Ja miałam podobnie. Też się nastawiałam na karmienie piersią, a tu się okazało, że Piotruś spadł z wagi i nie dało rady. Chciałam go karmić trybem "mieszanym" jak najdłużej, no ale sam zrezygnował z piersi w 4 czy 5 miesiącu. :-(
a najgorsza jest presja otoczeia bo wszyscy dookoła patrzą na mamy butelkowe jak na wyrodne matki




