reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Vici - racja, dobrze piszesz, to ja coś pokićkałam:zawstydzona/y:;-):-D.
A na dodatek źle napisałam u siebie, bo w przyszłym roku będziemy mieli 7 rocznicę ślubu:szok::tak:. Czyli w wieku 33 lat będę miała 10 rocznicę, jak Madziara.
Dziewczyny daję słowo, chyba jestem jakaś "wczorajsza" jeszcze:cool2::cool2::cool2:;-):-D:-p i nawet spacer na tym chłodzie mi nie pomógł:dry:.
 
reklama
Leika - mój maluch też wymiotował, jak wprowadziliśmy mu kaszki. Ale to były kaszki z mlekiem modyf., więc podejrzewaliśmy mleko (do tego miał policzki czerwone i suche, jak przy skazie). Teraz, jak dodaję troszkę kaszki (bezmlecznej) do deserków, czy zupek, to nic mu nie jest. Ale do kaszek i mleka chyba się zraził właśnie przez te wymioty. Jako ciekawostkę dodam, że sąsiadka, która ma dziecko młodsze o 1,5 mies. ma ten sam problem. Jej córa też wymiotowała po mleku i teraz nie chce go pić.
 
Hej

wróciłam z basenu ,to był już ostatni moment ,bo potem mają być śniezyce :tak: w końcu ,ale fajnie było,Emi całą godzine szlała w wodzie ,stawiałam ją na krawędzi basenu a ona zeskakiwała mi w ręce do wody :-D

A my znamy się od 6 lat ,małżenstwem jesteśmy 2 latka i 3 miechy ,ale ten czs leci
 
Leika jak kaszki mu nie podchodza ,to wcale nie musi ich jeśc ,przecierz nic mu nie będzie jak kaszki nie bedzie jadł,moja kaszek nie jadła ,bo miała po nich zatwardzenia i z płaczem kupki robiła ,a teraz jej czasem manne gotuję i podaje ze zmiksowanym owocem ,pychaaa:-p
 
My spacerek dzis zaliczylismy.:tak: :-) A ja z Robertem znamy sie nie cale trzy lata.:happy: A minely dwa lata od kad jestesmy razem.:-) :-) :-) :-) Staz malzenski-0 :nerd: ;-)
 
noelia - no właśnie dlatego na razie rezygnujemy z kaszek. Jedyne czego się obawiam to niedobór żelaza, który podobno jest częsty i dzieci na cycu. W dodatku ja miałam całą ciążę anemię.
W kaszce jest dodawane żelazo...

Idę kończyć obiadek :)
 
My tez juz po spacerku, dopiero co wrocilismy. Mroz u nas -2 stopnie, wszystko zamarzniete:tak: ale i tak fajnie bylo, bo nie padalo.
 
reklama
Leika - jak nie kaszki, to polecam Sinlac (to też produkt zbożowy). Mój wcina aż się uszy trzęsą:tak:.
 
Do góry