Mamy siedzące w domach z dziecmi

[fanta20062]

Bodzia, widziałam Twoje małe - wielkie dzieła :-). Ja jutro z Kubulcem muffinki piekę na dzień ojca ;-).
Sol, ja też mam ciętą ripostę i coś bym powiedziała .
Asienka, Bodzia, Sol, odnośnie szukania pracy to siostra dopiero 18 skończyła i się biedna życia uczy . Nie wie, że jeszcze nie raz pracę zmieni i to nie jej pierwsza i nie ostatnia praca. Nie ma co pyszczyć bo musi coś znaleźć. Te pytania, o dziecko, partnera to im o dyspozycyjność chodzi. Najlepiej, żeby człowiek w ogóle prywatnego życia nie miał tylko 24 na 7 pracował za miskę ryżu .
Asienka, mnie raz mój pracodawca zapytał czy mam męża czy nażeczonego, to się spytałam czy chce w konkury może uderzyć? No i przyjął mnie bez ni ka ki .
Aguska, pożyjemy zobaczymy co nas czeka . wejdź na g ;-)

 

[ZwariowanaSol]

fanta - no niestety takie mamy czasy że niedyspozycyjny pracownik to marny pracownik Ja zaczęłam pracować jak miałam 15 lat i skończyłam jak zaszłam w ciążę z Karolą bo musiałam leżeć i od tamtej pory siedzę. Po drodze w 2009 pracowałam przez 3 miesiące bo mnie już nosiło po domu ale to taka tymczasóweczka była żeby się z domu na trochę wyrwać. W sumie to teraz od nowa będę się uczyć szukania pracy ale mam nadzieję że będzie ok. Ale tym się będę za rok martwić jak Emi do przedszkola pójdzie

 

[krolcia]

Kurcze do czego to dochodzi z tymi pytaniami. To prawda, ze łamią prawo, a pytając o religię to może trafił im sie ktoś innego wyznania, ktożze narodzenie zaraz nie wybędzie na tydzień bo jest prawosławny np., tak mi się wydaje.
Powodzenia tak czy tak życzę siostrze.

 

[AsienkaPL]

Fanta - to niezle!

Lece dalej chatę odgruzować!!!

 

[fanta20062]

Sol, ja jakoś w wielu 16 lat podjęłam pracę jako pracownik młodociany <do zasadniczej zawodowej chodziłam>. Jak skończyłam poszłam do technikum i też pracowałam w barze w nocy a w dzień w sklepie, dorabiałam jako kelnerka, potem w sklepie troszkę, w szatni w szkole, w sklepiku szkolny, na studiach troszkę też pracowałam i staż robiłam, później mnie ze stażu wywali , a z tym się wiązały studia to przerwałam, pracowałam w ITI ale dobrowolnie odeszłam bo ciągłe delegacje a ja się zakochałam i nie mogła bym na stałe w Gorzowie mieszać , a potem pracowałam na czarno w piekarni robiąc sobie policealne studium rachunkowości i zaszłam w ciąże. Mąż kazał mi zostawić pracę, bo wiadomo brak ubezpieczenia a jak coś by się stało to tragedia, a umowy dać nie chcieli i tak od 6 miesiąca ciąży nie pracuje . Młodego do przedszkola damy jak 5lat skończy, a ja będę się rozglądała za czymś. To zawsze lżej będzie, bo tak to z jednej wypłaty opłaty, kredyt, życie... oj sama wiesz .
Asienka, ale szefa miałam zarąbistego . Humor zawsze miał, pogadać można było, wolne było potrzebne to też nie kręcił nosem .
Krolcia, dokładnie jak wszyscy mają wolne, a ktoś nie jest np. katolikiem to może iść do pracy ale inne święto <swojego wyznania chciał by mieć wolne ale nie nie dadzą Ci >.

 

[krolcia]

Oj wydaje mi się, że muszą dać wolne. Mamy kumpla, który pracuje z m w wojsku, on prawosławny i w dni wolne ustawowo ma wolne bo tak ustawa nakazuje a potem ma wolne w swoje dni świąteczne. Mają obowiązek go puścić. Jedzie wtedy zawsze do rodziny pod ruską granicę.

 

[fanta20062]

Oj wydaje mi się, że muszą dać wolne. Mamy kumpla, który pracuje z m w wojsku, on prawosławny i w dni wolne ustawowo ma wolne bo tak ustawa nakazuje a potem ma wolne w swoje dni świąteczne. Mają obowiązek go puścić. Jedzie wtedy zawsze do rodziny pod ruską granicę.

Krolciu, gorzej jak pracujesz u prywaciarza który ma to w du*** ;-)

 

[AsienkaPL]

krolcia - dobrze, ze w w wojsku pracuje to nieco lepiej to wyglada!:-)

 

[krolcia]

No niby tak, ale może pracodawca za to nieźle beknąć.

W ogóle wkurza mnie takie podpinanie wszystkiego pod jedną religię. Przecież wiele wyznań jest u nas.

Tak jak ta bitwa o krzyż w sejmie. A może jest tam poseł buddysta, albo jakieś inne cuda. Dlaczego obok krzyża nie wisi budda, allah, czy krzyż prawosławnych?! To samo tyczy się szkół.

 

[fanta20062]

No niby tak, ale może pracodawca za to nieźle beknąć.

W ogóle wkurza mnie takie podpinanie wszystkiego pod jedną religię. Przecież wiele wyznań jest u nas.

Tak jak ta bitwa o krzyż w sejmie. A może jest tam poseł buddysta, albo jakieś inne cuda. Dlaczego obok krzyża nie wisi budda, allah, czy krzyż prawosławnych?! To samo tyczy się szkół.

otóż to . Moje zdania na ten temat jest takie samo, co do szkół to tam jest miejsce tylko dla godła i tak powinno być ;-). Najbardziej chciało mi się śmiać z tym krzyżem pod pałacem prezydenckim . Bacie to co się darły i takie religijne, katolickie nie umiały uszanować zdania innych, godności a co dopiero się zachować, przeklinały, wyzywały oj szkoda gadać .
Temat religijny temat rzeka ;-). Polska wcale nie jest taka katolicka, poprostu co poniektórym nie chce się dokonać apostazji i dalej widnieją jako statystyczne owieczki ;-)