reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
Ewelina pierwszy dzień, jak się okazało, że nie ma neta, był najgorszy. Potem już jakoś tak leciało. A dziś zaś była nerwówka, bo tylko czekało się, aż włączą neta...
Zaliczyłam dziś gina, dał mi skierowanie na badania jakieś, i mam przyjść z wynikami. Mam nadzieję, że coś one wykażą, bo normalnie mam już dosyć. A 8.09 mam znowu neurologa i nowe badania... wrr :D
Mój Krzyś już śpi od godziny. Dziś było mycxie głowy i znowu wrzaski... Już nie wiem, co robić, żeby dał sobie głowę umyć :-/ u nas to chyba jest elementem buntu... :-/
 
Ostatnia edycja:
Witam:tak:
chore dziecko przeżyłam ale chory chłop to już masakra:szok:
moja od 3 dni wst:szok:aje o 6 rano nie wiem co ją napadło:baffled:

Magda Ewelina mam to samo odczucie bez neta jak bez ręki;-)

aha zapomniałam napisać że od niedzieli mieszka z nami królik:tak: zaczęło się od tego że królika miała moja siostra bardzo lubił N. i jako jedynej dał się głaskać i biegał za nią po podwórku:tak: ale poprzednią niedzielę zwiał z podwórka i nie odnalazł się:baffled: po trochu wina mojej siostry że pozwoliła mu biegać samemu po ogrodzie:wściekła/y: oczywiście N płakała i mówiła "królik zginął", "nie ma królika" chodziła i go szukała za każdym razem jak tylko przyjeżdżaliśmy do babci:baffled: ostatnio babcia postanowiła kupić królika dla N. pojechali wybrali i mi chyba hormony dały czadu i wpadłam na pomysł zabrania go do domu:szok: umowa jest taka że jeśli N będzie grzecznie się z nim bawić i nie będzie go męczyła to będzie u nas i oczywiście jeśli nic nie pogryzie:baffled: jak na razie nie mam się do czego przyczepić pyta się czy może go wypuścić, ze spaceru przynosi mu świeży mlecz, nic mu do klatki nie wrzuca:tak: chyba pomieszka z nami;-)
 
Ostatnia edycja:
U nas dziś chyba bez upału będzie, choć kto wie, ostatnio też nie było gorąco z rana a potem przyprażyło, że ohohohohohoh.....
Zmykam, za jakąś godzinkę znowu wpadnę :-D
 
reklama
Do góry