała juz tak nie choruje:tak: U nas najmodniejsza i chyba z tego co wiem najlepsza jest klinika w Chorzowie:tak:
jeśli chodzi o drugą ciążę to jeszcze nic nie kupiłam dla dzidzi:no: z Natalką już miałam kilka ubranek:tak:

blu mnie też wczoraj strzaskało;-)
 
ewa dobry dowcip
i calkowicie sie zgadza :)


ewla co za chamstwo

tanek siedzi wlasnei na nocniki i robi kupe a ja potrzebuje maskitlenowej bo padne , calu salon zasmrodzil :-D:-D:-D
 
reklama
nie Roksi, on nowy nie był:no:, ale mi go i tak szkoda, bo ja nie wyobrazam sobie zycia bez wózka, będę zakupy dźwigać w rękach i jeszcze młodego pilnować:szok:, chyba kupię coś, może poszukac cos tańszego:-(

a wtedy co szukałam, to dla siostry
 
Do góry