reklama
anaconda27
styczniówka2006
Wspólczuję prasowania w taki upał, ja narazie prania nie robię, więc i prasowanie mam z głowy
lena3004
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2006
- Postów
- 175
Nawiązując do usypiania to jak to jest z waszymi pociechami? Cycuś, noszenie, czy którejś z Was udało się książkowe " połóż dziecko do łóżeczka, wyjdz z pokoju i daj mu samemu zasnąć". Jestem bardzo ciekawa jak to się u was sprawdza. A czy czytałyście " Uśnij wreszcie"? i co o tej metodzie i całej książce myślicie?
MonikaG
Styczniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2005
- Postów
- 2 081
lena3004 pisze:Nawiązując do usypiania to jak to jest z waszymi pociechami? Cycuś, noszenie, czy którejś z Was udało się książkowe " połóż dziecko do łóżeczka, wyjdz z pokoju i daj mu samemu zasnąć". Jestem bardzo ciekawa jak to się u was sprawdza. A czy czytałyście " Uśnij wreszcie"? i co o tej metodzie i całej książce myślicie?
lena, no wiec my od tygodnia usypiamy synka ksiazkowo,jak jest senny i trze oczka to do lozeczka i nie ma silnych,nie wolno na raczki,plakal nawet 40 minut a teraz 5 minut to gora i sam zasypia.kiedys przez tydzien byla metoda szszsz i klepania po pleckach ale skutkowalo tydzien i zaczelismy jego odkladac i placze,placze az usnie.wiem ze to moze drastycznie brzmi , jak u wyrodnych rodzicow ale dlugo z mezem dyskutowalismy i w koncu sie zdecydowalismy w ten sposob nauczyc synka spac.Sebastianek wazy 9430 i od lulania na rekach boli mnie kregoslup . zaczelismy gdy skonczyl 5 miesiecy bo uznalismy ze juz najwyzszy czas.
drugim powodem oprocz wagi synka bylo to ze wnocy budzil sie po ostatnik karmieniu piersia na noc co godzine, ja juz nie wyrabialam i chidzilam zla caly dzien,teraz wykapany i po cycu zasypia o 20, spi do 23,jje a potem znowu jje o 4.30 i spi do 6. w miedzy czasie cos tampoplakuje w lozeczku ale nie dotykam jego,nawet mnie nie widzi,zasypia po kilku odglosach ponownie a tak to wyjmowalam jego jak glupia z lozeczka i lulalam.teraz jak jest senny i jest na rekach to placze strasznie i ton placzu zmienia sie jak jest w lozeczku
ogolnie to bylo mi ciezko na poczatku, synek plakal u siebie w pokoiku pod okiem meza a ja w drugim ryczalam albo u niego plakalam w poduszke , to ze jest naszym kochanym synkiem to on wie bo dajemy mu duzo milosci , poprostu musi sie nauczyc sam zasypiac a to ze pozwalamy mu poplakac to dzis moge stwierdzic ze wyszlo dobrze nam bo ja juz nie taka nerwowa i jemu,spi po 10,11 godzin w nocy i rano witaja nas piekne,duze wyspane oczka!
mam nadzieje ze pomoglam troche
lena3004
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2006
- Postów
- 175
No, pomogłaś. Ja zastanawiam się czy moja mała nie jest za malutka, prawie 3 miesiące. Co prawda nie musze jej godzinami nosić na rekach, bo zasypia jak mam ją położona na kolanach, więc jako tako sie nie meczę, moge nawet poogladac tv, ale to i tak nie jest sposób.Wiem i chcialabym tez nauczyc ją samodzielnie zasypiać, Czy myślisz,że mogłabym juz teraz zacząć? Z drugiej strony boje sie, żeby jej nie zrazic do łóżeczka, bo do tej pory nawet jak się przebudza to potrafi się ładnie pobawic, dopiero potem kwęka.Sama nie wiem. Przeczytałam " Uśnij wreszcie", ale mam wiele watpliwości, bo tam mam wrażenie,że jest to pisane bardziej pod kątem starszych dzieci, którym można już troche wytłumaczyć, że mama jest obok itp. a jak moja mała płacze to mam wrażenie,że nic do niej nie dociera jak ją próbuje uspokoić. Ale jak pisałaś,że nawet 40 min potrafi dzidzia płakać to odjazd. A ile trwało zanim Twój dzieciaczek zaczął zasypiać sam???
shady
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2005
- Postów
- 3 618
moj synek od urodzenia spi w lozeczku...i wlasnie w ten sposob, jedzonko, przewijanko, kladzenie do lozeczka i spanie......sam zasypia, a dzis doszlam do wniosku ze moje dziecie wie do czego lozeczko sluzy, bo byl senny to go polozylam kolo siebie, mowie niech pospi, ale nic z tego, myslal ze to czas zabawy, wiec ja go do lozeczka, ledwo go polozylam i zasnal....mam ta ksiazke "usnij wreszcie" jest super....ale nie mialam na szczescie okazji jej wyprobowaclena3004 pisze:Nawiązując do usypiania to jak to jest z waszymi pociechami? Cycuś, noszenie, czy którejś z Was udało się książkowe " połóż dziecko do łóżeczka, wyjdz z pokoju i daj mu samemu zasnąć". Jestem bardzo ciekawa jak to się u was sprawdza. A czy czytałyście " Uśnij wreszcie"? i co o tej metodzie i całej książce myślicie?
lena3004
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2006
- Postów
- 175
ShadyNo ta masz szczęście.Moja mała też spi w łóżeczku tylko w nim nie zasypia.Dotychczasowe próby kończyły się wrzaskiem na granicy załkania. Najgorsze, że pada tak około 21-22, wiec jak zaczyna koncert to denerwuje sie sąsiadami, nie muszę chyba dodawać, że mieszkam w bloku niestety. Aobok ma pokoik tez mała dziewczynka 4 letnia i 2 razy sie obudziła przez moją Lenke. A ściany są jak z papieru. Chociaż na szczęście sąsiedzi nic nie mówią, ale i tak mnie taki nocny wrzask stresuje.Ale wiem,że mnie to nie minie. Chciałabym tylko uslyszeć kilka przykładów z autopsji.Bo nie wiem jak sie mam zachowywać jak ona płacze, mam wogóle nie wchodzić do pokoju, czy wchodzić i jeżeli tak to po jakim czasie itd..... Jeżeli któraś z was ma jakieś pomocne rady to PROSZĘ 
MonikaG
Styczniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2005
- Postów
- 2 081
zanim sam zasnal to potrzebowal tydzien. dla mlodszych dzieci jest metoda dobra szuszania ;D. jak widzisz ze senna, trze oczka ziewa lub po kapieli i karmieniu poloz dziecko na boczku w lozeczku,jedna reka prztrzymaj raczki bo moze nimi rzucac, druga klep plecki lekko w rytm serca i cich mow sz,sz,sz nad uchem.jak widzisz ze ma zamkniete oczy to przestan szszsz i klep do momentu odplyniecia i zasniecia. 
znajoma 2 miesiecznego synka tak nauczula
poprubuj, moze sie sprawdzi
jest metoda odkladania do lozeczka i jak placze to trzeba popdniesc,ululac zeby nie plakalo i do lozeczka ale to nie dzialalo u nas bo na moj widok czy meza byl jeszcze gorszy ryk,juz nie placz!
u nas jak pisalam poskutkowalo wyplakiwanie sie w samotnosci , nie widzac mamy i taty bo wtedy to bunt na pokladzie i wrzask
dzieci to indywidualnosci,popatrz,poobserwuj co jest dobre w twoim przypadku, ja tez mieszkam w bloku i nie obchodzi mnie ze sciany maja uszy,skoro ja slysze sasiadow w milosnych uniesieniach to i oni moga posluchac placzu Sebcia! ;D
:laugh:

taki juz urok malych dzieci!placza ale i pieknie sie usmieczaja, kochane bobaski!
Sebus dzis obudzil sie raz na jedzonko, o 23 i spal od 20 do 6.30. a rano nie plakal tylko bawil sie misiem w lozeczku, i oby tak dalej!
znajoma 2 miesiecznego synka tak nauczula
poprubuj, moze sie sprawdzi
jest metoda odkladania do lozeczka i jak placze to trzeba popdniesc,ululac zeby nie plakalo i do lozeczka ale to nie dzialalo u nas bo na moj widok czy meza byl jeszcze gorszy ryk,juz nie placz!
u nas jak pisalam poskutkowalo wyplakiwanie sie w samotnosci , nie widzac mamy i taty bo wtedy to bunt na pokladzie i wrzask
dzieci to indywidualnosci,popatrz,poobserwuj co jest dobre w twoim przypadku, ja tez mieszkam w bloku i nie obchodzi mnie ze sciany maja uszy,skoro ja slysze sasiadow w milosnych uniesieniach to i oni moga posluchac placzu Sebcia! ;D
taki juz urok malych dzieci!placza ale i pieknie sie usmieczaja, kochane bobaski!
Sebus dzis obudzil sie raz na jedzonko, o 23 i spal od 20 do 6.30. a rano nie plakal tylko bawil sie misiem w lozeczku, i oby tak dalej!
reklama
mordziulka
MAMUSIA HUBUSIA
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2006
- Postów
- 2 655
dziendoberek juz dawno tu nie zagladalam ale widze ze duzo nowych mamusiek! witam was wsszystkie!
u nas po staremu gorac wychodzimy wieczorkami bo dopiero wtedy sie da. hubert juz po sniadaniu a ja sie zastanawiem co zjesc!?
u nas po staremu gorac wychodzimy wieczorkami bo dopiero wtedy sie da. hubert juz po sniadaniu a ja sie zastanawiem co zjesc!?
Podziel się: