reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Victorek wchodzi sam do szuflad i to efekt proszę bardzo
kwiecie3242007027dm4.jpg
 
reklama
Ha ha Vici :-D moja Julcia też tak lubiła wchodzić tyle że u nas szuflady są mniejsze i nie bardzo sie mieściła co nie znaczy że zaciekle nie próbowała. Ale miałam z niej ubaw:-D:-D.
U nas też pogoda w kratke raz świeci słońce żeby za chwilę lunęło. Okropność:baffled::dry: nie można przez to ruszyć się z domu:dry:
Ola K fajne zdjęcia :tak:Mój tata namawia mnie na wyjazd z Julką nad morze, żeby dziecko troche jodu powdychało ale nie bardzo mi ten pomysł odpowiada. Po pierwsze jechałabym sama z dzieckiem bo Łukasz nie dostałby urlopu, zresztą prawdopodobnie nudziłby się tam nieziemsko a przy okazji mnie dobijałby swoją nudą, po drugie pogoda jest jaka jest i cóz bym tam sama robiła z dzieckiem jeśli nawet na plaże nie można pójść:confused::no: Jest jeszcze opcja że pojechałabym z moim tatą ale .... mam fajnego tatę ale tydzień z nim... Prawdopodobnie na wyjazd nie dam się namówić:no:
 
Cloe to ja myślałam,że my mamy naprawde małe szuflady a ty mówisz,że jeszcze mniejsze masz:szok:Victorowi kuchnie zamykamy i znódów szufladę wymyślił skoro już stół zamknięty:-)
 
Zuzia-życzonka zdrówka dla Twojego Kubusia.Wygnaj z niego jak najszybciej to choróbsko:tak: :tak: :tak:

Cloe-jesteś dzielna.Ja nie dałabym rady wytrzymać u mojej teściowej ani minuty:eek: :eek: :eek: .Chociaż na początku próbowałam traktowac ją jak drugą matkę,ale się nie dało.Nie warto było....
Vici-Twoj Victorek to prawdziwy akrobata.Musisz mieć pewnie oczy dookoła głowy.:tak: :tak: :tak:

U nas dzisiaj pogoda do d..y.Wieje jak diabli i pada co chwilę.Mój małżonek znowu w delegacji więc ja sama z Kacperkiem.Ponieważ nie wychodzimy z domu ze względu na pogodę to powoli wariuję.Oby do jutra może się wypogodzi.Zamówiłam małęmu piaskownicę na allegro jeszcze w kwietniu i dalej nic nie dostałam.Po rozmowie z paniusią obiecała że w przyszłym tygodniu będzie na 100%.Zobaczymy:wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:
A teraz zmykam robić małemu pasztet bo właśnie zasnął i nie będzie mi przeszkadzał ani pchał się do piekarnika.
Pozdrowionka dla wszystkich:tak: :tak: :tak: :tak:
 
Donatella, gratulacje dla Kacperka!! :tak: :-D Brawo - dzielny maluch!
Współczuję zamknięcia w domu w samotności, mam nadzieję, że pogoda szybko się poprawi i będziecie mogli spędzać czas na dworze.

Cloe, to prawda, że pogoda teraz słaba - najlepiej, żeby nad morzem przynajmniej nie wiało, bo jak jest duży wiatr, to ciężko wytrzymać na plaży i w ogóle na dworze. Może pogoda poprawi się wkrótce? Naprawdę polecam wyjazd nad morze, moje dziecko wprost uwielbia i cały dzień chce być na dworze - na plaży, w zabawowni dla dzieci (kulki itp., w Mielnie chodziliśmy razem codziennie, z maluchami musiał wchodzić rodzic no i mam zaliczone wspinanie się po zjeżdżalni w śliskich skarpetach trzymając się jakiejś siatki sznurkowej, a Maks wlazł na górę bez problemu i musiałam go łapać żeby gdzieś nie zleciał :szok: ), w ogóle gdziekolwiek byle na powietrzu. A może udałoby się Tobie i mężowi namówić jakichś znajomych najlepiej z dziećmi na wspólny wyjazd? Wtedy i mąż by miał rozrywkę, Ty też.... ;-) Sama z małym bym pewnie mniej chętnie jechała, a z tatą - chyba też nie ;-)
Przed urodzeniem się Maksia jeździliśmy głównie w góry, ale teraz.... nie bardzo nam się uśmiecha zabierać go w nosidle na wędrówki górskie, zresztą nie podejrzewam, żeby był zadowolony i wytrzymał zbyt długo, natomiast może i plaża to idealne miejsce dla niego (oczywiście minimum 3 razy trzeba go przebrac na plaży bo tylko czeka na okazję, żeby wbiec do wody hihi).
 
Donatella Wielkie brawa dla synka !!!!:-):-):-):-):-):-):-):-)
vici i zuzia macie synkow wszedobylskich :tak: Moja tez wszedzie wlazi i zaczyna juz w kuchni podstawiac sobie rozne rzeczy pod nogi zeby tylko byc wyzej i probuje mi wejsc na szafki:szok:

zachcialo sie babie zrobic bloga i teraz mam takie nerwy ze hej:wściekła/y::wściekła/y:Ile sie trzeba na meczyc zeby sobie dodac rozne cuda na bloga a i tak mi nie wychodzi:no::no::no::no: tyle godzin siedze nad tym i nic :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: a na jednej stronie bloga graja mi dwie piosenki na raz :szok::szok::szok::szok::szok::szok: i nie wiem jak mam to teraz skasowac:eek::eek::eek::eek::eek::eek::eek::eek::eek::eek::eek:
Ide zaraz kapac dziecko i klade spac.Dzis chyba pierwszy raz w zyciu nie miala drzemki w dzien:szok::baffled::dry:Ale nie jest wcale marudna:tak:
 
Dzien dobry, ja tez sie melduje, choc juz nie siedze w domu z moim piratem;-) ;-) . U nas sie ochlodzilo niby slonce swieci, ale jest chlodno.
Zuzia moj nie chodzi do zlobka, a tez go zlapal katarek i troche pokasluje:no:
Donatella gratulacje dla malego piechura:tak: Teraz Ci sie zacznie wesolo:tak:
Vici twoj maly to niezly kaskader, moj ostatnio wgramolil sie na skrzynie z zabawkami.
Iwonka czynicie juz staranka w kierunku dzidzi Nr. 2?:-)
Ciekawe kiedy sie pokarza ciazowe suwaczki:-)
 
reklama
Do góry